Reklama

Kolędy mija czas

Niedziela łódzka 4/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W większych parafiach trwa, w mniejszych kończy się już okres wizyty kolędowej. Na temat kolędy krąży wiele mitów i nieporozumień. Pojawiają się pytania o sens kolędy i celowość tej formy spotkań z wiernymi. Odwiedziny duszpasterskie, zwane kolędą, są bardzo starą tradycją zarówno w Kościele powszechnym, jak i w polskim. Synod Gnieźnieński w XVII wieku nakazywał, aby księża, chodząc po kolędzie, „napominali grzeszników, nakłaniali do pełnienia obowiązków i przyzwoitości oraz pocieszali nieszczęśliwych”. Teologiczny sens kolędy wiąże się z tajemnicą objawienia bóstwa Chrystusowego pasterzom i Mędrcom, jednak współcześnie coraz bardziej zyskuje w niej moment duszpasterskiego spotkania kapłana z wiernymi. To spotkanie dokonuje się na płaszczyźnie wiary. Współczesne przemiany cywilizacyjne przynoszą kryzys i zamęt w życiu wielu ludzi. Bezrobocie, bieda, brak realnych perspektyw, zmiany mentalności przyczyniają się do utraty wiary i nadziei. Stąd rozmowa na temat sytuacji poszczególnych rodzin i jednostek, na temat wiary i życia chrześcijańskiego z księdzem, który przychodzi w imieniu Chrystusa, ma wielkie znaczenie ewangelizacyjne, przyczynia się zazwyczaj do wyjaśnienia wielu wątpliwości. Poświecenie domów i mieszkań, w których żyją ludzie, także ma swoją ważną wymowę.
Jaka powinna być kolęda? Z wypowiedzi wiernych wynika, że nie powinna być zbyt krótka. Stąd kapłan zazwyczaj odwiedza ok. 30-40 rodzin. Tematy rozmów są bardzo zróżnicowane, choć pewne istotne motywy się powtarzają. Dotyczą na ogół spraw danej rodziny, parafii. Wierni wypowiadają także niepokój związany z niezbyt dobrą sytuacją gospodarczą kraju, lęki przed tym, co może przynieść dzień jutrzejszy. Rozmowa dotyczy często spraw wychowania religijnego dzieci i młodzieży, praktyk religijnych, co często jest przez wiernych niewłaściwie traktowane jako ingerencja w prywatne sprawy. Tymczasem celem rozmowy ze strony księdza jest pomoc odwiedzanej rodzinie w otworzeniu się na działanie Bożej łaski. Spotkanie kolędowe jest też okazją do sporządzenia lub uzupełnienia kartoteki parafialnej. Kapłan może poznać stan materialny danej rodziny, co może pomóc w otoczeniu jej opieką przez organizacje czy zespoły charytatywne. Parafianie w czasie kolędy mają okazję do zadawania księdzu pytań i przedstawiania swoich propozycji. To jednak wymaga odpowiedniego zaplanowania kolędy. Kolęda jest też okazją do złożenia ofiary na rzecz parafii, co jest wyrazem słusznej troski o wspólną sprawę i znakiem odpowiedzialności. Czasem jednak trudna sytuacja rodziny stanowi wezwanie do objęcia jej członków opieką ze strony parafii. Inaczej wygląda dzisiaj kolęda na wsi, inaczej w centrum wielkiego miasta. W parafiach wiejskich, gdzie mieszkańcy stanowią dobrze funkcjonującą wspólnotę, kapłana przyjmują prawie wszystkie rodziny. Na wsi kolęda stanowi pewien rytuał, przebiega od rana do wieczora, są wyznaczone osoby do towarzyszenia księdzu, ustalone miejsca posiłków itp. W parafiach wielkomiejskich, tam zwłaszcza gdzie ludzie się wzajemnie nie znają i istnieje kryzys więzi społecznych, kapłana przyjmuje od 60 do 90% rodzin. Tak jest w wielu łódzkich parafiach. Kolęda w mieście odbywa się zazwyczaj po południu i wieczorem. Szczególne znaczenie ma praktykowana w wielkich miastach, w których działają wyższe uczelnie, kolęda w domach akademickich. Ten rodzaj kolędy wymaga szczególnych predyspozycji i ofiarności ze strony duszpasterzy akademickich. Czy kolęda zachowuje znaczenie dla budowania wspólnoty? Co do tego nie może być wątpliwości, tym bardziej w wielkich aglomeracjach wizyta kolędowa jest okazją do spotkania się z tymi z parafian, których duszpasterz nie zobaczy w kościele na Mszy św. w niedzielę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#KrwiodawstwoŻycia: Krew Chrystusa objawia nam miłość Boga

2024-07-26 21:00

[ TEMATY ]

#KrwiodawstwoŻycia

Karol Porwich/Niedziela

Bóg jest Miłością i lepiej od nas zna i osądza nasze serce i sumienie (por. 1 J 3, 20). On zna nas dogłębnie i wie, czy Go kochamy. Jest Sędzią pełnym miłości, który troszczy się o każdą osobę.

A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego. (J 3, 14-18)

CZYTAJ DALEJ

Sieję – ale czy dobro, czy zło?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Grażyna Kołek

Rozważania do Ewangelii Mt 13, 24-30.

Sobota, 27 lipca. Dzień powszedni albo wspomnienie Najświętszej Maryi Panny w sobotę

CZYTAJ DALEJ

Etiopia: osuwisko przysypało całe domy, 50 tys. osób potrzebuje pomocy

2024-07-27 17:37

[ TEMATY ]

Etiopia

lawina błotna

Adobe Stock

Takiej katastrofy nie pamiętają najstarsi mieszkańcy Etiopii. Po tym jak osuwisko ziemi zasypało kilka domów ludzie ruszyli na ratunek pogrzebanym w nich rodzinom z małymi dziećmi. Wtedy ze zbocza górskiego zeszła kolejna lawina błotna, która pogrzebała również ratowników i zniszczyła kolejne domy. Zginęło co najmniej 260 osób, a 50 tys. potrzebuje pomocy.

Do tragedii doszło 23 lipca w dystrykcie Kencho Shacha Gozdi na południu kraju. Została ona sprowokowana ulewnymi deszczami, które od tygodni nawiedzają ten region Etiopii. Najbardziej dotknięte zostały wioski leżące na zboczu gór, odcięte od głównym dróg, co znacznie utrudnia prowadzenie akcji ratunkowej, ponieważ na teren tragedii nie może dojechać ciężki sprzęt.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję