Gdy na Górze był Oliwnej
Mówił rzeczy bardzo dziwne.
O tym, że piękna Świątynia
Długo tutaj nie przetrzyma,
O boleściach, klęskach, głodach,
Zwalczających się narodach.
Wtenczas Piotr, Jan, Jakub, Andrzej,
Zapytali krótko: - Jakże
To się wszystko Rabbi stanie,
Przecież to jest nie zbadane?
- W owe dni słońca nie będzie,
Księżyc też z niebiosów zejdzie.
Nawet gwiazdy będą spadać,
By tym znakom mocy nadać.
Może Go ujrzycie sami.
Syn Człowieczy się objawi
I w obłokach przyjdzie nocą,
W Bożej chwale, z wielką mocą.
Wtedy wszyscy Aniołowie,
Zbiorą się na ziemskim globie
I ze świata wszystkich krańców
Skrzykną doń Jego wybrańców.
Spójrzcie bracia teraz w lewo:
Oto jest figowe drzewo.
Gdy wypuści pierwsze liście,
Staje się już oczywiste,
Że niebawem będzie lato.
I podobnie jest i z datą,
Kiedy to się wszystko stanie.
- Podaj więc tę datę Panie!
Miejsce, czas oraz godzinę,
Póki dzień ten nie przeminie!
- O tym dniu, nikt jeszcze nie wie.
Nawet żaden Anioł w niebie.
Tylko Ojciec zna te sprawy,
Więc nie bądźcie tak ciekawi.
Czemu chcecie wszystko wiedzieć?
Jeszcze jedno chcę powiedzieć:
Niebo z ziemią już przeminą,
Ale słowa Me.... nie zginą.
Rzecz dla uczniów zakończona.
Pamiętacie ich imiona?
Pomóż w rozwoju naszego portalu