- Teraz jest okazja, żeby to dziedzictwo chrześcijańskie na nowo ożyło – wyrażają swoje nadzieje pielgrzymi. – Uczestniczymy w tych uroczystościach z racji 1050-lecia chrztu Polski, więc dla nas katolików jest to bardzo ważna data, a dodatkowo ten fakt wyróżnia obecność papieża Franciszka – mówi Anna Sawicka z Białegostoku.
Dla studentki Aleksandry z Wrocławia motywacja podjęcia trudu „sam Jezus. On daje siłę, jest się radosnym i czuje się pokój w sercu. Dla Iwony z Rudy Śląskiej najważniejszą intencja jest prośba o pokój na świecie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Dlaczego tutaj jestem? – pyta o. Tomasz Klin, jezuita posługujący w Szkocji – żeby tworzyć historię, uczestniczyć w historii, żeby też tworzyć rzeczywistość. Nie można tylko oglądać tych wydarzeń w telewizji, wygodne sobie siedzieć w domku, nie znosząc tych trudów oczekiwania całą noc na wejście”.
Siostra Róża, zmartwychwstanka z Wrocławia zapewnia, że jest przygotowana na każda pogodę: „i na ciepło i na zimno”.
Przynajmniej 500 tysięcy pielgrzymów z całej Polski oraz przedstawicieli Polonii spodziewanych jest na Mszy św. dziękczynnej z okazji 1050. rocznicy Chrztu Polski, której na Jasnej Górze będzie przewodniczył papież Franciszek.