Dom opieki dla księży emerytów diecezji toruńskiej, powołanie do życia międzynarodowego stowarzyszenia promującego ideę wolontariatu z siedzibą w Grodzie Kopernika oraz jak najszybsze
oddanie do użytku centrum szkolenia wolontariuszy w Przysieku - oto najnowsze zadania ks. Daniela Adamowicza, dyrektora Caritas Diecezji Toruńskiej i Toruńskiego Centrum Caritas.
Dodajmy, że są to zadania jak najbardziej realne, a nawet częściowo już realizowane.
- W naszej diecezji są kapłani, którzy idąc na emeryturę w wieku 75 lat, czy niekiedy nawet jeszcze później, potrzebują opieki z uwagi na zły stan zdrowia -
mówi ks. Daniel Adamowicz. - Diecezja ma moralny obowiązek udzielić im takiej pomocy - podkreśla. - Przez całe kapłańskie życie służą wiernym, pomagają im w rozwiązywaniu
problemów, a zdarza się, że potem sami umierają w samotności i opuszczeniu. To jest nieludzkie. Ksiądz Biskup, który od lat myślał o tej sprawie, postanowił
przeznaczyć na ten cel pozyskany niedawno przez Kościół budynek byłej bursy przy ul. Słowackiego. Stanowi on rekompensatę za 18 ha gruntów w Kaszczorku, odebranych Kościołowi przez
władze komunistyczne w latach 50. ubiegłego wieku.
Budynek byłej bursy zostanie przekazany Caritas Diecezji Toruńskiej; po remoncie w części pomieszczeń znajdą gościnę księża emeryci, do pozostałej zaś przeprowadzi się ogólnodiecezjalna
Caritas, pozostawiając dotychczasową siedzibę przy ul. Szosa Bydgoska w wyłącznej gestii Toruńskiego Centrum Caritas. Ks. Adamowicz liczy na to, że przy okazji dojdzie do rozdzielenia funkcji
dyrektora obu tych instytucji. Nie wyklucza, że nowym dyrektorem Toruńskiego Centrum Caritas może zostać jeden z jego świeckich współpracowników.
- Jeżeli tak się stanie - zdradza ks. Adamowicz - to jako priorytetowe zadanie stojące przed Caritas diecezjalną przyjmę rozbudowę struktur wolontariatu młodych. Od 4 lat prowadzimy
w tym względzie celowe działania, które zaowocowały utworzeniem ponad 100 kół Caritas w szkołach podstawowych, gimnazjach i liceach. Właśnie udało się nam przejść na jeszcze
wyższy poziom: w tych dniach zawiązuje się Caritas Academica, grupująca studentów UMK. Pierwszym zadaniem, przed którym staną, będzie przeprowadzenie naboru do Bursy Akademickiej w Przysieku:
wytypowanie kandydatów i ułatwienie im starań o przyjęcie do tego swoistego akademika.
Ks. Adamowicz łączy z budynkiem przy ul. Słowackiego jeszcze jeden projekt. Marzy mu się powołanie do życia federacji Caritas diecezjalnych z kilku krajów europejskich: Niemiec,
Francji, Włoch, Hiszpanii, Słowacji, Litwy i Łotwy. Stałaby się ona forum wymiany doświadczeń w tworzeniu i formacji duchowej wolontariatu, a także siłą zdolną
do skutecznego pozyskiwania na ten cel funduszy z Unii Europejskiej. - W porównaniu z krajami Europy Zachodniej na pewno dysponujemy mniejszymi możliwościami materialnymi
w niesieniu pomocy - mówi ks. Adamowicz - natomiast naszą chlubą, która w gościach z Zachodu wywołała coś w rodzaju szoku, był udział kół Caritas
w życiu szkół, możliwość prowadzenia w placówkach oświatowych, za zgodą i pełną aprobatą dyrektorów i grona pedagogicznego, formacji dzieci i młodzieży
w duchu miłosiernej miłości bliźniego. Jest to coś, czego bogata Europa Zachodnia może się od nas uczyć. Tym bardziej mamy wiele do zaproponowania Caritas działającej w krajach postkomunistycznych,
stawiającej tam - jak np. na Łotwie, Litwie czy w Słowacji - dopiero pierwsze kroki w zakresie działalności charytatywnej.
W idei wolontariatu drzemie potężny potencjał i nadzieja na to - szczególnie w kontekście afery w toruńskiej „budowlance” - że możliwe jest
wyrwanie młodych ze szponów fascynacji brudami tego świata. - Niedawno uczestniczyłem w spotkaniu członków Szkolnych Kół Caritas w Grudziądzu - wspomina ks.
Daniel. - Urzekło mnie to, że podczas Mszy św. kilkuset młodych, niemal w komplecie, przystąpiło do Komunii św. Oto jaki ład zapanował w tych młodych ludziach: pracując jako
wolontariusze w Caritas, uważają za coś oczywistego życie w łasce uświęcającej. Bo rzeczywiście: nie sposób owocnie, w pełni dzielić się miłością z innymi,
jeżeli człowiek nie ma w sobie tej jedynej Miłości - Jezusa Chrystusa. Stąd płynie nasze dążenie i sugestia, by za najważniejsze zadanie w działalności
Szkolnych Kół Caritas uznać formację wewnętrzną ich członków. Dopiero wtedy ich widzialna działalność, niesienie pomocy potrzebującym, będzie w pełni owocna i należycie ugruntowana.
Koła powinny też dbać o to, by stwarzać członkom okazję do wspólnej zabawy, rekreacji, a także być miejscem, w którym ich posługa zostanie zauważona i nagrodzona.
To też jest potrzebne. Każdy z nas, a tym bardziej młody człowiek, cieszy się, kiedy jego wysiłki są zauważone i docenione - podkreśla ks. Daniel.
3 października w podtoruńskim Przysieku odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod budynek, który w niedalekiej przyszłości stanie się diecezjalnym centrum szkolenia
młodych wolontariuszy. Prace budowlane są na tyle zaawansowane, że coraz bardziej realne staje się otwarcie jego podwojów już we wrześniu przyszłego roku. Ks. Adamowicz szacuje, że docelowo
ośrodek będzie w stanie przyjąć w ciągu roku szkolnego ok. 2. tys. dzieci i młodzieży. Opracowany został plan dwudniowych szkoleń, które raz w roku odbędzie
każdy wolontariusz współpracujący z Caritas. - Ci młodzi ludzie to nasza przyszłość - mówi ks. Daniel.
Centra Caritas w Toruniu, Grudziądzu, Brodnicy i Działdowie, Centrum Pielęgnacji Caritas na toruńskim Rubinkowie III, bursa w Grudziądzu, Biuro Aktywizacji Bezrobotnych
w Grudziądzu, Bursa Akademicka i Ośrodek Szkoleniowy Caritas dla młodzieżowego wolontariatu w Przysieku... Rozmach i tempo, w jakim mimo kryzysu
ogarniającego różne dziedziny życia publicznego w Polsce, realizowane są kolejne przedsięwzięcia Caritas Diecezji Toruńskiej, muszą budzić zadziwienie. To paradoksalne, ale na przekór postępującym
procesom zubożenia taki jest właśnie poziom wrażliwości naszego społeczeństwa oraz stopień zaufania do samej Caritas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu