Kapucyński teatr HAKUNA MATATA po raz kolejny dał o sobie znać poprzez prezentację nowego artystycznego dzieła. Tym razem na deskach poczekajkowskiego amfiteatru zaprezentował współczesną sztukę pt. Dla
Jego miłości... Autorem scenariusza i reżyserem był br. Marek Gil. W dziele tym wzięli udział zarówno bracia kapucyni, jak i teatralnie utalentowana młodzież kapucyńskiej parafii i nie tylko. Premiera
tego przedstawienia miała miejsce 14 grudnia 2003 r.
O czym jest ta sztuka? Otóż dotyka ona problemów nurtujących współczesną młodzież. Mamy więc i problemy z dialogiem pomiędzy rodzicami i młodymi, czyli doświadczamy tak zwanego „konfliktu pokoleń”.
Mamy problemy szkolno-wychowawcze. Przede wszystkim jednak sztuka ta ukazuje młodego człowieka, który zadaje pytanie o sens życia. W przedstawieniu tym można powiedzieć, że głównym bohaterem są uczniowie
klasy, tworzący zasadniczo zgraną grupę. Mimo wszystko na pierwszy plan wysuwa się postać Marcina, (w którą perfekcyjnie wcielił się br. Michał Gawroński), który jest swoistego rodzaju „przywódcą” tej
grupy. Główny bohater w pewnym momencie mocno kłóci się z rodzicami, opuszcza dom rodzinny, a następnie zostaje ciężko ranny w wypadku samochodowym. W szpitalu następuje jego pojednani z rodzicami poprzedzone
spowiedzią. Marcin umiera, stając się orędownikiem młodzieży w niebie. Wydarzenia te niejako otwierają oczy wszystkim pozostałym bohaterom. W sztuce jesteśmy także świadkami zdobywania autorytetu u młodzieży
przez młodą nauczycielkę. Swoją postawą zdobywa ona w pełni zaufanie klasy do tego stopnia, że w sytuacji, kiedy Dyrektor Szkoły chce zwolnić ją z pracy, cała klasa wstawia się za nią, ryzykując „oblanie”
egzaminu.
Trzeba przyznać, że reżyser poprzez tę sztukę stworzył niejako pomost pomiędzy pokoleniem starszych i młodszych. Ukazał sposób myślenia zarówno dorosłych, jak i młodzieży. Ukazał także newralgiczne
punkty, które zwykle są powodem konfliktu. Istotą sztuki nie było tylko ukazanie samych problemów, ale także sposób ich rozwiązywania. Sztuka ta wlewa nadzieję w widza, że „nie taki człowiek straszny,
jak go malują”. W dzisiejszym świecie potrzebna jest postawa pełna nadziei w dobro drugiego człowieka. Dla Jego miłości... jest tym przedstawieniem, które niejako „woła” o wiarę w drugiego człowieka.
Wszystko to dzieje się dzięki Jezusowi. To On daje moc wiary i zaufania. Dobrze, że w dzisiejszym świecie, który dąży do wzbudzenia totalnej wątpliwości w człowieka, Kościół pokazuje, że to człowiek jest
Jego drogą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu