Co roku w święta Bożego Narodzenia w każdej parafii wystawiane są piękne szopki. W tym roku największe zainteresowanie wśród łodzian wzbudziła żywa szopka w kościele pw. Niepokalanego Serca Maryi przy
ul. Klaretyńskiej 11.
„Pomysł tej szopki zrodził się z tego, aby w bardziej przystępny sposób przybliżyć ludziom miejsce, w którym Pan Jezus przyszedł na świat” - stwierdził pomysłodawca br. Tadeusz z klasztoru Ojców Klaretynów.
Role Świętej Rodziny, Trzech Króli, pastuszków, aniołów zagrali sami parafianie. „Ze znalezieniem wykonawców był pewien kłopot - mówi br. Tadeusz. - Podchodziliśmy do małżeństw, które były na Mszach św.
z dziećmi w wózkach i pytaliśmy kto mógłby się zaoferować choćby na jedną Mszę św.”.
W ten sposób znaleziono 6 rodzin, które na zmianę wcielały się w rolę Świętej Rodziny. Najmłodszym Dzieciątkiem Jezus, i zarazem jedynym chłopcem, był dwuipółmiesięczny Kamil Sobolewski. Państwu Sobolewskim
zaproponowano rolę Świętej Rodziny podczas chrztu małego Kamilka. Cała rodzina była bardzo wzruszona i szczęśliwa.
Dla Edyty i Krzysztofa Sędkiewiczów rola rodziny w szopce była wielkim wyróżnieniem. „Miło jest się podzielić naszą radością z posiadania dziecka również w taki sposób” - powiedział Krzysztof Sędkiewicz.
Dla dzieci największą atrakcją były zwierzęta. Osioł i baran zostały wypożyczone z ogrodu zoologicznego, owieczka - od zaprzyjaźnionego gospodarza z Łodzi, a króliki zostały przywiezione z Zakładu
Opiekuńczego z Grotnik. Osiołka Durana dzieci mogły nie tylko pogłaskać, ale także na nim posiedzieć. Chętnych było bardzo wielu.
Ze względu na ogromne zainteresowanie żywą szopką, została ona wystawiona dodatkowo w święto Trzech Króli. Z pewnością pozostanie na długo w pamięci nie tylko parafian, ale wszystkich łodzian, którzy
ją odwiedzili.
Pomóż w rozwoju naszego portalu