Ojcowie Paulini zapraszają na sesję "Dłonie Maryi. Chrzest a oddanie Matce Bożej", która odbędzie się 10 kwietnia na Jasnej Górze. Sesja nawiązuje do Aktu Milenijnego i rocznicy Chrztu Polski.
Jest w tym Akcie Oddania miejsce dla każdego, miejsce, które musisz wypełnić twoim życiem..., w którym każdy musi odnaleźć swoje miejsce - słowa te wypowiedział na Jasnej Górze 3 maja 1978 r. kard. Karol Wojtyła.
W roku jubileuszu 1050 rocznicy Chrztu Polski oraz 50 lat po oddaniu Polski Matce Najświętszej pragniemy bardzo serdecznie zaprosić na Sesję Dłonie Maryi! Chrzest a oddanie Matce Bożej. Sesja będzie miała miejsce w niedzielę, 10 kwietnia na Jasnej Górze. Rozpocznie się Mszą Św. w Kaplicy Matki Bożej o godz. 15.30, bezpośrednio po niej konferencja w Kaplicy Różańcowej.
Głos zabiorą: Stanisława Nowicka, Instytut Prymasa Wyszyńskiego (Świadectwo), Ks. prof. Janusz Królikowski, Dziekan Wydziału Teologicznego UPJPII Sekcja w Tarnowie (Teologia), O. Stanisław Jarosz, paulin, Kustosz Obrazu Nawiedzenia (Duchowość).Panel dyskusyjny poprowadzi o. dr Michał Legan, paulin, Kierownik Katedry Teologii Mediów UPJPII.
Zapraszają organizatorzy: Jasnogórskie Centrum Modlitwy Zawierzenia, Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”, Bractwo NMP Królowej Korony Polski.
„«Aby wszyscy stanowili jedno». Misja ewangelizacyjna świętych Cyryla i Metodego – właściwy model inkulturacji dla Europy”, to temat sesji naukowej, która odbyła się 11 maja br. w Velehradzie w Czechach w ramach III Międzynarodowego Kongresu Ruchu „Europa Christi” pt. „Europa dwóch płuc – Europa Ewangelii, prawdy i pokoju”. Głównym organizatorem sesji był Ruch „Europa Christi” z ks. inf. Ireneuszem Skubisiem, założycielem i moderatorem Ruchu „Europa Christi”.
W sesji wzięli udział m. in. kapłani i przedstawiciele konferencji biskupów z Polski, Ukrainy, Białorusi, Czech, Słowacji oraz członkowie klubów „Europa Christi” z Polski.
Kiedy przypatrzymy się ludzkim historiom, dostrzeżemy nierzadko problem nieznajomości ojca. Zdarza się, że zmarł, zanim urodziło się jego dziecko, lub odszedł w okresie nieświadomości swego syna lub swej córki.
Te przypadki są niewątpliwie bolesne, aczkolwiek można je zrozumieć lub jakoś łatwiej zaakceptować. Bywają jednak sytuacje o wiele trudniejsze, gdy ojcostwo z różnych względów jest niemożliwe do ustalenia albo gdy ojciec świadomie odchodzi od żony czy matki swoich dzieci, porzuca je i odcina się całkowicie od osób, dla których powinien być niemal najważniejszy na świecie. Słyszy się także o przypadkach różnie motywowanego wyrzekania się potomstwa. Takie historie jawią się jako niezwykle bolesne, a czasem wręcz tragiczne. Dziecko wie, że ojciec gdzieś jest, chce z nim nawiązać kontakt, potrzebuje go, pragnie go nad życie, a jednak jakiś przedziwny opór wewnętrzny ojca sprawia, że napotyka ono mur nie do przejścia. Osoby żyjące z taką historią często uznają ją za najtrudniejsze doświadczenie. Upływ czasu niewiele zmienia, a czasem wręcz pomnaża traumę. Znajomość ojca, możliwość poznania jego twarzy, nawet krótkie spotkanie z nim, przekonanie, że mnie kocha i nie pozwoli mi zginąć, że stanie w mojej obronie i będzie ze mnie dumny, że doda mi sił, stanowi mocny fundament „gmachu” życia. Nie ulega wątpliwości, że łatwiej mają osoby, które wychowywali odpowiedzialni ojcowie. Co jednak powiedzieć o tych, którzy tego komfortu nie mają? Czy są na straconej pozycji?
Jednym tchem przeczytałam książkową nowość pt. „O życiu, powołaniu, wierze i Kościele” stanowiącą wywiady z arcybiskupem Stanisławem Gądeckim, przeprowadzone przez ks. prof. Leszka Gęsiaka. Mocno zapadło mi w pamięć stwierdzenie wieloletniego przewodniczącego Konferencji Episkopatu, że największym problemem współczesności jest „kultura odarta z odniesienia do Boga”, która w dodatku szybko się rozprzestrzenia i pozbawia nas duchowego dziedzictwa i bogactwa. „Ślepe włączenie się w ten nurt rodzi wielkie wynaturzenia i buduje taki model Polski, który ostateczne zniszczy naszą przyszłość, ponieważ stworzenie bez Stwórcy zanika”. Mocne to słowa, smutna konstatacja.
Dobrze pamiętam, jak Ksiądz Arcybiskup zwracał uwagę na ten problem także podczas wieloletnich spotkań Zespołu ds. mediów, podkreślał, że kiedy człowiek zapomni o Bogu i żyje tak, jakby Go nie było, to szybko zaczyna postrzegać świat jako odwieczną i bezcelową grę materii. Nie ma wtedy przesłanek ku temu, by życie ludzkie mogło mieć w takim świecie jakiś cel ostateczny. Jeśli media taki obraz świata propagują, to przyczyniają się do propagowania antychrześcijańskiej wizji świata i człowieka. Przypominam sobie również, jak abp. Gądecki podkreślał, że nie można wykreślić rzeczywistości Boga i oczekiwać, że wszystko pozostanie dalej po staremu. Znamienne, że takie słowa również padają na łamach wywiadu-rzeki. Widać, że jest to wyraźna troska rozmówcy księdza Gęsiaka.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.