...bo jest życie piękniejsze, nowe...
Wieczorny krajobraz pierwszych dni listopada kształtują rozjaśnione blaskiem świateł liczne cmentarze. Stają się one w tych dniach szczególnym miejscem zadumy nad sensem życia, nad jego dalszym
ciągiem, są przestrzenią modlitwy i odnowienia więzi z naszymi najdroższymi, którzy uprzedzili nas w drodze do Pana życia.
Cmentarz to nie puste groby, ale kontakt z ludźmi, którzy wciąż są obecni. Dlatego uroczystości pierwszych dni listopada są czasem bliskości dwóch światów: żywych i umarłych.
Przeżywane w świetle wiary, pozwalają właściwie spojrzeć na śmierć. Właśnie w te dni uświadamiamy sobie jeszcze bardziej, że człowiek po śmierci żyje dalej. Nie ginie, nie unicestwia
się, nie zostaje przez nic wchłonięty, ale nadal żyje po śmierci, by przejść do zmartwychwstania. Wierni na całym świecie zanoszą błagalne modlitwy do Boga życia i pokoju, aby przyjął do swojego
królestwa nieskończonego światła wszystkie dusze, a w szczególności najbardziej opuszczone i potrzebujące Jego miłosierdzia. Boże zegary wyznaczają każdemu jego własną
godzinę odejścia. Pan pozostawił nas jeszcze i dał nam czas, żeby „być pokarmem, wodą, odzieniem i lekarstwem, aby chlebem pomocy i współczucia się dzielić, wodą
orzeźwiającą ducha dawać, słowem modlitwy nadzieję zapalać i przyjaźnią pocieszać, ocierając łzy” (św. Marcin z Tours).
Pomóż w rozwoju naszego portalu