Ojca Świętego:
Kraków
Łagiewniki
Kalwaria Zebrzydowska
„Żal się żegnać...” – mówił Jan Paweł II na krakowskim lotnisku Balice w 2002 r. Było to ostatnie zdanie, jakie usłyszeliśmy w Polsce od naszego Papieża. Na płycie lotniska bracia Golcowie śpiewali wówczas: „Do Wadowic wróć, do Krakowa wróć, do Ojczyzny wróć...”.
Trwająca 4 dni pielgrzymka objęła zaledwie kilku miejsc. Na jej trasie znalazł się Kraków, podkrakowskie Łagiewniki i Kalwaria Zebrzydowska. Przemówienia i homilie papieskie dotyczyły niemal wyłącznie Miłosierdzia Bożego i miłosierdzia czynionego wobec bliźniego. Ojciec Święty zdecydowanie upominał rządzących, że kapitalizm nie może oznaczać skazywania ludzi na biedę i bezrobocie.
Najważniejszym momentem pielgrzymki 2002 r. było poświęcenie sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach – światowego centrum kultu Bożego Miłosierdzia, gdzie znajduje się grób apostołki Miłosierdzia Bożego – s. Faustyny Kowalskiej.
W Łagiewnikach Jan Paweł II powiedział: „Wiele moich osobistych wspomnień wiąże się z tym miejscem. Przychodziłem tutaj zwłaszcza w czasie okupacji, gdy pracowałem w pobliskim Solvayu. Do dzisiaj pamiętam tę drogę,(...) którą odbywałem codziennie, przychodząc na różne zmiany do pracy, przychodząc w drewnianych butach... Takie się wtedy nosiło. Jak można było sobie wyobrazić, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował bazylikę Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach?...”.
Następnego dnia na krakowskich Błoniach, mimo morderczego upału, przyszło modlić się z Papieżem 3,5 miliona ludzi. Na tym nie koniec – na wąskiej ulicy Franciszkanskiej 3, pod słynnym oknem, każdego wieczoru gromadziło się ok. 100 tys., głównie młodych, ludzi. Kilka razy program wizyty zmieniał sam Ojciec Święty. Poprosił, by Go zawieziono do zakonników w klasztorach w Tyńcu i na Bielanach. „Zanim opuszczę Ojczyznę, pragnę przynajmniej z helikoptera spojrzeć na moje miasto i jego mieszkańców” – powiedział i kazał się zawieźć nad Wadowice. Na rynku czekało 5 tys. ludzi. W pośpiechu przybijano do trawy styropianowy napis: „Kochamy Cię, Ojcze Święty, Wadowice”. Gdy samolot LOT-u z Janem Pawłem II na pokładzie wystartował w drogę powrotną do Rzymu, pilot otrzymał prośbę od najważniejszego Pasażera – by dwa razy zatoczył koło nad Krakowem.
Ostatni raz...
Modlę się, by ten kościół był zawsze miejscem głoszenia orędzia o miłosiernej miłości Boga; miejscem nawrócenia i pokuty; miejscem sprawowania Ofiary Eucharystycznej – źródła miłosierdzia; miejscem modlitwy – wytrwałego błagania o miłosierdzie Boże dla nas i całego świata. Modlę się słowami Salomona: „O Panie, Boże mój (...) wysłuchaj to wołanie i tę modlitwę, w której dziś Twój sługa stara się ubłagać Ciebie o to aby w nocy i w dzień Twoje oczy patrzyły na tę świątynię. (...) Wysłuchaj błagania Twego sługi i Twego ludu, (...) ilekroć modlić się będzie na tym miejscu. Ty zaś wysłuchaj w miejscu Twego przebywania – w niebie. Nie tylko wysłuchaj, ale też i przebacz!” (1 Krl 8, 28-30).
Pomóż w rozwoju naszego portalu