Reklama

Świat

S. Michaela Rak o ks. Kaczkowskim: nie tylko słuchał, ale słyszał

Ksiądz Jan nie tylko słuchał, ale słyszał, co się do niego mówiło i nie spoglądał, a widział drugiego człowieka - opowiada KAI o zmarłym w poniedziałek ks. Janie Kaczkowskim s. Michaela Rak, założycielka Hospicjum im. bł. ks. Michała Sopoćki w Wilnie.

[ TEMATY ]

opinie

Lilianna Sicińska

Ks. Kaczkowski przyjechał do Wrocławia tuż po wydaniu kolejnej książki: „Życie na pełnej petardzie”

Ks. Kaczkowski przyjechał do Wrocławia tuż po wydaniu
kolejnej książki: „Życie na pełnej petardzie”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Jego nadzieja, entuzjazm, otwartość, dalekosiężne spojrzenie oraz determinacja dodawały odwagi wszystkim, którzy tak jak on, organizowali placówki pomocy osobom umierającym - wspomina s. Michaela, dodając, że ks. Kaczkowski był wsparciem dla całego polskiego ruchu hospicyjnego.

Siostra wspomina, że założyciel Hospicjum św. ojca Pio był zaangażowany w niesienie pomocy ludziom umierającym. - Zawsze mówił, że pragnienia naszych chorych, którzy doświadczają niemocy wynikającej z cierpienia, są wyznacznikami naszych działań. Jesteśmy po to, żeby pomagać. W jego posłudze było widać spełnienie i radość - zauważa s. Rak. Dodaje, że ksiądz Jan nie tylko słuchał, ale słyszał, co się do niego mówiło i nie spoglądał, a widział drugiego człowieka. - Zawsze był blisko osób, które wymagały pomocy - ocenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Kiedy sam doświadczył tej choroby, w której wcześniej wspierał innych, był świadectwem tego, jak można się z nią zmierzyć. To nie były słowa, czy wyuczone frazesy, ale umiejętność przeżywania sobą tego, co mówił innym dodając im nadziei. Był świadkiem tego, co mówił - mówi s. Rak.

Zdaniem założycielki pierwszego hospicjum na Litwie, ks. Kaczkowski pozostawia nam wezwanie do naśladowania i świadectwo tego, jak dotknąć prawdy o chorobie, cierpieniu i śmierci, która nie jest końcem, ale jest przejściem do istnienia w innej rzeczywistości. - Zawsze nas uczył, że trzeba pokonywać poszczególne odcinki, a całą drogę trzeba powierzać Panu Bogu - przypomina.

Ksiądz Jan Kaczkowski zmarł w poniedziałek, 28 marca, po długiej walce z chorobą nowotworową. Był założycielem Hospicjum św. ojca Pio w Pucku. Pisał książki, prowadził vloga "Smaki Życia", animował działania charytatywne. Miał 39 lat.

2016-03-29 16:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Parolin: podróż do Moskwy była pożyteczna i konstruktywna

[ TEMATY ]

opinie

Pożyteczną, interesującą i konstruktywną nazwał swoją niedawną podróż do Moskwy watykański sekretarz stanu, kard. Pietro Parolin. W wywiadzie dla mediów podlegających Sekretariatowi ds. Komunikacji ujawnił on, że złożył już z niej sprawozdaniem papieżowi Franciszkowi.

„Papież wyraził zadowolenie z moich wrażeń i z pozytywnych rezultatów, o których mu mówiłem”, powiedział kard. Parolin. Dodał, że „papieżowi, jak podkreślił i przy tej sposobności, bardzo zależy na wszystkich możliwych okazjach do dialogu i bardzo zadowolony jest, gdy czyni się kroki naprzód w tym kierunku”.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa na wysokościach. Różaniec dzieci na Kasprowym Wierchu

2024-10-18 12:56

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

PKWP Polska

Symboliczny Finał Akcji Pomoc Kościołowi w Potrzebie „Milion Dzieci Modli się na Różańcu” na Kasprowym Wierchu.

Pod bezchmurnym niebem, na szczycie Kasprowego Wierchu odbył się symboliczny finał międzynarodowej akcji modlitewnej Pomoc Kościołowi w Potrzebie „Milion dzieci modli się na różańcu dla jedności i pokoju”. W wydarzeniu wzięły udział dzieci z Zakopanego, reprezentujące zespół im. Klimka Bachledy, które wspólnie odmówiły różaniec na wysokości 1987 metrów, modląc się o pokój na świecie.
CZYTAJ DALEJ

Największy grzyb w Polsce

2024-10-18 19:38

[ TEMATY ]

Grzyby

Adobe Stock

Purchawica, grzyb jadalny (Calvatia gigantea)

Purchawica, grzyb jadalny (Calvatia gigantea)

Gigant, o którym mowa może osiągać wagę nawet 20 kilogramów i należy do największych grzybów świata. Calvatia gigantea/Langermannia gigantea zwana w Polsce purchawicą olbrzymią lub czasznicą olbrzymią występuje najczęściej w północnej części kraju i jest jadalna!

Rekordowy okaz znaleziony u naszych południowych sąsiadów w latach pięćdziesiątych ważył 20,8 kg i miał 46 cm wysokości i 212 cm obwodu. Czasznice lubią rosnąć obok siebie, dlatego już sobie wyobrażam jak znajduję takich kilka osobników, nawet o połowę mniejszych od rekordzisty, i staram się je jakoś dodźwigać do samochodu. Uff.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję