Reklama

List do redakcji

Studiowałam z Karolem Wojtyłą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W roku akademickim 1938/39 studiowałam polonistykę w Uniwersytecie Jagiellońskim. Moim kolegą był Karol Wojtyła. Spotykałam go codziennie na wykładach, zajęciach i w bibliotece. Osobiście go nie znałam, ale zwrócił moją uwagę jako młodzieniec niezwykle zdolny i wielkiej wiedzy.
Na zajęciach z prof. Pigoniem dyskutował o najnowszej literaturze światowej i o współczesnej filozofii. O tych zjawiskach światowych nie miałam zielonego pojęciach.
Jak go zauważyłam? Siedziałam w pierwszej ławce i zaskoczyła mnie jego dyskusja z prof. Pigoniem, więc obejrzałam się. Zobaczyłam chłopaka dobrze zbudowanego, o potężnych ramionach, okrągłej twarzy, piwnych oczach i niesfornej czuprynie. Był w czarnym garniturze, w którym widywałam go później stale.
O filozofii ogólnie wiedziałam ze szkoły średniej niewiele, więc mnie zaskoczyły wypowiedzi Wojtyły o najnowszych kierunkach filozoficznych - fenomenologii i egzystencjalizmie, a nazwiska współczesnych filozofów były mi nieznane: Husserl, Scheler, Mounier, Heidegger, Sartre. Zrozumiałam, że ten student z pierwszego roku jest fenomenalnie uzdolniony i pracowity, skoro zdołał już posiąść tyle wiedzy. Pomyślałam, że to będzie w przyszłości wielki uczony.
Spotykałam go również często w kościele św. Anny, gdy wstępowałam na chwilę modlitwy. Widziałam go, jak klęczał i żarliwie się modlił. Ten utalentowany wszechstronnie młodzieniec był wyjątkowo skromny w obejściu, koleżeński i dla wszystkich życzliwy.
Po latach, gdy zaprowadziłam córeczkę, aby pokazać jej Wawel, zobaczyłam go w katedrze, gdy jako biskup udzielał młodzieży bierzmowania.
Ogarnia mnie duma i podziw dla Wielkiego Kolegi z polonistyki. Modlę się gorąco, aby Pan Bóg dał mu jeszcze siły, aby nam, Polakom, i światu wskazywał drogę do nieba.

Częstochowa

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”. Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”
CZYTAJ DALEJ

Czy w Wielką Sobotę jest Msza św.?

Pytanie czytelnika: Koleżanka powiedziała mi, że w Wielkim Tygodniu nie ma Mszy św. w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę. Nie bardzo rozumiem, bo Msza św. w sobotę przecież jest. Proszę o wytłumaczenie.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Czwartek

2025-04-18 22:55

Biuro Prasowe AK

    - Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, sprawowanej w katedrze na Wawelu.

W czasie homilii abp Marek Jędraszewski wskazał na siedem odsłon tego „wyjątkowego wieczoru i nocy, do których od samego początku zdążała publiczna działalność Jezusa z Nazaretu”. Po pierwsze były to wieczór i noc „paschalnej wieczerzy”, po drugie – „miłości służebnej”. W tym kontekście metropolita krakowski zwrócił uwagę na gest umycia nóg Apostołów przez Jezusa oraz słowa ustanowienia Eucharystii. – Poprzez te słowa Pan Jezus przemienił swoją śmierć, to co go miało spotkać nazajutrz na krzyżu, w dar z siebie samego, na dar ofiarny odkupienia. To ciało miało być wydane za nas. Jego krew miała być przelana za nasze grzechy. To był Jego dar z siebie do końca – mówił arcybiskup, zaznaczając, że dlatego Eucharystia jest dziękczynieniem za dar śmierci Chrystusa. – Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – dodawał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję