Wraz z abp. Szalem Mszę św. koncelebrowali: abp senior Józef Michalik, bp pomocniczy Stanisław Jamrozek oraz wielu księży.
W homilii abp Szal zwrócił uwagę, że przed udzieleniem święceń, wszyscy zgromadzeni będą przyzywać orędownictwa świętych poprzez Litanię do wszystkich świętych. – Będziemy to czynić po to, abyście realizowali swe powołanie w trudnym świecie, byście w nim głosili prawdę o Bożej miłości. Jest to trudne zadanie, gdyż otaczający nas świat nieraz zachowuje się podobnie jak mieszkańcy Nazaretu, próbując wyprowadzić Boga na skraj skały i strącić Go w przepaść – mówił metropolita przemyski. - Dziś będziemy wołać pomocy Bożej dla was, abyście byli świadkami miłości w stałości męczenników. W czułości świętych, czyniących dzieła miłosierdzia i byście wzorem wyznawców, nie szukali jakichś materialnych profitów, ale byście to czynili darmo, jak darmo otrzymaliście – kontynuował.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Arcybiskup stwierdził, że wspólną cechą Jezusa i kapłana jest propagowanie Bożego miłosierdzia względem każdego człowieka. - Głoszenie czynem i słowem wielkości Bożego miłosierdzia jest nieodzowne w przekształcaniu świata, w którym żyjemy – powiedział.
Reklama
Abp Szal przypomniał, że powołanie do kapłaństwa Bóg daruje za darmo i bez żadnych zasług. Zachęcał zebranych księży, aby jeszcze raz pomyśleć nad odpowiedziami na pytanie: jaki jest Pan Bóg, któremu chcemy służyć oraz na czym polega istota tej służby?
Święceniom towarzyszy szereg obrzędów. Po odczytaniu Ewangelii kandydaci zostali przedstawieni biskupowi i wyrazili swoją gotowość do przyjęcia święceń. Po homilii nastąpił obrzęd święceń. Najpierw kandydaci do święceń włożyli swoje dłonie w dłonie biskupa, wyrażając w ten sposób ojcowską i synowską więź biskupa oraz jego prezbiterów. Okazują tym samym szacunek i posłuszeństwo biskupowi i jego następcom.
Następnie odśpiewana została litania do wszystkich świętych, podczas której kandydaci do diakonatu leżeli krzyżem, co jest znakiem zawierzenia i usilnej modlitwy. Najważniejszym momentem święceń było nałożenie rąk przez biskupa na ich głowy i odmówienie modlitwy konsekracyjnej. Następnie, ubrani już w kapłańskie szaty księża, podchodzili do arcybiskupa, który namaszczał ich ręce krzyżmem świętym oraz każdemu podał patenę z chlebem i kielich z winem i wodą, na których była sprawowana Eucharystia. Na zakończenie obrzędów, wszyscy obecni kapłani podali nowo wyświęconym pocałunek pokoju.