Koordynator generalny przygotowań do Światowych Dni Młodzieży wezwał młodych, by brali odpowiedzialność za swoje życie i wypełniali je nadzieją, której źródłem jest krzyż Jezusa. „Jezus nie przyszedł na świat po to, by uwolnić nas od krzyża, ale po to, by Jego ofiara nadała mu znaczenie i uczyniła go znakiem nadziei dla każdego z nas” - mówił hierarcha. Podkreślał, że od krzyża nie da się uciec, nie da się go wymazać z ludzkiego losu, i że rzeczywistość cierpienia, samotności i bolesnych rozterek dotyczy również ludzi młodych. „Nie dajcie sobie wmówić, że młodość jest wyłącznie czasem beztroski i zabawy, czerpania egoistycznych przyjemności z życia, a miłość nic nie kosztuje. Nie dajcie sobie wmówić, że celem waszego życia jest kariera i sukces. Wasze życie jest zbyt cenne, by roztrwonić je na nic nieznaczące drobiazgi” - apelował do młodzieży.
Reklama
Szef przygotowań do ŚDM przyznał, że poruszającą lekcję krzyża dał młodym ludziom grafik ŚDM, Maciek Cieśla, który zmarł w sobotę po półrocznej walce z nowotworem. Maciek jest autorem m. in. dekoracji Krakowa na ŚDM, zaprojektował ornaty, w których papież Franciszek, biskupi i kapłani z całego świata odprawią Mszę na Campus Misericordiae. „Absolwent ASP, laureat konkursów, pracowity i niezwykle uzdolniony chłopak musiał się zmierzyć z realizacją najtrudniejszego projektu” - mówił kaznodzieja. „Zostawił piękne projekty graficzne, ale przede wszystkim wspólnotę młodych ludzi, którzy za niego się modlili, których nauczył odwagi, pokory i zaufania Jezusowi do końca, pomimo krzyża, jaki przyszło mu dźwigać” - podkreślił. Zdaniem bp. Muskusa, Pan Bóg nieprzypadkowo przez Maćka udziela młodym lekcji właśnie teraz, gdy wszystkich wypełnia radość oczekiwania na ŚDM. „Nie odkładajcie na później poszukiwań własnej drogi i realizacji misji, do której zostaliście powołani. Bądźcie odpowiedzialni za swoje życie i za to, co z nim zrobicie. Wypełniajcie je znaczeniem i nadzieją, której źródło odnajdziecie w Jezusowym krzyżu!” - podsumował tę lekcję hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Podczas Mszy św. wierni zgromadzeni w sanktuarium modlili się w intencji młodych, a także za papieża Franciszka i Komitet Organizacyjny ŚDM. Wcześniej młodzi przynieśli krzyż ŚDM i ikonę Matki Bożej w procesji, która przeszła ulicami Kalwarii Zebrzydowskiej z kościoła św. Józefa do sanktuarium oo. bernardynów. „Dziś gromadzimy się przy tym krzyżu, tak jak wędrujemy po kalwaryjskich Dróżkach, by zrozumieć, że krzyż jest nieodwołalnie wpisany w ludzkie życie. By na naszych ludzkich drogach krzyżowych spotkać Jezusa i iść z Nim z odwagą” - podkreślał biskup.
„Przy krzyżu Światowych Dni Młodzieży, na kalwaryjskim wzgórzu, modlimy się za was, drodzy młodzi, byście nie uciekali od krzyża, ale widzieli w nim niezbity dowód Bożej miłości do każdego z nas. Modlimy się, by spotkanie z Jezusem Miłosiernym w wielkiej wspólnocie wiary przemieniało wasze serca i umacniało w codziennych zmaganiach” - mówił bp Muskus. Wezwał do modlitwy za tych młodych, którzy tkwią w duchowej pustce i marazmie, „by Światowe Dni Młodzieży otworzyły im oczy na piękno Kościoła i pokazały, że i dla nich jest w nim miejsce”. Wspomniał również młodzież chorą, niepełnosprawną i ubogą, młodych prześladowanych za wiarę i żyjących w krajach, gdzie toczą się wojny i rozgrywają się akty przemocy. „Niech i do nich dotrze z Krakowa orędzie o miłosierdziu Boga, który kocha każdego człowieka, dla którego nikt, nawet największy grzesznik, nigdy nie jest przegrany” - zakończył hierarcha.