Wielu socjologów po roku 1989 ostrzegało, że za kilka lat w katolickiej Polsce pustkami świecić będą kościoły, a fenomen licznych powołań kapłańskich i zakonnych
szybko przeminie, bo młodzi zobaczą inne, lepsze perspektywy życia. Po okresie tzw. transformacji ustrojowej przewidywania te nie sprawdziły się. Seminaria duchowne nie opustoszały, mimo że współczesna
młodzież nie cieszy się najlepszą opinią. Na każdym kroku podkreślają to środki masowego przekazu. Mimo tak nieprzychylnych zdań wielu młodych ludzi podejmuje jednak drogę pójścia za Chrystusem.
W Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Sosnowieckiej w Krakowie liczba kleryków w roku akademickim 1996/97 wynosiła 74, w roku 1998/99 - 85, a w 2001/2002
- 76.
Klerycy już w czasie studiów nawiązują kontakt ze wspólnotami parafialnymi, m.in. poprzez organizowanie dni seminaryjnych, zwanych też dniami powołań. Przyszli kapłani przyjeżdżają
do wyznaczonych parafii i podczas homilii, spotkań z grupami parafialnymi mówią o życiu w seminarium, o swoim powołaniu, o wierze, o wyborze
życiowej drogi. Dni powołań są też doskonałą okazją do modlitwy w intencji powołanych i o nowe powołania kapłańskie i zakonne. „Każde powołanie jest darem
Boga, stąd nieustanna konieczność dziękczynienia, ale i prośby o Bożą łaskę” - zaznacza rektor WSD, ks. kan. dr Włodzimierz Skoczny.
Analizując książkę ks. Krzysztofa Pawliny pt. Kandydaci do kapłaństwa trzeciego tysiąclecia, można wysnuć następujące wnioski: przeciętny młody człowiek wstępujący do seminarium ma 20 lat, a o kapłaństwie
zaczął poważnie myśleć 4 lata wcześniej. Ze zrozumieniem i poparciem odnosili się do jego decyzji najczęściej matka i proboszcz, natomiast przeciwni byli koledzy i nauczyciele.
Kandydat do kapłaństwa pochodzi najczęściej z miasta, z rodziny średnio zamożnej i jest najstarszy spośród rodzeństwa. Podobnie jak wielu młodych ludzi - lubi słuchać
muzyki, interesuje się sportem i turystyką, potrafi obsługiwać komputer i korzysta z internetu. Na kapłaństwo zdecydował się, bo pragnie służyć Bogu i ludziom,
na tej drodze pragnie też osiągnąć świętość.
Pomóż w rozwoju naszego portalu