- Żebyśmy nie zmarnowali Światowych Dni Młodzieży – mówił o pątniczych intencjach bp Grzegorz Rys, który po raz 25. wyruszył pieszo do Częstochowy. Zdaniem krakowskiego biskupa pomocniczego jego pielgrzymi zapał wyrasta z „pięknego doświadczenia Kościoła”. – To jest bardzo sensowne doświadczenie Kościoła. Jest Kościół, który się zbiera, chce się modlić, chce słuchać Słowa, chce się spowiadać, chce przezywać Eucharystię, muszę powiedzieć, że głupio bym się czuł odmawiając tego Kościołowi”. Bp Ryś wyraził także nadzieję, że to dobre doświadczenie Kościoła ze szlaku pielgrzymkowego może też stać się inspiracją do zapraszania do takiego Kościoła, „który zna każdego po imieniu, który jest wspólnotą braci i sióstr”, ludzi, którzy mają może trudne czy bolesne doświadczenie Kościoła.
Uczestnicy pielgrzymki krakowskiej, która zawsze jest także błaganiem za Ojczyznę, uczyli się w drodze jak budować nowe życie w Chrystusie – powiedział ks. Jan Przybocki, koordynator pielgrzymki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Ojciec Święty często powtarzał, że bardzo ważnym elementem jest bliskość. Idąc w pielgrzymce, idziemy obok siebie i powracając do swoich domów chcemy to, co przeżyliśmy jak najlepiej realizować w swoich parafiach i rodzinach” – mówił ks. Przybocki.
Reklama
Koordynator pielgrzymki zauważył także, ze liczebnie grupa krakowska mimo Światowych Dni Młodzieży nie zmalała, dla wielu, którzy pod koniec lipca nie dostali urlopów, teraz to była okazja, aby wyruszyć do Częstochowy i na nowo nabrać mocy i radości wiary. Dla tych, którzy uczestniczyli w spotkaniu młodych świata z papieżem pielgrzymka stała się niejako przedłużeniem tamtego niezwykłego czasu.
Piesza Pielgrzymka Krakowska jak zawsze wyróżniała się wieloma elementami patriotycznymi, m.in. biało – czerwonymi flagami, jej uczestnicy prosili także w intencjach Ojczyzny. - Miłość moja to Ojczyzna, Matka moja, więc flaga którą niosę to oznacza – mówiła Anna Szczepanik z Krakowa – Nowego Bieżanowa. Z kolei Andrzej także z tej grupy, który po raz 16 wyruszył na pielgrzymkę dodał, że potrzeba nam dużo modlitwy, bo w naszym kraju brakuje wzajemnego zrozumienia, za dużo jest różnic, które nas od siebie oddalają.
Przy figurze Matki Bożej na placu przed Szczytem jasnogórskim pątników witali: kard. Stanisław Dziwisz, metropolita krakowski oraz biskup pomocniczy arch. krakowskiej Jan Szkodoń.
Pielgrzymkę Krakowską tworzyło 46 grup wychodzących promieniście z różnych miejsc archidiecezji. W zależności o tego wędrówka trwała od 6 do 9 dni. Najkrótszy dystans liczył 160 km, najdłuższy 210 km.
Z Krakowa na Jasną Górę wędrowali m.in. pielgrzymi z Republiki Czeskiej, Węgier, Stanów Zjednoczonych, Kanady, Słowacji, Czech, Francji i Hiszpanii. „Morawa przyszła do Pani Maryja Częstochowska” – tłumaczyli Czesi. Pielgrzymi z Moraw pielgrzymujący pod patronatem św. Cyryla i św. Metodego szczególnie prosili o odnowę duchowa swojego narodu.