Reklama

Ćwierćfinały Euro 2012

W czwartek, 21 czerwca, zaczyna się runda play-off Mistrzostw Europy. Pary ćwierćfinałowe to: Czechy-Portugalia, Niemcy-Grecja, Hiszpania-Francja i Anglia-Włochy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W pierwszym ćwierćfinale, na Stadionie Narodowym w Warszawie, zmierzą się ze sobą drużyny Czech i Portugalii. To właśnie Polska mogła grać w tym meczu, ale nasi południowi sąsiedzi sprzątnęli Biało-Czerwonym sprzed nosa szansę występu w stolicy przeciwko byłym srebrnym medalistom turnieju z 2004 roku. Teraz, w drużynie trenera Michala Bilka panuje nastrój mobilizacji. Bramkarz Petr Cech przypomina kolegom o Euro 96. Wówczas ich poprzednicy rzutem na taśmę wywalczyli awans z grupy, eliminując Rosjan (remisem 3-3) i Włochów (wcześniejszym sensacyjnym zwycięstwem 2-1), a w drugiej rundzie czekała na nich ekipa Portugalii. W ćwierćfinale Euro 96, na stadionie Villa Park w Birmingham, zwycięstwo niedocenionym Czechom dał Karel Poborsky, pokonując bramkarza Vitora Baię fantastycznym, pamiętanym do dziś lobem (1-0). W dzisiejszej drużynie trwa nerwowy wyścig z czasem. As kadry Bilka, Tomas Rosicky, narzekający na kontuzję ścięgna Achillesa, nie mógł wesprzeć zespołu w decydującym grupowym meczu z Polską. Playmaker Kanonierów udał się do stolicy Czech. Lekarze zdecydowali, że piłkarz musi się szybko wyleczyć i skierowali go do szpitala w Pradze. Aż do dnia meczu Bilek będzie czekał na pomyślne wieści z kraju. Bardzo chce mieć swoją gwiazdę z powrotem w Polsce i w pełni sił. W innym wypadku znów będzie musiał ułożyć skład z Danielem Kolarem z Viktorii Pilzno, ustawionym za plecami środkowego napastnika - Milana Barosa. Przy całym szacunku dla tego piłkarza, który nigdy nie zdobywał doświadczenia zagranicą, to nie byłoby to samo, co mieć do dyspozycji jedną z wielu czołowych postaci angielskiej Premier League. - Po zwycięstwie z Polską nie było wielkiego fetowania awansu. Czuję w zespole olbrzymią motywację. Musimy ją utrzymać - apelował do swoich podwładnych trener m.in. praskiej Sparty.
Jego najbliższy przeciwnik, Paulo Bento, nie ma żadnych kłopotów ze zdrowiem swoich licznych gwiazd. Nie rotował też do tej pory składem. Portugalia, jako jedyna ekipa spośród ćwierćfinalistów Euro, nie dokonała zmian w wyjściowej jedenastce w żadnym z trzech spotkań grupowych. Teraz też brakuje powodów, dla których należałoby coś w niej mieszać i przyjmować inną taktykę. - Oczywiście, są elementy, które należałoby poprawić, ale spokojnie. Bądźmy dumni z chłopaków. Już jesteśmy w rundzie play-off, do której doszliśmy z "grupy śmierci" i czeka nas dalsza wspaniała przygoda. Bądźcie z nami - Bento zwracał się do dziennikarzy wciąż szukających niedostatków w grze "Navegadores". Szkoleniowiec postawi oczywiście na tercet napastników - środkowego Heldera Postigę, na co dzień występującego w przeciętnym hiszpańskim Realu Saragossa, ale mającym spore doświadczenie (w reprezentacji od 2003 roku). Zdobył już 20 bramek dla swojej drużyny narodowej, z czego jedną na Euro 2012 w emocjonującym starciu z Danią (3-2). Przednią formację uzupełnią oczywiście skrzydłowi - Cristiano Ronaldo i Nani. Pierwszy z nich, gwiazda Realu Madryt, już trafił do siatki podczas turnieju i to dwukrotnie, zapewniając zwycięstwo nad Holendrami (2-1). Jego były trener, Carlos Queiroz, prowadzący Ronaldo na początku jego kariery w Manchesterze United, jako asystent Sir Alexa Fergusona, na stronie Uefa przestrzega jednak: „Kadra jest zbyt od niego zależna. Kiedyś odpowiedzialność za sukces rozkładała się na kilka gwiazd - Luisa Figo, Rui Costę, Paulo Sousę czy Fernando Couto. Dzisiaj mamy tylko Cristiano. Jeśli spisuje się słabiej, jest to widoczne. Cała krytyka spada wtedy na niego” - daje do zrozumienia innym piłkarzom Benty.
Drugą ćwierćfinałową parę Euro 2012 utworzyli Niemcy i Grecy. Na arenie w Gdańsku zmierzą się ze sobą dwie podobne myśli szkoleniowe. Drużyna Niemiec od lat bazuje na żelaznej taktyce, konsekwencji, starannym realizowaniu planu. Pod rządami Joachima Loewa jedenastka zza Odry dołożyła do tego wszystkiego młodość, polot i widowiskowe akcje. Z kolei Grecy, przez blisko 10 lat dowodzeni przez Otto Rehhagela, bazują na wszystkim, co w niemieckim futbolu było w przeszłości tak niestrawne, siermiężne i równie zabójczo skuteczne. W gronie ośmiu najlepszych europejskich zespołów znaleźli się po tym, jak strzelili zaledwie trzy bramki w trzech meczach grupy A i wygrali tylko jedno spotkanie. Ale dopięli swego. Piłkarze spod Akropolu tworzą taką drużynę, która usypia przeciwnika swoją grą, sprawia wrażenie bezradnej, którą wystarczy tylko dobić. Ale kiedy to się nie uda, podnosi się w najmniej spodziewanym momencie i zadaje cios odmieniający losy rywalizacji. W ten sposób odniosła sukces na Euro 2004 i teraz, mimo że prowadzi ją już portugalski trener, Fernando Santos, swojego systemu gry nie zmieniła. Loew zdaje sobie sprawę z tego, jak groźna może być Grecja, jeśli jej się nie doceni. Już teraz przemawia do swoich piłkarzy: „Walka z nimi może być jak próba przegryzienia i przeżucia cegły” - dociera do wyobraźni gwiazd, które po tym, jak zdały sobie sprawę, z kim zmierzą się o występ w półfinale, na pewno nabrały jeszcze większej pewności siebie. - Oni będą dla nas wielkim wyzwaniem. Jeszcze nie mierzyłem sił z nimi, ale wiem, że dotychczas niejeden myślał przed spotkaniem z Grekami, że jest już w kolejnej rundzie. Spójrzcie na Rosjan. Byli tak silni w pierwszych dwóch swoich meczach. Pokazali jakość. Nikt nie wierzył, że przegrają - przestrzega na stronie Uefa 52-letni Niemiec. - W fazie grupowej mieli trzy, może cztery okazje do zdobycia bramki. I trafili trzykrotnie! Oni są mistrzami skuteczności - przypominał dalej Loew. Szkoleniowiec zwracał uwagę swoim zawodnikom na inne atuty przeciwnika. - Potrafią znakomicie się bronić, co sprawia, że praktycznie każdemu mogą sprostać. Są bardzo walecznymi facetami. Będą czekać na nas na swojej połowie i czyhać na kontratak. Boss Niemców wyliczył też atuty swojej jedenastki przed ćwierćfinałową konfrontacją. - Dzisiaj mamy w swoich szeregach wielu bardzo dobrze wyszkolonych technicznie zawodników, którzy potrafią kontrolować przebieg gry, mieć lepsze posiadanie piłki i w odpowiednim momencie narzucić jeszcze wyższe tempo, co daje nam przewagę. Dojrzeliśmy do wielu dobrych rozwiązań, ale wciąż stać nas na więcej. Grecy z kolei bardziej ostatnio byli zainteresowani... przedterminowymi wyborami do parlamentu w swojej ojczyźnie, niż rozpracowywaniem taktyki przeciwnika. Rzecznik prasowy Panos Korkodilos w szorstkich słowach odniósł się do pytań niemieckich dziennikarzy o wydarzenia polityczne. Relacje obu narodów są teraz przecież bardzo napięte. - Wam, Niemcom, wydaje się, że ten mecz jest związany z politycznym sporem. Taki już macie charakter i będziecie do tego nawiązywać. Ale to nie nasz problem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Akolitat i lektorat w zielonogórskiej konkatedrze

2025-03-09 19:11

[ TEMATY ]

lektorat

akolitat

konkatedra

Bp Adrian Put

Karolina Krasowska

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko

Bp Adrian Put podczas Mszy św. w zielonogórskiej konkatedrze udzielił posług lektoratu i akolitatu klerykom diecezjalnego seminarium duchownego.

Posługę lektoratu z rąk biskupa pomocniczego naszej diecezji przyjęli klerycy III roku Jakub Maślanka, Krzysztof Palus i Michał Wieruszewski, natomiast posługę akolitatu kleryk IV roku – Jan Siemaszko. Czym była ta uroczystość dla samych kleryków? - Przyjęcie akolitatu to dla mnie jeszcze większe zaproszenie, aby na wzór Ofiary Eucharystycznej kształtować własne życie. To górnolotne słowa, padają w obrzędzie ustanowienia, jednak w praktyce jest to dla mnie zaproszenie, by nieść Pana Jezusa w bardzo konkretny sposób do bardzo konkretnych ludzi np. od najbliższej soboty do Domu Pomocy Społecznej w Kożuchowie – mówi Jan Siemaszko. - Przyjęcie posługi lektoratu stanowi dla mnie wyraźne zaproszenie do głębszego życia Słowem Bożym. Posługa ta przypomina mi, że Słowo Boże, które będę czytał podczas Mszy świętej jest skierowane także do mnie samego i wezwaniem, abym weryfikował swoje postępowanie, myśli i słowa z żywym Słowem Bożym – dodaje Michał Wieruszewski.
CZYTAJ DALEJ

USA: Agenci Secret Service postrzelili uzbrojonego mężczyznę w pobliżu Białego Domu

2025-03-09 13:29

[ TEMATY ]

USA

Biały Dom

PAP/EPA/CHRIS KLEPONIS / POOL

Donald Trump

Donald Trump

Agenci Secret Service postrzelili w niedzielę uzbrojonego mężczyznę w pobliżu Białego Domu - poinformowała telewizja NBC. Wcześniej doszło między nim i funkcjonariuszami organów ścigania do "zbrojnej konfrontacji".

Policja zgłosiła w sobotę podróż "osoby o skłonnościach samobójczych", która wyruszyła z Indiany prawdopodobnie do Waszyngtonu - podała NBC. Agenci Secret Service zlokalizowali pojazd tej osoby i dostrzegli ją, gdy pieszo zbliżała się do Białego Domu.
CZYTAJ DALEJ

Teraz możesz przejść drogą krzyżową Chrystusa w Jerozolimie w wirtualnej rzeczywistości

2025-03-10 09:25

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Jerozolima

wirtualna rzeczywistość

technologia VR

Grażyna Kołek

Jerozolima, Bazylika Grobu Pańskiego – Kalwaria: Krzyż z miejsca ukrzyżowania Jezusa

Jerozolima, Bazylika Grobu Pańskiego – Kalwaria: Krzyż z miejsca ukrzyżowania Jezusa

„Via Dolorosa” to unikalny film umożliwiający widzom medytacyjne przejście drogą krzyżową Chrystusa w Jerozolimie, które dzięki technologii VR staje się autentycznym doświadczeniem dostępnym dla każdego. Produkcja Fundacji Christian Heritage dostępna jest w Muzeum Świętego Jana Pawła II Wielkiego w Krakowie.

Film “Via Dolorosa” zabiera widza w drogę śladami męki Pańskiej, od Góry Oliwnej, przez wszystkie stacje aż do bazyliki Grobu Bożego. Jak mówią twórcy filmu, ta wirtualna pielgrzymka wąskimi uliczkami Jerozolimy nie tylko pozwala przenieść się w to szczególne miejsce, ale, przede wszystkim, pozwala doświadczyć drogi krzyżowej Jezusa. Dzięki technologii VR i ujęciom 360° można zobaczyć drogę krzyżową w zupełnie nowy sposób, tak, jakby się tam było.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję