Konwersatoria z cyklu „Bóg i nauka”, organizowane na Politechnice Łódzkiej, to ewenement w skali krajowej: ich celem jest przedstawienie najnowszych osiągnięć
nauki w poszczególnych dziedzinach, a zarazem prezentacja stanowiska teologii chrześcijańskiej, jej etyki i moralności wobec tych zagadnień. Konwersatoria na Politechnice
Łódzkiej są otwarte dla szerokiej publiczności; obok interesujących odczytów i wykładów obfitują także w żywe dyskusje. Inicjatorem tych spotkań i ich zasłużonym organizatorem
jest grono pracowników Politechniki Łódzkiej, przede wszystkim dr hab. inż. Włodzimierz Wawszczak.
Kolejne już, 13. konwersatorium, poświęcone było mediom we współczesnym świecie, a zaproszonym gościem był bp Adam Lepa, który wygłosił odczyt Mass media - uzależnienie
czy rozwój? Bp Adam Lepa - członek Rady Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu, jest autorem wielu książek i ponad 500 publikacji dotyczących roli mediów we współczesnym
świecie. Jego najnowszą książką, która ukazała się w 2003 r. jest Funkcja logosfery w wychowaniu do mediów.
Spotkanie prowadził dziekan wydziału mechanicznego Politechniki Łódzkiej- prof. Piotr Kula; wśród licznie przybyłych gości byli m.in.: wiceprezydent Łodzi Mirosław Orzechowski, rektor Politechniki
Łódzkiej prof. Jan Krysiński, doktorzy honoris causa Politechniki Łódzkiej: prof. Czesław Strumiłło i prof. Janusz Szosland.
W swym wystąpieniu Ksiądz Biskup przedstawił szanse i możliwości mediów w rozwoju człowieka, ale i zagrożenia, płynące z bezrefleksyjnej i nieprzygotowanej
konsumpcji medialnej. Obiektywna informacja, rzetelna edukacja, prezentacja wszechstronnego dorobku kulturalnego to z pewnością te działania medialne, które służą rozwojowi człowieka. Poważne
zagrożenie stanowi jednak deformująca informację i edukację propaganda, reklama, czy odwołujące się do niskich instynktów programy, uzależniające i demoralizujące odbiorcę, zwłaszcza
słabo wykształconego lub pozbawionego moralnego oparcia w rodzinie czy środowisku, w solidnych wartościach i zasadach. Takie uzależnienie prowadzi do degradacji jednostki,
jej instrumentalizacji, wypacza prawdziwy obraz złożonego świata poprzez oferowaną łatwiznę, iluzję, ucieczkę od rzeczywistości. Uzależnienie od tej „ciemnej” strony mediów niszczy pożądana
wymianę myśli i argumentów, zabija czytelnictwo książek, wprowadza chaos informacyjny, burzy prawidłową hierarchię wartości. Zwłaszcza młodzież wystawiona jest na niebezpieczeństwa, płynące
od tych mediów, które - wpatrzone w reklamowy zysk lub służące propagandzie - traktują odbiorcę instrumentalnie, przedmiotowo, dokonując na nim swych manipulacji. (Świat propagandy
i Świat manipulacji to m.in. książki autorstwa bp. Adama Lepy, które już w połowie lat 90. zwracały uwagę opinii publicznej na zagrożenia, płynące od „czwartej władzy”).
Jak przeciwstawiać się negatywnemu wpływowi mediów na rozwój człowieka? Jak wybierać z medialnej oferty to, co naprawdę wartościowe, oddzielając ziarno od plew?...
Potrzebna jest przede wszystkim wiedza o mediach, o ich własnym politycznym czy reklamowym uzależnieniu. Potrzebna jest właśnie krytyczna postawa odbiorcy wobec serwowanych mu
treści i form, która pozwala dokonywać własnego wyboru tego, co rozwija, wzbogaca, uczy - zamiast tego, co degraduje, zuboża, zawęża ogląd rzeczywistości. Uzależnienie od telewizora,
zwłaszcza młodzieży, może być np. skutecznie przezwyciężone przez własne pasje i zainteresowania, czytelnictwo książek, bezpośrednie spotkania dla dyskusji i wymiany opinii, wreszcie
osobistą refleksję i medytację, aby w ciszy własnych przemyśleń nabrać dystansu do nachalnie serwowanych „szumów i dźwięków” medialnych.
Ten właśnie wątek wystąpienia bp. Adama Lepy stał się przedmiotem szczególnie żywej, długiej dyskusji. Zwracano w niej uwagę m.in. na „polityczną poprawność”, która staje się
swoistym „mitem propagandowym” narzucanym przez niektóre media, zwłaszcza uzależnione od kapitału zagranicznego lub te środowiska, które jeszcze niedawno „wciskały socjalistyczną politgramotę”.
Zwracano uwagę na rażący niedostatek edukacyjnej roli telewizji publicznej, finansowanej przecież nie tylko z reklam, ale i podatku płaconego przez obywateli w formie
abonamentu. Wyrażano też niepokój o los mediów katolickich w Polsce, którym nie jest łatwo trwać na rynku w dobie coraz bardziej bezpardonowej walki o odbiorcę,
walki schodzącej na coraz niższy poziom - o czym przekonuje nie tylko mało wybredna produkcja medialna (przemoc, pornografia, epatowanie widzów brutalnością i tanią sensacją),
ale i związane z rynkiem mediów afery (np. sprawa Rywina).
Wobec każdej władzy potrzebne są obywatelskie gwarancje niezależności; wobec „czwartej władzy”, jaką stanowią media, takimi silnymi gwarancjami może być świadomość ich własnych uzależnień
(od kapitału, rynku reklam, partii politycznych), wychowanie młodzieży i jej przygotowanie do odbioru produkcji medialnej, wreszcie piętnowanie współczesnych form manipulowania opinią publiczną
przez media.
Pomóż w rozwoju naszego portalu