Rok 1964 kardynał Stefan Wyszyński rozpoczął w Gnieźnie. Zdaniem
Prymasa Tysiąclecia, był on bardzo podobny do roku 1953, kiedy został
aresztowany. Podobnie jak wtedy prowadzono wzmożoną walkę z Kościołem.
Ksiądz Prymas cieszył się, że naród polski, dzięki swej wierze, coraz
mocniej bronił swojego prawa do wyznawania Boga. Podkreślił także
fakt, że klerycy, którym przerwano formację kapłańską i odbywali
służbę wojskową, nie ulegli naciskom kadry politycznej wojska, i
zachowując swoje powołanie wrócili do seminariów. Wyraził także zadowolenie,
że represje podatkowe nałożone na Kościół i duchowieństwo nie załamały
księży.
Pierwsze dni stycznia kard. Stefan Wyszyński poświęcił
przede wszystkim problemom swoich obu archidiecezji. Szczególnie
ważne były spotkania z księżmi dziekanami, w czasie których, oprócz
bieżących spraw duszpasterskich, omawiał metody działania służb bezpieczeństwa
w walce z Kościołem w parafiach.
W tym czasie spotkał się z bp. Zygmuntem Choromańskim,
z którym ustalił treść listu do Urzędu Wyznań w sprawie zezwoleń
na obejmowanie stanowisk kościelnych. Sekretarz Episkopatu pisał
w nim między innymi:
Od pewnego czasu Wydziały do Spraw Wyznań wprowadzają
swoistą praktykę, jeżeli chodzi o wysuwanie zastrzeżeń co do objęcia
stanowiska kościelnego.
Kandydat wysunięty przez Kurię wzywany jest przez Wydział
do Spraw Wyznań i tam zadają mu tylko dwa pytania: czy będzie dawał
sprawozdania z nauki religii i czy będzie prowadził księgę inwentarzową.
Odpowiedź naturalnie jest negatywna - Wydział do Spraw Wyznań wysuwa
zastrzeżenia... ze względu na szkodliwą działalność dla Państwa.
Takie "motywowanie" zastrzeżenia jest niepraworządne,
niesprawiedliwe i krzywdzące. Najwidoczniej Urząd do Spraw Wyznań
dał taką instrukcję, bowiem wszystkie Wydziały jednakowo postępują
- przeciwko takim praktykom motywowania zastrzeżeń składam w imieniu
Episkopatu stanowczy sprzeciw.
17 stycznia odżyła sprawa Stanisława Stommy. Tego dnia
w zachodnioniemieckim tygodniku Die Zeit ukazał się artykuł zatytułowany: "
Kardynał Polski izoluje się. Papież nawołuje Wyszyńskiego do ugody
z Gomułką". Autorem tego tekstu był znany dziennikarz Hansjakob Stehle,
który swoje wywody opierał na dziennikarskich plotkach, oszczerczych
artykułach publikowanych w Argumentach oraz Opinii Stommy. Chociaż
tego nie da się udowodnić, to można przypuszczać, że to właśnie działacz
znaku był inicjatorem tego artykułu. Stomma od wielu lat utrzymywał
kontakty ze Stehlem i dostarczał mu bieżące informacje o życiu politycznym
w Polsce. Sam Hansjakob Stehle znany był z sympatii dla Gomułki.
Przyjaźnił się z Zenonem Kliszką. W swoich artykułach pozytywnie
przedstawiał działania komunistycznych władz w Polsce. Chociaż miał
też dużo szacunku dla kard. Stefana Wyszyńskiego, to wykorzystywał
każdą okazję, by podkreślić "nacjonalizm" i "antyniemieckość" Prymasa
Polski.
Publikacja ta przyniosła wiele szkody Kościołowi w Polsce
i pośrednio przyczynił się do tego Stomma i jego nieprzemyślane działanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu