Z późniejszych opracowań wiadomo, że mógł to być Marcin Wierusz - Kowalski, główny dobrodziej zakonu. Jego to obok Pawła Niewęgłowskiego i Franciszka Fraxtiny bracia uważali za fundatora kościoła i klasztoru.
Wraz z braćmi przyszły do Wielunia tradycje franciszkańskie, szczególnie tradycja odpustów ku czci świętych patronów zakonu i innych, gromadzących licznych wiernych z Wielunia i okolic.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Szczególne miejsce wśród odpustów od zawsze zajmował odpust ku czci Matki Bożej Anielskiej, czyli Odpust Porcjunkuli, świętowany 2 sierpnia. Z tym odpustem wiązał się odpust zupełny od kar za popełnione grzechy, wyproszony przez św. Franciszka w 1216 roku (800 lat temu) dla Porcjunkuli, jego umiłowanej kaplicy w Dolinie Spoletańskiej, oddalonej o 5 km od Asyżu we Włoszech.
Odpust Porcjunkuli to dwa dni uroczystości. Rozpoczęły się one 1 sierpnia o godzinie 12.00 Mszą św. z kazaniem. Po południu odprawione zostały jeszcze Nabożeństwo ku czci NMP i Msza św. z kazaniem. W kolejnym dniu, w święto Matki Bożej Anielskiej, oprócz zwykłych mszy z kazaniem była Suma Odpustowa przy grocie, Nabożeństwa czci Matki Bożej Anielskiej, ku czci św. Franciszka, Droga Krzyżowa z wypominkami za zmarłych i nabożeństwo ze świecami przy grocie z procesją z obrazem Porcjunkuli.
Sumie odpustowej, na której zgromadzili się liczni czciciele Matki Bożej Anielskiej wraz z kapłanami diecezjalnymi i władzami samorządowymi (obecny był Andrzej Stępień – starosta wieluński i Paweł Okrasa – burmistrz Wielunia), przewodniczył o. Robert Nikiel z Kalwarii w Pakości. On też wygłosił homilię, w której nawiązał do trwającego w kościele Roku Miłosierdzia, zakończonych Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, których hasłem było jedno z 8. Błogosławieństw – „Błogosławieni Miłosierni albowiem oni Miłosierdzia dostąpią”, przypominając jednocześnie uczynki miłosierne dla ciała i duszy, które powinniśmy świadczyć bliźnim. Poprzez ich wypełnianie świadczymy miłosierdzie.
Największym darem Bożego Miłosierdzia dla człowieka, kontynuował, jest Maryja. Ona pierwsza tego miłosierdzia doświadczyła poprzez swoje Niepokalane Poczęcie, Wniebowzięcie i przez to, że zgodziła się być Matką Syna Bożego, wypowiadając swoje fiat. Do niej, więc zwracamy się z ufnością w codziennej modlitwie słowami: „Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę naszej śmierci ” i wierzymy, że przez Nią i dla Niej Bóg nigdy nie odmówi nam swojego Miłosierdzia. Kochajmy, więc Maryję tak, jak kochał ją św. Franciszek i jak kochają Ją wszyscy Franciszkanie, jak kochał Ją św. Jan Paweł II.