6 i 7 października gościliśmy w naszej wspólnocie parafialnej wizerunek Jezusa Miłosiernego. Przygotowywaliśmy się do tego spotkania przez trzydniowe rekolekcje. Prowadził je o.
Tomasz - franciszkanin z Niepokalanowa. Z modlitwą i wielkim skupieniem zgromadziliśmy się około godz. 18.00 przy kościele parafialnym. Głos samochodowych klaksonów,
wozów policyjnych i straży pożarnej był dla nas sygnałem - Jezus Miłosierny jest wśród nas. Uroczysta procesja wokół świątyń, pożegnanie obrazu przez proboszcza parafii w Szmurłach,
przywitanie przez proboszcza, ks. prał. Zbigniewa Karolaka, przedstawicieli dzieci, młodzieży i rodzin z naszej wspólnoty - tak rozpoczęła się peregrynacja w Klichach.
Następnie Msza św. koncelebrowana przez Księdza Biskupa i innych kapłanów a po niej adoracja kółek różańcowych.
Do Miłosiernego Sercu Jezusa przylgnęły też dzieci i młodzież. W godzinach 8.00-10.00 trwaliśmy przy Jezusie. Przez ten czas czuwania wszystkie troski i kłopoty, sukcesy
i radości powierzaliśmy Jezusowi. Kilka dni wcześniej na katechezie pisaliśmy podziękowania i prośby, które chcieliśmy oddać Mu. „Panie Jezu, dziękuję Ci za moją
rodzinę, za Ojca Świętego, za wszystkie otrzymane od Ciebie zdolności, za chleb codzienny, za to, że moja siostra dostała pracę. Proszę Cię Miłosierny Jezu
o zdrowie dla siebie i moich najbliższych, o dobre oceny w szkole i o to, abym był grzeczny”. „Proszę Cię o pokój
na świecie, o kochające serce i matki i obecność trzeźwego ojca w domu. Panie Jezu, uczyń aby Tato przestał pić i nie bił Mamy”. Te wszystkie
modlitwy płynęły z głębi dziecięcych serc. Pan Jezus pozwala nam czerpać ze zdroju miłosierdzia potrzebne łaski więc przyszliśmy do Niego, by zawierzyć nasze jutro, naszą przyszłość
Temu, który wszystko może.
Od tego też październikowego dnia, chcąc przedłużyć peregrynację w parafii, obraz Jezusa Miłosiernego wędruje po wsiach, odwiedzając nasze rodziny. Każda też społeczność wioskowa, dziękując
za błogosławione chwile tej obecności, gromadzi się w kościele na Mszy św. w swoich intencjach. Całą liturgię - czytania, modlitwę wiernych i dary ofiarne
sami też przygotowują i biorą czynny udział.
Tamte chwile obecności trwają więc nadal żywe w pamięci. Mamy możliwość spotkać się w gronie rodziny na modlitwie, choć na chwilę zatrzymać się, znaleźć czas na przybliżenie
się do Jezusa. Dobre postanowienia, nawrócenia - to duchowe owoce tej peregrynacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu