Życie każdej parafii wyznaczają kolejne dni roku liturgicznego, ale każda wspólnota przeżywa też swoje indywidualne święta i uroczystości, które obchodzone są szczególnie wyjątkowo i ze wszech miar niepowtarzalnie. W dniu odpustu parafialnego ku czci św. Wojciecha, 23 kwietnia swój wielki dzień przeżywała wspólnota pw. św. Wojciecha w Czeladzi. Okazją do świętowania był jubileusz 15-lecia istnienia parafii - jubileusz skromny, ale znaczący. O godz. 18.00 rozpoczęła się Msza św. dziękczynna za dar nowej wspólnoty parafialnej, której przewodniczył i homilię wygłosił Pasterz Kościoła sosnowieckiego, bp Adam Śmigielski SDB. Duchowym przygotowaniem do jubileuszu były 3-dniowe rekolekcje wielkopostne.
15 lat minęło...
Reklama
Wspólnota parafialna pw. św. Wojciecha została erygowana przez bp. częstochowskiego Stanisława Nowaka dekretem z 30 kwietnia 1986 r. Jednak jej dzieje rozpoczęły się 3 lata wcześniej, kiedy na tym terenie został ustanowiony wikariat terenowy. Wojciechowa wspólnota wydzielona została z parafii pw. św. Stanisława w Czeladzi. Dwie trzecie parafii stanowi osiedle powstałe w latach 80. oraz odłączona część z parafii macierzystej. Gorliwym organizatorem i współtwórcą parafii był ks. Józef Klekot, który najpierw jako wikariusz terenowy, a następnie jako pierwszy proboszcz swoje posługiwanie duszpasterskie związał z tą parafią. "Kapłan był to gorliwy, bardzo dobry gospodarz, serdeczny przyjaciel i rewelacyjny kaznodzieja" - wspominają parafianie duszpasterza, który rozpoczął tworzenie placówki duszpasterskiej w dość trudnych dla Kościoła czasach. Jego wielkim osiągnięciem było uzyskanie zezwolenia na działkę pod budowę nowego kościoła. Udało się to po 2 latach starań i długich dialogów z przedstawicielami Urzędu Miejskiego. W 1985 r. na placu budowy ustawiony został duży krzyż i ołtarz polowy, przy którym sprawowane były coniedzielne Msze św. Zaraz potem ruszyła budowa tymczasowej kaplicy wraz z zapleczem katechetycznym, a następnie budowa obiektu katechetyczno-sakralnego.Niestety, mimo gorącego zapału dalsze prace pokrzyżowała nagła i niespodziewana śmierć Księdza Proboszcza. Od początku istnienia z czeladzką rodziną parafialną związany jest również ks. Marek Turlejski, który jako wikariusz prowadził katechezę przy parafii, a w roku 1990 r. został drugim proboszczem tej parafii. Człowiek młody, aktywny, pełen sił i Bożgo entuzjazmu postanowił kontynuować rozpoczęte dzieło. "Najpierw szybko dokończyliśmy budowę kaplicy i części mieszkalnej. Już 15 kwietnia 1990 r. bp Miłosław Kołodziejczyk poświęcił cały obiekt" - wspomina pierwsze przedsięwzięcie Ksiądz Proboszcz. W dalszym etapie nieprzerwanie trwały prace wykończeniowe i porządkowe. Podjęte zostały prace przygotowawcze do rozbudowy kaplicy w celu nadania mu charakteru kościoła. Nie było łatwo... Niemałe kłopoty pojawiły się, gdy okazało się, że teren, na którym przewidziano rozbudowę, nie ma ksiąg wieczystych. Sprawy te były nieuporządkowane i chyba tylko Opatrzność Boża sprawiła, że przed laty parafia uzyskała warunkowe pozwolenie na budowę świątyni. 13 września 1993 r. rozpoczęła się rozbudowa kaplicy jako kościoła parafialnego.
Jedyna w diecezji
Czeladzka wspólnota jako jedyna w diecezji sosnowieckiej jest
w posiadaniu relikwii św. Wojciecha, które sprowadzono do niej 17
kwietnia 1993 r. z katedry gnieźnieńskiej.
W parafialnej rodzinie wielkie wydarzenia koncentrują
się wokół 23 kwietnia. I tak - 23 kwietnia 1993 r. - miała miejsce
pierwsza wizytacja kanoniczna, wówczas też wmurowany został kamień
węgielny. Dokładnie 2 lata później bp Adam Śmigielski dokonał historycznego
aktu konsekracji nowego kościoła. W roku następnym, również 23 kwietnia
Ksiądz Biskup przewodniczył uroczystości odpustowej i jubileuszowej
w roku męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Druga wizytacja kanoniczna
przypadła w roku tysiąclecia kanonizacji Świętego Patrona, a jednocześnie
przed spotkaniem z Ojcem Świętym w diecezji sosnowieckiej. Wtedy
to dla upamiętnienia tego epokowego wydarzenia jako wotum parafii
za pielgrzymkę Papieża Polaka do naszej diecezji ufundowany został
czwarty dzwon Miłosierdzia Bożego, który pobłogosławił Ojciec Święty.
Kościół duchowy i materialny
Kościół parafialny jest skromnie, ale niezwykle estetycznie
wykończony, wyposażony i utrzymany. Wydaje się, że każdy element
architektoniczny ma tutaj swoje uzasadnione racje. Zarówno wewnątrz,
jak i na zewnątrz otynkowany jest tynkiem szlachetnym i obłożony
kamieniem. Teren wokół świątyni sprawia imponujące wrażenie - drzewa,
krzewy, wokół kostka brukowa, oświetlenie zewnętrzne, parking samochodowy,
nowe ogrodzenie - to wszystko składa się na atrakcyjny wizerunek
wspólnoty parafialnej.
Wnętrze świątyni stanowią trzy niewielkie nawy. Nawa
główna, która kiedyś stanowiła kaplicę oraz 2 nawy boczne. Od strony
południowej - nawa Maryjna, od strony północnej - nawa Miłosierdzia
Bożego i NSPJ. Na uwagę zasługują gobeliny znajdujące się w głównej
nawie świątyni i ukazujące św. Wojciecha.
"Obecnie prowadzone są prace przy odnawianiu wnętrza
kościoła. Malujemy, upiększamy, jesteśmy w ciągłym ruchu" - mówi
wikariusz parafii, ks. Zbigniew Bigaj. "Zamierzamy zapełnić okna
świątyni pięknymi witrażami przedstawiającymi sceny z życia Matki
Bożej i Pana Jezusa. Jeden z dziesięciu już został zamontowany. Ich
autorem jest krakowski artysta - Adam Stawiński.
Obok kościoła materialnego buduje się żywą wspólnotę
wiary i miłości. W parafii działa Akcja Katolicka, Żywy Różaniec,
oaza, ministranci. W najbliższej przyszłości powstanie Straż Honorowa
NSPJ. Co roku w parafii organizowane są letnie festyny. Konkursy,
loterie, gry i zabawy, muzyka, taniec, cudowny relaks - to wszystko
dzieje się na placu kościelnym. Na terenie parafii od 1996 r. znajduje
się Dom Misyjny Księży Misjonarzy z Mariannhill.
W ciągu 15-letniej historii parafii sakramentalny związek
małżeński zawarły 284 pary, ochrzczono 568 dzieci, do bierzmowania
przystąpiły 1361 osób, a I Komunię św. przyjęło 1348 dzieci. Na miejsce
spoczynku odeszło zaś 524 wiernych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu