Reklama

Dom Małych Dzieci

Niedziela w Chicago 50/2003

Fot. Archiwum Domu Małych Dzieci

Fot. Archiwum Domu Małych Dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Z fotografii uśmiechają się do nas dwie dziewczynki w krakowskich strojach. „To siostrzyczki, nasze byłe podopieczne - mówi s. Joanna Bodzak, dyrektor Domu Małych Dzieci w Częstochowie, prowadzonego przez Siostry Służebniczki Starowiejskie. - Przysłały nam to zdjęcie z Chicago, gdzie teraz mieszkają ze swoją nową rodziną. Są szczęśliwe, list i zdjęcie to podziękowania od nich i ich rodziców. Mamy kilka takich listów i zdjęć od polskich rodzin w Stanach Zjednoczonych, które adoptowały dzieci z naszej placówki. Skrzętnie zbieramy te pamiątki, są żywym świadectwem, że nasza praca jest potrzebna, że dobrze służy dzieciom pokrzywdzonym przez los”.
Zwiedzam Dom. Jest pora obiadu. W maleńkich łóżeczkach śpią niemowlaki. W pokoju najmłodszych roznosi się jeszcze słodki zapach dziecięcego posiłku. W następnym pomieszczeniu ulokowano jadalnię dla starszych dzieci - wygląda jak pokoik dla krasnoludków. Niziutkie stoły i taboreciki. Za drzwiami słychać już gwar przygotowywanych do posiłku dzieci. Otwieramy pokój zabaw trzylatków. Szczebiocące dzieci podbiegają do s. Joanny i wplątują się ufnie w fałdy habitu. W sali dla starszych dzieci jeszcze pusto. Dwie dziewczynki wróciły już ze szkoły i przebierają się w domowe ciuszki. W kolejnej sali zza stołu i krzeseł przykrytych barwną tkaniną wyłaniają się nóżki 10-letniej Asi, która z powodu przeziębienia nie poszła do szkoły, ale tęskni za koleżankami. Dzisiaj ona jest „panią”, zadaje pytania i wydaje polecenia wyimaginowanym uczniom. Obok, w akwarium, przysłuchuje się „lekcji” żółw Grześ.
Dom Małych Dzieci w Częstochowie przy ul. św. Kazimierza jest socjalizacyjno-interwencyjną placówką opiekuńczo-wychowawczą dla dzieci od urodzenia do 10 roku życia. Wyjątkowo przebywają tutaj dzieci starsze i tylko wtedy, gdy mają tu młodsze rodzeństwo. „Do naszego Domu kierowane są dzieci, których rodzice nie wypełniają swoich funkcji rodzicielskich, - mówi Siostra Dyrektor - mają zawieszone prawa rodzicielskie, a w sądzie toczy się sprawa o ograniczenie lub odebranie władzy rodzicielskiej. Niechciane nowo urodzone dzieci przywożone są wprost ze szpitala. Matki mają sześć tygodni na podjęcie decyzji, czy zrzekają się praw rodzicielskich - wówczas dziecko kierowane jest do adopcji - czy też będą wychowywać swoje maleństwa”.
Dla wielu dzieci pobyt w Domu jest szansą na poznanie innego życia niż to, które pamiętają z domu rodzinnego. Tu stawiane są diagnozy zaniedbań i patologii, w czym pomagają specjaliści: lekarz, psycholog, pedagog, i opracowany zostaje program pomocy. „Dzieci, które do nas trafiają, nie mają często podstawowych szczepień, odczuwają lęk przed przytulaniem, mają chorobę sierocą - wyjaśnia Siostra Dyrektor. - U nas uczą się poprawnych kontaktów z rówieśnikami, wartości, norm i wzorów zachowań”.
W Domu mieszkają dzieci oczekujące na adopcję, rodzinę zastępczą lub powrót do domu rodzinnego, gdy sytuacja rodziny ulegnie poprawie. „W tym roku opuściło nasz Dom 53 dzieci - mówi s. Joanna. - Wśród nich 12 znalazło rodziny adopcyjne, 15 rodziny zastępcze, a 20 wróciło do rodziców biologicznych. 6 wychowanków, ze względu na stan zdrowia czy wiek, przekazanych zostało do innych placówek opiekuńczo-wychowawczych”.
Siostry Służebniczki Starowiejskie korzystają z pomocy ośrodków adopcyjnych położonych na terenie całej Polski. Mają też doświadczenie w przeprowadzeniu adopcji zagranicznych, co nie jest sprawą błahą w gąszczu przepisów obowiązujących rodziców adopcyjnych, mieszkających poza Polską i najczęściej nie znających dostatecznie języka polskiego, by poruszać się po instytucjach.
Codzienne życie Domu Małych Dzieci wspierają dobrodzieje. Dzięki ich pomocy siostry remontują pokoje dzieci, łazienki, a często też płacą rachunki. „Cieszymy się, że w tym dziele pomaga również nasza Niedziela. - mówi s. Joanna. - Czytelnicy Niedzieli, rozsiani po całym świecie, wspierają Dom. Dr Janina Langiewicz, pediatra z Chicago, rokrocznie w czasie wakacji prosi rodziców swoich małych pacjentów o paczki gwiazdkowe dla naszych dzieci. Później przysyła je w wielkich pakach pod adresem Domu Małych Dzieci. Prezenty gwiazdkowe kierowane są do konkretnego dziecka. Ileż jest radości, gdy maluch odwiązuje paczkę z dalekiej Ameryki zaadresowaną na swoje nazwisko. Dr Langiewicz, gdy jest w Polsce, zawsze odwiedza nasze dzieci. Nie wiem, co byśmy zrobiły bez pomocy naszych dobrodziejów. To dzięki nim nasza placówka może funkcjonować”.
Dom potrzebuje wymiany mebli w pokojach dzieci i wyposażenia pięknego ogrodu w sprzęty do bezpiecznego spędzania wolnego czasu przez dzieci. Te, które są, już się zużyły - jak to bywa przy wychowywaniu dzieci. Siostry wierzą, że chicagowscy Czytelnicy Niedzieli nie pozostaną obojętni na potrzeby Domu, który przygarnia dzieci w trudnym dla nich okresie życia. Jednocześnie dziękują za dotychczasową pomoc. Bóg zapłać wszystkim Polakom, wrażliwym na potrzeby dzieci w Ojczyźnie.

