Od dziewięciu już lat wraz z nadejściem Adwentu, rozpoczyna się akcja - Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom - która na stałe wpisała się już w naszą Bożonarodzeniową tradycję.
W tym roku od pierwszej niedzieli Adwentu, tj. 30 listopada, do Bożego Narodzenia we wszystkich świątyniach można zakupić specjalną świecę. Jest na niej Bożonarodzeniowy emblemat,
logo Caritas z napisem: „Chrystusa naśladować”. Na świecy natomiast obok logo Caritas widnieje napis: „Chrystusa naśladować”. Tegorocznej akcji towarzyszy hasło: „Rozpal
serce”.
Od 2000 r. Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom ma charakter ekumeniczny. W rozprowadzaniu świec uczestniczy Kościół prawosławny oraz ewangelicko-augsburski. W ubiegłym roku
ze sprzedaży 4,5 mln świec uzyskano 17 mln zł, które przeznaczono na pomoc dzieciom najuboższym. W tym roku Caritas Polska przygotowała ponad 4 mln świec, prawosławny Eleos 20 tys.,
a protestancka Diakonia 15 tys. świec.
Dzisiaj chyba trudno wyobrazić sobie ten jedyny, niepowtarzalny wieczór wigilijny bez zapalonej świecy Caritas przy pustym nakryciu na świątecznym stole. Wielu naszych diecezjan doskonale rozumie
główne idee tego dzieła i chętnie w nim uczestniczy.
Płomień dobra i miłości
Światło płonące w ciemności człowiek zawsze odbierał jako coś pozytywnego, coś, co napawa pokojem i radością. Płomień świecy w historii kultury jest symbolem czasu, przemijania,
nietrwałości. W tradycji chrześcijańskiej natomiast zapalona świeca to uosobienie Prawdy, życia wiecznego, symbol zmartwychwstania, nadejścia Chrystusa. Sam Bóg w Biblii także jest
porównany do światła. To On, jako ten, który „rozjaśnia ciemności”, prowadzi człowieka przez mroki ziemskiego życia.
Wigilijna świeca Caritas, która obok miejsca dla nieznanego przybysza, znajdzie miejsce na świątecznym stole, jest wymownym znakiem zarówno dla ludzi wierzących, jak i niewierzących (ci
ostatni przecież też mają swoją wigilię). Świeca ta przypomina o drugim człowieku, o konieczności okazania mu pomocy, jest znakiem dobra i solidarności z tymi,
którzy cierpią, którzy są samotni, odrzuceni. Caritas znaczy przecież miłość, a święta budzą w człowieku potrzebę dobra i miłości.
Zgodnie z decyzją władz centralnych Caritas Polskiej, cała suma - z małym wyjątkiem - uzyskana podczas akcji sprzedaży świec zostaje na terenie, gdzie została zebrana,
bowiem według przekonania Centrali, zebrane pieniądze zostaną najlepiej wykorzystane na miejscu. Ów wyjątek stanowi 10 groszy ze sprzedaży każdej świecy, które Caritas przeznacza na projekty
pomocy za granicą: w Ruandzie, Kongo, Rosji, Białorusi i Ukrainie. W naszej diecezji łowickiej większość funduszy zasili program wakacyjny Caritas. W koloniach
organizowanych dla dzieci z rodzin ubogich biorą udział setki młodych ludzi. W 2003 r. z tej formy darmowego wypoczynku skorzystało ok. 300 dzieci.
Adwent to czas oczekiwania na przyjście Chrystusa, a więc także czas porządkowania swego życia, rachunku sumienia, wewnętrznej przemiany, wytężonej modlitwy i wyciszenia. Tym
bardziej więc przez ten właśnie okres ludzie chętnie nabywają świece wigilijne, pytają o nie w parafiach i punktach Caritas, pragnąc uczynić coś dobrego dla innych.
Realizując Bożą miłość na ziemi, w postawie adwentowego czuwania włączmy się w Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom. Kiedy w ten wigilijny wieczór zapłonie na naszym stole
świeca Caritas, niech nam towarzyszy świadomość, że przez ten skromny zakup może fundujemy jakiemuś dziecku jeden dzień pobytu na wakacyjnych koloniach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu