Jak powiedział KAI abp Wojciech Polak, odejście kard. Franciszka Macharskiego było od pewnego czasu spodziewane, gdyż emerytowany metropolita krakowski przeżywał ostatnio trudne chwile, od ponad miesiąca przebywał w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie. W czwartek rano, w drodze na Jasną Górę, odwiedził go papież Franciszek.
„Jako biskup Gniezna jestem księdzu kardynałowi wdzięczny za jego wielką miłość do św. Wojciecha, za coroczną obecność na uroczystościach świętego w Gnieźnie i kontynuowanie pięknej tradycji Jana Pawła II, pozdrawianie pielgrzymów i wskazywanie na duchową łączność biegnącą od św. Wojciecha do św. Stanisława” – powiedział abp Polak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Poznałem go już bardziej jako seniora, ale miałem też możliwość przypatrywania się tej jego wielkiej dobroci serca, wewnętrznej mądrości, którą zawsze wobec nas prezentował” – przyznał w rozmowie z KAI metropolita gnieźnieński.
„Niewątpliwie obok wielkich zasług dla Kościoła w Polsce – był długie lata wiceprzewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski – miał też zasługi dla Kościoła powszechnego, gdyż jako kardynał uczestniczył tyle razy w wielu trudnych sprawach i wiele też się z tego tytułu wycierpiał, pokazując wewnętrzną wolność i odwagę oraz głęboką miłość do Kościoła” – powiedział KAI Prymas Polski.
Prymas Polski przypomniał, że kard. Macharski był wielkim następcą i kontynuatorem Jana Pawła II jako kolejny metropolita krakowski. – Cieszył się także głębokim zaufaniem Ojca Świętego, który obdarzył go tą godnością, znając go zresztą wiele lat jako rektora krakowskiego seminarium duchownego – dodał abp Wojciech Polak.