Gdy kard. Jorge Mario Bergoglio z Argentyny, który w chwili wyboru miał nieco ponad 77 lat, pojawił się w loggii bazyliki św. Piotra jako Franciszek, oznajmił nieco żartobliwie, że kardynałowie zebrani na konklawe wybrali papieża "z końca świata". Wielu komentatorów i zwykłych wiernych przypomniało sobie wówczas słowa kard. Karola Wojtyły z 16 października 1978, który powiedział, że kardynałowie wybrali nowym biskupem Rzymu przybysza "z dalekiego kraju". Ale to cały czas była Europa, tym razem natomiast na Stolicy Piotrowej zasiadł ktoś spoza naszego kontynentu.
W sumie wśród 266 biskupów Rzymu (łącznie z obecnym) było dotychczas 254 Europejczyków, 8 Azjatów (z Bliskiego i Środkowego Wschodu), 3 Afrykańczyków i 1 z Ameryki Łacińskiej. Ostatnim papieżem spoza naszego kontynentu był wspomniany Grzegorz III.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Urodził się on w 690 w Syrii a na następcę św. Piotra wybrano go 18 marca 731. Były to trudne czasy w dziejach Kościoła, wówczas jeszcze niepodzielonego, co jednak nie oznacza, że stosunki między Wschodem a Zachodem chrześcijaństwa układały się dobrze. Na wybór kolejnych biskupów Rzymu, czyli patriarchów Zachodu, duży wpływ mieli cesarze bizantyjscy, którzy przez kilka wieków zatwierdzali kolejnego papieża. Również Grzegorz dążył do takiego potwierdzenia, ale cesarz nie spieszył się z tym, co więcej - nałożył bardzo wysokie podatki na majątki kościelne w Italii i mieszał się w wiele wewnętrznych spraw Kościoła zachodniego.
To w znacznym stopniu spowodowało duże napięcia między Rzymem a Konstantynopolem, które wykorzystali Longobardowie, najeżdżając Rzym. W to wszystko uwikłany był nowy papież, któremu jednak udało się przeprowadzić wiele cennych reform, które wzmocniły pozycję i wpływy papiestwa w Italii i na dużej części dzisiejszych Niemiec i Francji. Grzegorz III zmarł 28 listopada 741, po ponad 10-letnim pontyfikacie - jednym z dłuższych w VII i VIII wiekach.