Francja: kilka tysięcy osób pożegnało kapłana zamordowanego przez dżihadystów
Ponad 3,5 tys. osób wzięło udział 28 lipca wieczorem w Saint-Etienne-du-Rouvray w Normandii w świeckim obrzędzie pożegnania 85-letniego ks. Jacquesa Hamela, zamordowanego w okrutny sposób przez dwóch dżihadystów trzy dni wcześniej w tamtejszym kościele. Uroczystości przewodniczył miejscowy burmistrz. Obrzędy religijne odbyły się 27 bm. w katedrze w Rouen pod przewodnictwem arcybiskupa tego miasta Dominique'a Lebruna.
Również w środę 27 lipca uroczystą Mszę św. żałobną odprawiono w paryskiej katedrze Notre Dame z udziałem m.in. prezydenta Francji Françoisa Hollande'a oraz wielu innych osobistości życia politycznego i kościelnego. Liczni wysocy przedstawiciele władz państwowych i religijnych przybyli także na Mszę św. w katedrze w Rouen.
"Śmierć ks. Jacquesa upodabnia go do śmierci Jezusa i wszystkich męczenników za prawdę, sprawiedliwość, pokój i wiarę" - powiedział abp Lebrun do zgromadzonych licznie i głęboko poruszonych uczestników uroczystości. Podkreślił, że "nasza obecność jest zobowiązaniem do służenia społeczeństwu", dodając, że "możemy mieć różne poglądy, wierzenia czy kultury, ale nie powinno to prowadzić do wojen". Jest to przesłanie, mówiące o tym, iż "to, co nas łączy, jest ważniejsze od tego, co nas dzieli" - zaznaczył arcybiskup.
Tymczasem Francuska Rada Kultu Muzułmańskiego zaprosiła przełożonych meczetów, imamów i wszystkich wiernych do udziału w najbliższą niedzielę 31 lipca we Mszy św. w najbliższym kościele, aby w ten sposób wyrazić "solidarność i kondolencje" po "podłym zabójstwie" ks. Jacquesa Hamela.
Największych zbrodni w dziejach ludzkości dokonano pod zasłoną jakiegoś dobra, mającego te zbrodnie usprawiedliwiać
Rewolucję komunistyczną przeprowadzono w imię likwidacji wyzysku proletariuszy, a nawet dla wyzwolenia międzyludzkiej miłości – szacunku człowieka do człowieka – ponoć wykluczonej istnieniem prywatnej własności. Zbrodnie III Rzeszy – zwane niekiedy pierwszą biotyranią – tłumaczono zaś obowiązkiem ratowania ludzkości przed słabościami i chorobami, zagrażającymi wszystkim w prowadzeniu walki o przetrwanie, toczącej się w całym świecie przyrody. Ta biotyrania dzisiaj objęła swoim zasięgiem prawie cały świat. W placówkach tzw. służby zdrowia przelewana jest krew „gorszych” nienarodzonych ludzi, bo genetycznie obciążonych, zatem niewartych życia. Narzucona nam Konwencja Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej także obiecuje wielkie i niekwestionowane dobro uwolnienia świata od „przemocy wobec kobiet”. Któż jest za taką przemocą? Z pewnością nie polscy biskupi, wielokrotnie ostrzegający przed tą konwencją jako mającą ideologiczny charakter, czyli służącą jakimś interesom, a nie prawdzie. Tę ideologię biskupi określili jako „neomarksistowską ideologię gender”, a widoczna jest ona w tezie konwencji, że przyczyną „przemocy wobec kobiet” są także gotowe wzory bycia kobietą (i bycia mężczyzną), czyli tzw. płeć kulturowa. Zapowiada się zatem walkę z tymi jakoby odczłowieczającymi kobietę i mężczyznę „stereotypami”. Jaką straszliwą przemoc otwiera się w ten sposób?
Gdy zagraniczne media ogłosiły, że zmarł Anthony R. Dolan, katolicki autor przemówień Ronalda Reagana (w latach 1981-89), przypomniała mi się treść oświadczenia prezydenta USA wydanego po śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. To właśnie Reagan bowiem, jako pierwszy przywódca na świecie – poza papieżem Janem Pawłem II – wyraził solidarność z naszym narodem po ogłoszeniu wiadomości o wyłowieniu z Zalewu Wiślanego ciała polskiego kapłana. Stwierdził, że „cała Ameryka dzieli smutek narodu polskiego z powodu wiadomości o tragicznej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki” i podkreślał, że był on „orędownikiem wartości chrześcijańskich i odważnym rzecznikiem sprawy wolności”, że „jego życie było przykładem najwyższych ideałów ludzkiej god¬ności”.
Na koniec prezydent USA jednoznacznie wtedy stwierdził: „Śmierć ojca Popiełuszki umacnia stanowczość wszystkich kochających wolność narodów, aby być nieugiętym w swych przekonaniach. Duch księdza Po¬piełuszki żyje nadal. Sumienie świata nie spocznie, dopóki sprawcy tego haniebnego przestępstwa nie zostaną doprowadzeni przed wymiar sprawiedliwości” (o, ironio, mocodawców tej zbrodni nie znamy do dziś!).
Ponad 2,3 tys. sióstr zakonnych z blisko 50 zgromadzeń było zaangażowanych bezpośrednio w ratowanie Żydów, zwłaszcza dzieci żydowskich – powiedziała w poniedziałek s. dr Monika Kupczewska z Ośrodka Badań nad Historią Kościoła KUL.
Przedstawiciele władz, instytucji, wojska i mieszkańcy upamiętnili w poniedziałek w Lublinie Polaków ratujących Żydów podczas II wojny światowej. Złożyli m.in. kwiaty przed tablicą upamiętniającą bł. s. Martę Wołowską, którą Niemcy rozstrzelali w 1942 r. za pomoc ukrywającym się Żydom.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.