Kard. Parolin przypomniał, że św. Elżbieta była w pełni świadoma potrzeby zjednoczenia wszystkich chrześcijan w jednej owczarni i pod jednym pasterzem. Nie akceptowała żadnych półśrodków czy kompromisów. Była kobietą ofiarną. Z czasem zrozumiała, że dla zjednoczenia chrześcijan nie wystarczą jedynie modlitwy, ale niezbędne są również ofiary. Przeżywała je w swej duszy i ciele. Naśladowała w tym inną wielką Szwedkę św. Brygidę, wypełniając jej życiowe motto: Amor meus crucifixus est (Miłość moja jest ukrzyżowana) – przypomniał kard. Parolin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu