W sobotę 28 maja w parafii pw. św. Michała Archanioła w Blachowni odbył się Dzień Skupienia dla Małżeństw. Konferencje i nauki, których tematem przewodnim była „Recepta na szczęście w małżeństwie” wygłosił Mieczysław Guzewicz - doktor teologii biblijnej i członek Komisji Episkopatu ds. Rodziny, który od wielu lat zajmuje się tematyką małżeństwa i rodziny. 

Spotkanie, w którym uczestniczyły rodziny nie tylko z Blachowni, ale także z Częstochowy rozpoczęło się salce parafialnej. Uczestnicy wysłuchali prelekcji, w czasie których dr Guzewicz zwracał uwagę na kilka istotnych aspektów odgrywających ogromna role w budowaniu właściwych relacji małżonków i umacnianiu miłości małżeńskiej.

Podkreślił przede wszystkim ważność wspólnej modlitwy, coniedzielnej wspólnej Eucharystii i życia w stanie łaski uświęcającej, a co z tym związane czystości małżeńskiej, jako czynników, które „podnoszą prawdopodobieństwo trwałości małżeństwa do poziomu prawie idealnego”.

„Jakość małżeństwa gwarantuje jakość rodziny” - mówił prelegent wskazując na ważność duchowego fundamentu małżeństwa jako sakramentalnego związku mężczyzny i kobiety. Ubolewał „z jaką łatwością dzisiaj ludzie podejmują decyzje o rozwodzie”. - Nigdy nie czujmy się obojętni wobec takiej sytuacji - co Bóg złączył niech człowiek nie rozdziela. Dlaczego dziś, tak dużo jest dramatów, lekceważenia i deptania wartości duchowych rodziny małżeństwa? To my małżonkowie, najskuteczniej do tego doprowadzamy - zaznaczył dr Guzewicz. 

„Modlitwa małżeńska jest istotą Sakramentu małżeństwa” - kontynuował prelegent. - To jeden z najcudowniejszych darów, jaki mogliśmy dostać od Pana Boga, co jest bardzo mocno potwierdzone w Piśmie Świętym, w Księdze Tobiasza - powiedział, a odnosząc się do obrazu Jana Steena interpretującego Modlitwę Sary i Tobiasza (Tb 8) zwrócił uwagę, że „modlitwa małżeńska ma moc egzorcyzmowania”. - W polskich małżeństwach i domach szatan rozbestwia się, bo nie modlimy się i nie przywołujemy Rafała Archanioła, który jest głównym patronem świętości małżeństw – mówił.

Teolog zwrócił także uwagę, że „to mężczyzna jest odpowiedzialny za realizację modlitwy małżeńskiej”. - To mężczyzna jest odpowiedzialny za przekaz wiary w rodzinie, za wpajanie dzieciom największych wartości istnienia Pana Boga, istoty Pana Boga, za pilnowane praktyk religijnych, za to żeby wpajać wiarę przez osobiste świadectwo. Tak więc to nie jest przypadek, że także mężczyzna jest odpowiedzialny za realizację modlitwy małżeńskiej - mówił. 

Dr Guzewicz zauważył też, że „nie można osiągnąć świętości małżeństwa, lekceważąc świętość łoża małżeńskiego”. - Badania statystyczne pokazują, że dziś ogromna ilość młodych ludzi pragnie zawrzeć małżeństwo uznając je za coś bardzo ważnego i chce założyć rodzinę, a jednocześnie te same badania mówią, że absolutnie czystość małżeńska, nie jest wartością. Paradoksem jest to, że ogromna ilość małżonków (41 %) regularnie praktykujących, odrzuca naukę Kościoła na temat etyki seksualnej – dodał prelegent.

Powołując się na Pismo Święte Mieczysław Guzewicz powiedział, że „warunkiem dopływu Bożego błogosławieństwa, jest otwartość małżeństw na potomstwo”.  - Antykoncepcja to pomysł szatana, służy temu, żeby żyć w rozpuście, żeby korzystać z tej sfery, ale nie tak jak Pan Bóg to zaplanował. Jeśli odrzucamy antykoncepcje i wprowadzamy naturalne planowanie rodziny, a jednocześnie pytamy Boga o Jego Plan wobec nas i kierujemy się rozumem w planowaniu rodziny, to otwieramy się na pełnię Bożego błogosławieństwa - podkreślił dr Guzewicz. 

Uczestnicy Dni Skupienia po zakończonych wykładach wzięli udział w nabożeństwie majowym oraz w procesji z Najświętszym Sakramentem, podczas której przedstawiciele rodzin nieśli Ikonę Świętej Rodziny. Następnie w kościele wysłuchali kolejnej nauki o świętości i pięknie małżeństwa. Natomiast podczas Mszy Świętej blisko trzydzieści par małżeńskich uroczyście odnowiło przysięgę małżeńską. Kolejnych nauk dr Mieczysława Guzewicza, wierni mogli wysłuchać w niedzielę 29 maja, przed rozpoczęciem każdej Mszy św. 

- Ewangelizacja małżeństw przez dzień skupienia i nauki w parafii pt: „Recepta na szczęście w małżeństwie”, to mój ulubiony temat - dzielił się z „Niedzielą” dr Mieczysław Guzewicz. - Po zawarciu związku małżeńskiego, potrzebujemy bardzo konkretnej duszpasterskiej opieki, która przede wszystkim ma składać się z tego, że będziemy douczani w rozumieniu istoty małżeństwa, będzie nam podpowiadane jak maksymalnie korzystać łaski Sakramentu, ale też będą tworzone różne okazje, żeby rozbudzać tę łaskę Sakramentu małżeństwa. Kompendium wiedzy z tematyki małżeństwa jest przekazywane w trakcie kursu przedmałżeńskiego, ale zupełnie inny jest odbiór, kiedy ludzie już żyją w małżeństwie i kiedy zaczynają borykać się z problemami, z którymi mogą sobie poradzić jeżeli będą wprowadzać pewne zasady i będą ich przestrzegać - kontynuował teolog. - Po spotkaniach wielokrotnie małżonkowie dzielą się taką refleksją: „Szkoda, że nie słyszeliśmy tego wcześniej”, albo „dlaczego nikt wcześniej nam tego nie powiedział”. Ja zawsze wtedy mówię, że nigdy nie jest za późno, że na każdym etapie naszego małżeństwa możemy coś zmienić. Trzeba też wyraźnie powiedzieć, że owszem nasz trud to jest jedno w przypadku inwestowania w małżeństwo, ale potrzebna jest też łaska Boża. Jeżeli będziemy na przeciw tej łasce wychodzić, Pan Bóg jest w stanie dokonać ogromnej zmiany jakości naszych małżeństw - podsumował Mieczysław Guzewicz. 

„Naszym pragnieniem było, aby taki Dzień Skupienia odbył się w parafii dlatego, że jest ogromny kryzys rodziny i małżeństwa, że coraz więcej jest rozwodów, coraz więcej oddalania się małżonków od siebie” - dzielili się w rozmowie z „Niedzielą” Agnieszka i Tomasz z Domowego Kościoła przy parafii św. Michała Archanioła w Blachowni. - Chcieliśmy stworzyć taki jeden dzień tylko dla nich, żeby posłuchali, żeby wrócili do sakramentów - podkreślili rozmówcy.   

Także Agnieszka i Robert ze wspólnoty Domowego Kościoła zauważyli, że „dziś małżeństwa przeżywają poważne kryzysy, a dr Guzewicz jest osobą, która potrafi bardzo jasno naświetlić co trzeba robić i jak nad małżeństwem pracować, żeby było ono coraz doskonalsze” - Ponieważ sami nie zawsze potrafimy przemówić do naszych bliskich, choć staramy się dla nich być przykładem, dlatego zawsze warto posłuchać kogoś, kto całe lata pracuje z małżeństwami i potrafi to tak czytelnie przekazać - mówiła pani Agnieszka. Dodała też, że  „każdy dzień skupienia pozwala odkryć coś innego, każdy też zwraca uwagę na coś innego” - Dzisiejsze spotkanie, to na pewno  jakieś umocnienie, utwierdzenie, że droga którą podążamy jest dobrą droga i, że wiele rzeczy robimy słusznie. Choć czasem patrząc na małżeństwa znajomych czy rodziny, wydaje się ze jesteśmy troszeczkę inni, troszeczkę dziwni, ale słuchając takich osób jak pan dr Guzewicz, utwierdzamy się że jesteśmy na właściwej drodze. Na pewno nas to wzmacnia, ale pozwala też dostrzec to, co jest jeszcze do przepracowania - dzieliła się Agnieszka. Natomiast Robert, zauważył, że „często inwestujemy w samego siebie, w szkolenia językowe, w szkolenia naukowe, obsługi maszyn, prawa jazdy, a nie potrafimy zainwestować czasu w nasze małżeństwa”. - Małżeństwo tak naprawdę jest najważniejsze i na nie powinno się poświęcać jak największe środki finansowe i czasowe - podsumował Robert.

Swoimi refleksjami po przeżytym Dniu Skupienia podzieliły się także małżonkowie Kasia i Piotr oraz Paulina i Damian, którzy powiedzieli, że  spotkanie było dla nich „przypomnieniem o podstawowych wartościach, o których w natłoku obowiązków, codzienności życia w małżeństwie i rodzinie zapominamy, szczególnie, że dziś w mediach mówi się o innej hierarchii wartości” - Nasze małżeństwa powinny opierać się na wzajemnym szacunku, na szczerości, na pielęgnowaniu miłości, na stworzeniu sobie hierarchii tego, co jest w życiu najważniejsze, żeby to był Bóg i małżeństwo, czyli ta druga osoba. Także na zaufaniu wewnętrznym i radości życia wspólnego - podkreślili małżonkowie.

- W końcowej fazie była mowa, żeby modlić się używając modlitwy małżeńskiej, i to też jest bardzo pomocne, w budowaniu małżeństwa. Nie to, że skupiamy się na pracy, na wychowywaniu dzieci, a małżeństwo idzie jak gdyby na drugi plan. Ono jest całym fundamentem i motorem, żeby rodzina funkcjonowała jak najlepiej i to trzeba pielęgnować przez modlitwę. – dopowiedzieli nam nasi rozmówcy.

Małżonkowie zwrócili także uwagę na  kwestię „dziesięciny” poruszanej w czasie wykładu zauważając, że „ważne jest dzielenie się tym co mamy, bo rzeczywiście nie jest to nasza własność” - Dziś wszyscy skupiamy się na tym żeby zapewnić komfort życia swojej rodzinie. Mało osób potrafi dzielić się tym co ma, to jest przeważnie to, co gdzieś tam może zostanie, a jednak powinno to być systematycznym nawykiem, że jakieś dobre cele są dofinansowane przez każda rodzinę - zauważyli.

- To było wyjątkowe spotkanie i bardzo duże przeżycie dla nas małżeństw, zwłaszcza tak uroczyste przeżycie odnowienia przysięgi małżeńskiej. Mimo, że od naszego ślubu minęło już wiele lat, wiele emocji z tamtego czasu wróciło - dzielili się inni małżonkowie i dodali, że „konferencje dr Guzewicza otworzyły też, niejako oczy i dały nowe spojrzenie na wiele zagadnień dotyczących życia w małżeństwie i w rodzinie”. 

Uczestnicy Dnia Skupienia wyrazili także, ogromna wdzięczność ks. prał. Andrzejowi Walaszczykowi za zorganizowanie tego wyjątkowego Dnia oraz pragnienie, by takich spotkań było więcej.  - W czasach, gdy zatraca się wartości, gdy zostaje przedefiniowane pojęcie małżeństwa i rodziny, bardzo potrzeba takiego umocnienia – mówili.