Jak wiadomo, w Stanach Zjednoczonych, długo przed Bożym Narodzeniem dekoruje się ulice, sklepy, domy także i kościoły. Wydawać by się mogło, że atmosfera Świąt panuje już na terenie całej Bazy. Okazało się jednak, że nie wszędzie. Gdy przyjechałem do Bazy w parafii wojskowej pw. św. Michała Archanioła wierni świętowali właśnie czwartą niedziele Adwentu. Na kilka minut przed rozpoczęciem sprawowania Mszy św. jedna z wybranych wcześniej rodzin zapaliła cztery świece adwentowe. Pieśń na wejście zapowiadała zgromadzonym na niedzielnej liturgii bliskie narodziny Zbawiciela. Mimo że w kaplicy nabożeństwa sprawują kapelani innych wyznań nie było widać żadnych dekoracji świątecznych. Po Mszy św. zostałem zaproszony na śniadanie przez jedną z rodzin mieszkających na terenie Bazy. Zaraz po wejściu do ich domu zauważyłem znajdujący się na stole, pięknie udekorowany wieniec adwentowy. Od rodziców dowiedziałem się, że przygotowali go wspólnie ze swoimi dziećmi. Kiedy gospodyni zakomunikowała, że śniadanie jest już gotowe, zgromadziliśmy się wokół stołu. Cztery świece adwentowe zostały zapalone przez dzieci, które jeszcze przed chwilą zabawiały się grami komputerowymi. Malujące się na ich twarzach skupienie świadczyło, że swoje zadanie traktują bardzo poważnie. Ojciec rodziny pochylając głowę, zaprosił wszystkich do wspólnej modlitwy. Modląc się, prosił o Boże błogosławieństwo dla gości, a także dla ludzi chorych, samotnych, żołnierzy przebywających z dala od swoich rodzin. Po śniadaniu każdy z obecnych, otrzymał symboliczny prezent.
Udając się do kaplicy, by sprawować Mszę św., dziękowałem Bogu za to adwentowe śniadanie. Pomyślałem sobie wtedy, że dobrze, iż są jeszcze takie rodziny. Rodziny, które mimo przedświątecznego zabiegania oraz atakujących ich na długo przed Świętami dekoracji i kolęd, potrafią w zaciszu swojego domu tak wspaniale świętować Adwent. Potrafią dzielić się bogactwem wiary i tradycji ze swoimi dziećmi i zaproszonymi gośćmi.
PS
Znajdując się w Bazie wojskowej ma się wrażenie przebywania na terenie miasta. Praktycznie nie wychodząc poza jej obszar, można tutaj zaspokoić podstawowe potrzeby. Na terenie większości
baz znajdują się bowiem: fryzjer, pralnia, centrum handlowe, poczta, kino, szkoła, szpital, stacja benzynowa, biblioteka a przede wszystkim kaplica, w której kapelani różnych wyznań
służą swoim wiernym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu