Reklama

Tuplice, Drzeniów

Niezapomniana wizytacja

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 48/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szkoła będąca kuźnią edukacji narodu - ma nie tylko nauczać, ale także wychowywać - i z tym się zgadzają wszyscy. Ale co do tego „jak?” istnieją różnice poglądów. Wiele mówi się dzisiaj na temat świeckiego charakteru współczesnej szkoły i kształtowanych przez nią postaw ucznia. Zauważamy jednak, że wychowanie człowieka powinno obejmować wszystkie aspekty jego osobowości, także wymiar religijny i moralny. Świeckość szkoły nie jest równoznaczna z wymazaniem treści i wartości religijnych czy wręcz ze świadomie prowadzoną ateizacją dzieci i młodzieży (co miało miejsce w przeszłości). Chrześcijański system wartości i wyrosłe zeń kultura, etyka i mentalność to uniwersalne składniki polskiego domu, rodziny, a także szkoły.
Szkoła ma więc pomagać w rozwoju, otwierać na wartości od najwcześniejszych lat edukacji - ma nauczać prawdy i uczyć odpowiedzialności za wybór. Dlatego tak ważne w rzeczywistości szkoły były spotkania, jakie miały miejsce 17 października w naszych szkołach: Szkole Podstawowej im. Tadeusza Kościuszki w Tuplicach i Szkole Podstawowej w Drzeniowie, a także w Publicznym Gimnazjum im. Unii Europejskiej w Tuplicach.
Tego bowiem dnia mogliśmy gościć w progach naszej szkolnej społeczności wspaniałego człowieka, pełnego życzliwości i dobroci człowieka cieszącego się niezaprzeczalnym autorytetem moralnym bp. Adama Dyczkowskiego, który wizytując parafię pw. Chrystusa Króla w Tuplicach, odwiedził także nasze szkoły.
Duch przygotowań na to spotkanie udzielił się naszej szkolnej społeczności na długo przed oczekiwaną wizytacją - wszak nie co dzień mamy możliwość spotkania z tak znamienitym gościem. Szczególne podziękowania należą się naszej koleżance katechetce Grażynie Kucharczyk, która nie tylko przygotowała wystrój szkoły, ale przede wszystkim zadbała o duchowe przygotowanie dzieci i młodzieży do spotkań z Księdzem Biskupem, a także przygotowała z dziećmi inscenizację słowno-muzyczną. Nad całością czuwał i wspierał nas radą i pomocą zawsze życzliwy nam proboszcz naszej parafii ks. Jerzy Loch.
Samo spotkanie z Księdzem Biskupem odbyło się w serdecznej, nacechowanej życzliwością atmosferze. Prostolinijność i wielkoduszność Księdza Biskupa wywarła na dzieciach, młodzieży, ale także na gronie pedagogicznym bardzo miłe wrażenie. Po przywitaniu przez dzieci, młodzież i dyrektorów szkół - zostały zaprezentowane inscenizacje słowno-muzyczne nawiązujące do 25-lecia pontyfikatu Jana Pawła II oraz 25-lecia sakry Biskupa Adama. A następnie w skupieniu wysłuchaliśmy słów Księdza Biskupa, które nacechowane były życzliwością i pasterską troską o wychowanie młodego pokolenia.
Podczas spotkań z gronem pedagogicznym i pracownikami szkoły Ksiądz Biskup podziękował nauczycielom, wyraził uznanie dla naszej odpowiedzialnej pracy. Nade wszystko jednak zaakcentował, że współczesny nauczyciel musi nie tylko przekazywać wiedzę, ale współtworzyć wychowanie młodego pokolenia oraz podkreślił, jak ważna jest współpraca szkoły, rodziny i Kościoła. Nauczycielom, którzy w większości po raz pierwszy mieli możliwość spotkania tak bezpośredniego i bliskiego z bp. Adamem Dyczkowskim na długo pozostaną w pamięci szczere, pełne humanitarnych wartości wypowiedzi Księdza Biskupa i jego bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem.
A oto refleksja grona pedagogicznego szkoły w Drzeniowie: „Ksiądz Biskup jest osobą emanującą otwartością i ciepłem. Ujął wszystkich uczniów, nauczycieli i pracowników szkoły oraz rodziców bezpośredniością i humorem. Serdeczność Jego Ekscelencji pozostawiła w nas wspaniałe i niezapomniane wrażenie. Cieszy nas bardzo, że tak dobrze zna i rozumie problemy środowiska wiejskiego i specyfikę pracy nauczycieli w małych szkołach wiejskich. Wielokrotnie podkreślał, jak ważną rolę pełnią te szkoły w środowiskach lokalnych. Jesteśmy pod wrażeniem i dumni, że mogliśmy gościć w naszej szkole tak wspaniałego człowieka”.
A także wypowiedź Małgorzaty Polak dyrektorki Szkoły Podstawowej w Tuplicach: „Miałam już okazję wcześniej poznać wielką życzliwość i dobroć Jego Ekscelencji bp. Adama Dyczkowskiego. Jest to człowiek o wielkich horyzontach myślowych, wypełniający swe powołanie z pełnym zaangażowaniem, świadomy roli, jaką Kościół ma do spełnienia w tych trudnych dla nas wszystkich czasach. Ksiądz Biskup tak mocno podkreśla i akcentuje wychowawczy aspekt szkoły i naszego nauczycielskiego powołania - za co jesteśmy mu wdzięczni. Wizytacja Biskupa Diecezjalnego w naszej szkole była dla nas wszystkich niepowtarzalnym przeżyciem, dostarczała zarówno dzieciom, jak i nauczycielom wiele satysfakcji i radości, umotywowała nas wszystkich do większego zaangażowania się w nauczanie i wychowanie młodego pokolenia. Serdeczne „Bóg zapłać”.
We współczesnym świecie, świecie nastawionym na konsumpcjonizm i konformizm - wartości to pojęcia często deklaratywne. A jednak bez wartości nie zbuduje się prawdziwego, pełnego człowieczeństwa oraz nie wychowa się przyszłych pokoleń na odpowiedzialnych ludzi - odpowiedzialnych za społeczeństwo, Ojczyznę czy Kościół. Ich rzeczywista realizacja musi się opierać na autorytetach, dlatego tak cenne i ważne jest spotkanie z ludźmi, którzy są autorytetami moralnymi. Do takich można na pewno zaliczyć naszego wielkiego rodaka Papieża Jana Pawła II, a także naszego gościa bp. Adama Dyczkowskiego.

Zapraszamy do nas ponownie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: W Jezusowym orszaku

2024-09-27 11:54

[ TEMATY ]

rozważanie

Grażyna Kołek

Kapucyni z San Giovanni Rotondo nie byli zachwyceni, jednak Ojciec Pio wybrał projekt Angiolino Lupi i powierzył mu kierowanie budową szpitala. Lupi wywodził się z biednej rodziny. Zdobywanie wykształcenia zakończył w piątej klasie szkoły podstawowej. Nigdy nie wyuczył się żadnego konkretnego zawodu. Był obieżyświatem. Pracował jako fotograf, stolarz, malarz, tokarz, scenograf. Jednak miał w sobie coś, co wzbudziło zaufanie późniejszego świętego i powierzono mu tę niezwykle odpowiedzialną pracę. Powierzono mu ją, pomimo tego, że nie cieszył się życzliwością wielu braci spod znaku „pokój i dobro”.

Nie był jednym z nich. Próbowali ojcu Pio wyperswadować ten pomysł. Mówili w tonacji podobnej do tej, jaka wybrzmiała niegdyś z ust Jana, który zwierzył się Jezusowi: „Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami” (Mk 9,38). Chrystus nie pozostawia złudzeń: nawet kiełkująca zazdrość prowadzi do zła. Trzeba ją rozpoznać w zarodku i nie pozwolić, by wyrosła. Trzeba się zatroszczyć przede wszystkim o własną więź z Jezusem, a nie rozliczać z niej innych. Zwłaszcza, jeśli ten „inny” dokonuje cudów w imię Boże, choć nie chodzi z nami. Bo po latach może okazać się, że był bliżej Jezusa niż kroczący za Nim orszak…
CZYTAJ DALEJ

Papież wezwał Kościół w Belgii do otwartości, budowania komunii i świadectwa wiary

2024-09-29 12:47

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

Do otwartości, budowania komunii i dawania świadectwa wiary zachęcił Ojciec Święty belgijskich katolików podczas Mszy św. sprawowanej na „Stadionie Króla Baudouina” w Brukseli. Franciszek beatyfikował podczas tej uroczystości Czcigodną Służebnicę Bożą, Annę od Jezusa (1545-1621), hiszpańską karmelitankę, zasłużoną w dziele propagacji Zakonu zwłaszcza we Francji i w Belgii.

„A kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą, temu lepiej byłoby kamień młyński uwiązać u szyi i wrzucić go w morze” (Mk 9, 42). Tymi słowami, skierowanymi do uczniów, Jezus przestrzega przed niebezpieczeństwem zgorszenia, czyli utrudniania drogi „maluczkim”. Jest to mocne, surowe ostrzeżenie, nad którym musimy się zatrzymać i zastanowić. Chciałbym to uczynić wraz z wami, w świetle także innych świętych tekstów, poprzez trzy kluczowe słowa: otwartość, komunia i świadectwo.
CZYTAJ DALEJ

Najmłodsi żołnierze walczącej Warszawy

2024-09-29 16:59

[ TEMATY ]

Powstanie Warszawskie

Dzieci Warszawy

sanitariuszka

Różyczka Goździewska

Szare Szeregi

Eugeniusz Lokajski, Public domain, via Wikimedia Commons

8-letnia Różyczka Goździewska pomagała w Śródmieściu Północnym w szpitalu polowym kompanii „Koszta” w kamienicy przy ul. Moniuszki 11

8-letnia Różyczka Goździewska pomagała w Śródmieściu Północnym w szpitalu polowym kompanii „Koszta” w kamienicy przy ul. Moniuszki 11

Powstanie Warszawskie było zrywem pochodzącym z serca młodych Polaków. Dzieciństwo większości z nich przypadło na czas niezwykle brutalnej okupacji niemieckiej.

Oni nie musieli być powstańcami ale chcieli nimi zostać. Dla tego pierwszego pokolenia Polaków urodzonych w niepodległej Polsce i wychowywanych w etosie walki o niepodległość gotowość do walki o wolność była podstawowym przykazaniem i obowiązkiem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję