DZIEŃ II, 3 sierpnia 2016 r.,
środa: dzień poświęcony św. Józefowi.
Dzień powszedni.
Czytania mszalne: Jr 31, 1-7; Jr 31; Mt 15, 21-28.
Propozycja tematu: „Grzeszących upominać, głodnych nakarmić”
Intencja dnia: o miłosierdzie dla dusz kapłańskich i zakonnych
Pan Jezus do św. Faustyny: „Dziś sprowadź Mi dusze kapłańskie i zakonne, i zanurz je w niezgłębionym miłosierdziu Moim. One dały Mi moc przetrwania gorzkiej męki; przez nie, jak przez kanały, spływa na ludzkość miłosierdzie Moje”. (Dz., 1212).
Reklama
W dzisiejszej Ewangelii Jezus początkowo milczy, słysząc prośbę kobiety kananejskiej o wypędzenie z jej córki złego ducha (zob. Mt 15, 23), a następnie odpowiada odmownie: „Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom” (Mt 15, 26). Zaczyna mówić do niej, ale nie od razu spełnia pragnienie jej serca. Również w naszym życiu może tak być. Jesteśmy atakowani na wielu frontach, nic się nie zmienia, problemy zdają się nas przerastać, doświadczamy milczenia Boga, a jedyną pociechę znajdujemy w Jego słowie. Dzisiaj, kiedy pielgrzymi będą rozważali pierwszy z uczynków miłosierdzia względem ciała: „Głodnych nakarmić”, warto pomyśleć również o głodzie duszy i przypomnieć proroctwo wypowiedziane przez Amosa w imieniu Boga: „ześlę na ziemię głód słuchania słów Pańskich” (Am 8, 11). Jeśli będziemy wierni zwyczajowi codziennej lektury Pisma Świętego, Pan będzie nas karmił, niczym manną z nieba naród wybrany na pustyni, „według potrzeby dziennej” (Wj 16, 4).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Aby nie zasłabnąć w drodze, musimy karmić się słowem Bożym. Warto tak zaplanować dzień, aby było ono pierwszym pokarmem, jaki przyjmujemy w ciągu dnia. Wstaję rano i czytam, na przykład, czytania mszalne z dnia, a potem przez cały dzień staram się wracać do nich, może nawet tylko do jednego zdania albo słowa, które mnie dotknęło i zapadło mi w serce. Postępując w ten sposób, doświadczymy mocy zapewnienia Jezusa: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4, 21). Wielką pomoc podczas lektury Pisma Świętego mogą stanowić etapy modlitewnego czytania zwanego „lectio divina”, czyli: „lectio”, „meditatio”, „oratio”, „contemplatio”, „actio” i „colatio”. Zanim otworzymy Pismo Święte, zawsze prośmy o światło Ducha Świętego. Również sam akt otwarcia Księgi może stać się gestem pełnym znaczenia: „otwieram się na Boga, ale też sam Bóg otwiera się przede mną” (o. Marcin Gromadecki OSB). „Lectio” polega na uważnym przeczytaniu, najlepiej kilkakrotnym, wybranego fragmentu. „Meditatio” to pochylenie się nad tym zdaniem lub słowem, które mnie uderzyło, zdumiało, a może nawet zgorszyło… Czy, na przykład, postępowanie Jezusa nie oburzało faryzeuszy i uczonych w Piśmie, skoro pytali: „Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?” (Mt 9, 11).
My też nie bójmy się stawiać pytań Jezusowi! Następny etap, „contemplatio”, to przyjęcie sercem słowa rozważonego przedtem umysłem. Nie jest powiedziane, że przystępując do modlitewnej lektury Pisma Świętego, zawsze przejdziemy wszystkie jej etapy. Kontemplacja jest owocem długiej drogi. Niedościgłym wzorem w niej pozostaje dla nas Maryja, która „zachowywała wszystkie te sprawy i rozważała je w swoim sercu” (Łk 2, 19). „Actio” to wprowadzanie słowa w czyn, abyśmy nie byli tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie (por. Jk 1, 22). „Colatio” to dzielenie się z innymi doświadczeniem żywotności słowa Bożego w naszym życiu, przy różnych okazjach. Ważne, żebyśmy tego życiodajnego doświadczenia nie zatrzymywali tylko dla siebie. Pamiętajmy też, że dla niektórych ludzi nasze życie będzie „jedyną Ewangelią, jaką jeszcze czytają” (Benedykt XVI, homilia podczas Mszy św. 9 marca 2011 r.). Głośmy więc Chrystusa nie tylko słowami, ale przede wszystkim przykładem naszego życia, aby ci, z którymi się spotykamy, zaciekawieni, sami zaczynali pytać: „Skąd on to ma? I co to za mądrość, która jest mu dana?” (Mk 6, 2). Kiedy takie pytania zostaną skierowane do nas, to wtedy, jak mówi ks. Stanisław Orzechowski, najlepiej odpowiadać prosto: „Mam to od Pana Jezusa!”.