„Panie Jezu, tę chorobę, którą na mnie zesłałeś, przyjmuję jako łaskę z Twoich rąk. Ona mnie dręczy, ale czyni także bardziej podobnym do Ciebie...”.
Reklama
Każdego roku jesienią ludzie dotknięci pośrednio lub bezpośrednio chorobą nowotworową przypominają nam, że choroba nie musi być natychmiastowym „końcem świata”. - Październik jest miesiącem
walki z rakiem piersi - przypomina Małgorzata Kiesz, prezes i założycielka Fundacji Zdrowie Plus Klubu Kobiet z Problemem Onkologicznym, współorganizatorka spotkania
członkiń oraz sympatyków Fundacji. Spotkanie to miało miejsce w październiku, nazywanym miesiącem różowej wstążeczki - symbolu kampanii informacyjnej o raku.
- O nowotworze, jako niebezpiecznej chorobie, trzeba wciąż mówić - twierdzą założyciele Fundacji. Głównym wrogiem chorego jest niewiedza oraz strach przed niepewnym jutrem,
niepewność dotycząca przebiegu choroby. Często nieznany oznacza niedoinformowany.
Wszyscy, którzy choćby otarli się o problem raka w swym najbliższym otoczeniu, doskonale zdają sobie sprawę, iż największym problemem chorego i rodziny jest niedostateczna
wiedza o chorobie i strach przed jej nieokreślonymi skutkami - twierdzi Małgorzata Kiesz. - Dziś leczenie to nie tylko chemioterapia, ale przede wszystkim integracja
procesu leczenia psychiki, ciała oraz duszy.
Nie możemy w takim przypadku zapominać, że medycyna zajmuje się jedynie naszym ciałem. Choroba nowotworowa niszczy także duszę, a to już „nasza działka”. W takim
przypadku nietrudno się domyśleć, że efekty leczenia, wynik stosowanej medycyny i środków farmakologicznych zależą w ogromnym stopniu od nas samych. - Od nas samych zależy,
jak będzie przebiegał proces zdrowienia - zapewnia Małgorzata Kiesz. - Nigdy nie możemy o tym zapominać - czy to sami pogrążeni jesteśmy w cierpieniu choroby, czy
też cierpi osoba nam bardzo bliska.
„Panie Jezu, naucz mnie cierpieć tak jak Ty. Spraw, żeby moje cierpienia przyczyniły się do prawdziwego dobra tych, których kocham.”
Nowotwór nie oznacza przecież całkowitego złamania życia i leczenie nie powinno polegać na ponownym składaniu go w jedną logiczną całość. - Życiu należy służyć zauważa Małgosia.
- To pewien paradoks służyć utrzymaniu życia, ale tylko to pozwoli nam uleczyć się samemu oraz uleczyć własny świat z innych „rakowych chorób”.
Wszyscy wiedzą, że choroba wyzwala w nas samych uczucie zanurzenia się w morzu samotności. Podejmujemy próby komunikowania się z najbliższym otoczeniem i rodziną,
w nadziei na znalezienie „wspólnego języka”, że ludzie doskonale nam znani, potrafią zrozumieć, potrafią dzielić z nami nieszczęście. Jednakże zwykle nasze cierpienia
pozostają związane jedynie z naszą osobą. Choć wciąż żyjemy z tymi samymi ludźmi, żyjemy jakby obok nich.
- Wiem, że w chwili, gdy poważna choroba zagraża życiu i zdrowiu bliskiej nam osoby, stajemy się całkowicie inni - mówi Małgorzata. - Choroba osoby kochanej
porywa nas w „podróż” w towarzystwie chorego i wywołuje w nas nieprzewidziane wcześniej głębokie przemiany. Służąc innym pomagamy samemu sobie.
Otrzymujemy siłę odnawiającą wszystko dookoła. Służąc choremu, każdego dnia zaczynamy nowe życie.
„... ofiarę mojego ciała, mojego serca, mojej woli, moich leków, mojej bezsenności i całego życia, składam ufnie w Twoje ręce.... Spraw, aby moja przyszłość była taka, jakiej Ty oczekujesz ode mnie...”.
Fundacja Zdrowie Plus Klub Kobiet z Problemem Onkologicznym od prawie 4 lat znana jest doskonale w Wietrznym Mieście ze swej działalności na rzecz osób chorujących na
raka. Małgorzata Kiesz stara się o systematyczne organizowanie spotkań osób borykających się z problemami zdrowotnymi, podczas których chorzy mają możliwość skonfrontowania swych
poglądów z innymi osobami, które zdołały podźwignąć się z „chorobowego dołka”. Ciągły kontakt z lekarzami - specjalistami onkologii pozwala jednocześnie
na szybkie udzielania porad czysto medycznych.
W tym miesiącu Fundacja przenosi się do swej nowej siedziby przy Irving Park, niedaleko centrum polonijnej dzielnicy w Chicago.
„Pamiętaj, nie jesteś sama. Wiedza, a nie strach jest najlepszą bronią w walce z rakiem.”
Pomóż w rozwoju naszego portalu