"Nazizm nie był fenomenem chrześcijańskim" - głosi jeden z
punktów żydowskiej deklaracji "Dabru emet" ("Mówcie prawdę"), ogłoszonej
we wrześniu ubiegłego roku i już uznawanej za historyczną w dialogu
chrześcijańsko-żydowskim. Jeden ze współautorów tej deklaracji, rabin
David Novak z Toronto, gościł na początku maja w Polsce, zaproszony
przez redakcję miesięcznika "Więź".
Deklaracja Dabru emet opublikowana przez 170 żydowskich
intelektualistów jest próbą nowego spojrzenia wyznawców judaizmu
na chrześcijan i chrześcijaństwo. Rabin Novak twierdzi, że w ostatnich
latach nastąpiła ogromna, bezprecedensowa zmiana w stosunkach żydowsko-chrześcijańskich.
- Przez niemal dwa tysiąclecia żydowskiej diaspory chrześcijanie
zwykli charakteryzować judaizm jako religię nieudaną, czy, w najlepszym
razie, przygotowującą grunt i mającą swoje wypełnienie w chrześcijaństwie.
Jednak w dziesięcioleciach, które nastąpiły po Holokauście, podejście
chrześcijan uległo zmianie. Coraz wiecej oficjalnych ciał kościelnych
publicznie oświadcza, że ma wyrzuty sumienia z powodu niewłaściwego
traktowania przez chrześcijan Żydów i judaizmu - mówi rabin Novak.
Rabin nie ukrywa, że ogromne znaczenie w tym nowym traktowaniu
judaizmu przez chrześcijan ma postać Jana Pawła II. - Widzimy Go
jako Papieża najbardziej otwartego na judaizm w całej historii papiestwa
i nie ma Żyda, który by się z tym nie zgodził - podkreśla Novak.
Dokument Dabru emet jest odpowiedzią grupy najbardziej
prominentnych żydowskich intelektualistów na otwarte i przyjacielskie
postawy ze strony chrześcijan. - Obecnie jest czas, aby Żydzi zastanowili
się, co judaizm ma mówić o chrześcijaństwie. Chociaż wierzymy, że
mamy szczególną relację do Boga, to jednak On nie jest naszą prywatną
własnością. Dlatego zebraliśmy się i w kilku punktach przedstawiliśmy
nasze stanowisko, mając na uwadze nie kwestie polityczne, ale przede
wszystkim poszukiwanie prawdy teologicznej. Oświadczenia polityczne
mają na celu odnalezienie tego, co pożyteczne. Nasza deklaracja szuka
tego, co prawdziwe - wyjaśnia rabin Novak.
Autorzy deklaracji wychodzą od stwierdzenia, że Żydzi
i chrześcijanie czczą tego samego Boga. "Choć chrześcijańskie praktyki
religijne nie są życiodajnym religijnym wyborem dla Żydów, my, jako
żydowscy teologowie, cieszymy się, że poprzez chrześcijaństwo setki
milionów ludzi weszło w związki z Bogiem Izraela" - czytamy w Dabru
emet.
Następnie podkreśla się, że Żydzi i chrześcijanie uważają
za autorytet tę samą księgę - Biblię. Z niej właśnie wyznawcy obu
religii wynoszą podobne nauki. (Oczywiście dotyczy to wyłącznie Starego
Testamentu). Bardzo ważnym zapisem deklaracji jest, że nazizm nie
był fenomenem chrześcijańskim. Autorzy zauważają, że gdyby hitlerowcom
udało się wymordować Żydów, ich mordercza pasja bardziej bezpośrednio
skierowałaby się przeciw chrześcijanom. W dokumencie wyrażona jest
także wdzięczność wobec tych chrześcijan, którzy ryzykowali lub poświęcili
życie, aby ratować Żydów w czasie rządów nazistów.
"Różnica pomiędzy Żydami a chrześcijanami nie może być
przezwyciężona siłami ludzkimi. Stanie się to, gdy Bóg zbawi cały
świat, jak obiecuje Pismo" - brzmi kolejny punkt deklaracji. Na koniec
autorzy nawołują do wspólnej pracy na rzecz sprawiedliwości i pokoju. "
Żydzi i chrześcijanie, każdy na swój sposób - czytamy w deklaracji
- uznają, że świat nie jest w stanie zbawienia, co wyraża się w trwałości
prześladowań, ubóstwa, ludzkiego poniżenia i nędzy. Chociaż sprawiedliwość
i pokój są w ostatecznym rachunku Boże, nasze połączone wysiłki (
...) pomogą sprowadzić królestwo Boże, na które oczekujemy z nadzieją"
.
- Ta deklaracja ma ogromne znaczenie - mówi o. Stanisław
Obirek SJ, redaktor naczelny kwartalnika Życie duchowe. - Dzięki
niej dialog chrześcijańsko-żydowski nie jest jednostronny i czysto
teoretyczny. Do tej pory polskie dyskusje charakteryzowało takie
mówienie o Żydach, jakby ich w ogóle nie było. Mam nadzieję, że teraz
to się zmieni.
Przy okazji pobytu rabina Novaka w Polsce, dziennikarze
pytali go o głośny ostatnio problem przepraszania za zbrodnię w Jedwabnem.
- To jest wewnętrzna sprawa Polaków i Żydów w Polsce. Jednak jeżeli
już miałbym skomentować tą sprawę, to uważam, że nie należy poddawać
się emocjom. Jeżeli chcą przepraszać ci, którzy nie zawinili, to
nie widzę powodów, żeby przepraszali. Wystarczy, że wyraźnie odetną
się od tamtych złych postaw i zrobią wszystko, żeby to się więcej
nie powtórzyło. Każdy musi prosić Boga o przebaczenie swoich własnych
grzechów - tłumaczy rabin Novak.
Pomóż w rozwoju naszego portalu