Konto dla ofiarodawców:
dolarowe: BRE BANK S.A. O/Częstochowa 11401889 - 00 - 526941 - USDCURR01 - 16
złotówkowe: 11401889 - 00 - 526941 - PLNCURR01 - 25

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dom Małych Dzieci im. bł. Edmunda Bojanowskiego w Częstochowie, ul. św. Kazimierza 1
tel. +48 34 324-67-51
e-mail: dom_malych_dzieci_czestochowa@poczta.onet.pl

Dom Małych Dzieci jest placówką niepubliczną prowadzoną przez Zgromadzenie Sióstr Służebniczek Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej Starowiejskie. Siostry Służebniczki opiekują się dziećmi na terenie Częstochowy od 1937 r., tworząc dla porzuconych i niechcianych maluszków dom pełen ciepła, bezpieczeństwa i miłości.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Proboszcz jednej z parafii podaje do wiadomości publicznej, jaką kwotę zebrano podczas kolędy

2025-01-30 08:26

[ TEMATY ]

kolęda

wizyta duszpasterska

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Krzysztof Pawłowski, proboszcz pięciotysięcznej parafii w Ulanie w diecezji siedleckiej, ujawnił, jaką kwotę zebrano podczas wizyty duszpasterskiej.

We wpisie czytamy, że księża odwiedzili 1320 domów. W 82 domach mieszkańcy nie zdecydowali się przyjąć duchownego.
CZYTAJ DALEJ

Dziś uderza i ujmuje gorliwość Maryi i Józefa

2025-01-30 06:57

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

2 lutego Kościół obchodzi święto Ofiarowania Pańskiego. Chce w ten sposób przeżyć na nowo wszystko to, co miało miejsce w świątyni jerozolimskiej, kiedy Maryja z Józefem ofiarowali Jezusa Bogu Ojcu.

„Gdy upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, Rodzice przynieśli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. Mieli również złożyć w ofierze parę synogarlic albo dwa młode gołębie, zgodnie z przepisem Prawa Pańskiego. A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek prawy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: «Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela»”. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: «Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu». Była tam również prorokini Anna, córka Fanuela z pokolenia Asera, bardzo podeszła w latach. Od swego panieństwa siedem lat żyła z mężem i pozostała wdową. Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą. Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy. A gdy wypełnili wszystko według Prawa Pańskiego, wrócili do Galilei, do swego miasta – Nazaret. Dziecię zaś rosło i nabierało mocy, napełniając się mądrością, a łaska Boża spoczywała na Nim”.
CZYTAJ DALEJ

Premier Słowacji chce zapisać w konstytucji, że istnieją tylko dwie płcie

2025-02-03 10:28

[ TEMATY ]

Słowacja

płeć

Adobe Stock

Rząd Słowacji chce, aby w konstytucji zapisano, że od urodzenia istnieją tylko dwie płcie: męska i żeńska. Informację tę podaje austriacka gazeta "Die Presse".

Premier Robert Fico powiedział, że chodzi o „tradycje, dziedzictwo kulturowe i duchowe naszych przodków”. Za pomocą nowego przepisu chce on wznieść „konstytucyjną barierę przeciwko postępowości” i powrócić do „zdrowego rozsądku”.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję