Od 6 lat pod koniec września w Słupcy odbywają się Spotkania Młodych, które uczą i zachęcają do podążania śladami Chrystusowej miłości, poruszają serca ludzi przyjeżdżających na
nie z całej Polski.
W piątkową noc z 26 na 27 września młodzież biorąca udział w organizacji tegorocznego spotkania zebrała się w kościele pw. św. Leonarda w Słupcy. Mszy św.
koncelebrowanej przewodniczył proboszcz parafii, ks. Dariusz Fabisiak - pomysłodawca i inicjator spotkań, diecezjalny duszpasterz młodzieży. Zawierzono Bogu wykonaną pracę, oczekiwania,
ludzi, czas i miejsce VI Spotkania Młodych, przebiegającego pod hasłem Umiłować Chrystusa.
W sobotę rano w hali sportowej Szkoły Podstawowej nr 3 w Słupcy zapanował duży ruch. Dużo pracy miał zespół „Naaman” z Polkowic oraz osoby odpowiedzialne
za recepcję, obsługę kawiarenki i stoiska z książkami. Trzeba było przyjąć 400 przybyszów z siedmiu diecezji. Ks. D. Fabisiak witał młodych, służył pomocą.
Ten niestrudzony kapłan kocha i rozumie młodzież, zatem nie potrafi przejść obojętnie obok jej spraw i potrzeb.
Gdy wszyscy zebrali się już w sali, odbyło się oficjalne powitanie. Serdecznie przyjęto ks. Tomasza Chlebowskiego - kapłana diecezji włocławskiej, studenta Uniwersytetu im. Stefana
Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie.
Spotkanie rozpoczęto wspólnym Różańcem, po czym zebrani wysłuchali nauki. Ks. T. Chlebowski wyjaśnił, że udział w spotkaniu ma pomóc w próbie odpowiedzi na pytania: Jak miłować
Chrystusa? Co to znaczy umiłować Chrystusa? Czy znam Chrystusa, czy jest On mi bliski? Z uwagi na to, że temat Umiłować Chrystusa jest bardzo szeroki, Kaznodzieja rozważał go w trzech
aspektach: Umiłować Chrystusa w sobie, Umiłować Chrystusa w drugim człowieku i Umiłować Jezusa w Kościele. „Aby kogoś poznać, trzeba z tym
kimś przebywać, poświęcać mu czas i uwagę. Dla was, uczestników VI Spotkania Młodych, najważniejszy powinien być Chrystus” - przypominał Kaznodzieja.
O godz. 15.00 miało miejsce nabożeństwo pokutne. Ks. Tomasz zwrócił uwagę, że grzech rani nie tylko człowieka, lecz cały Kościół. Jednak Chrystus w swoim miłosierdziu nie zostawia człowieka
samemu sobie, nie potępia, lecz daje mu szansę: sakrament pokuty. Z tej szansy skorzystało wielu uczestników Spotkania Młodych. Pojednani z Bogiem i bliźnimi, młodzi zgromadzili
się na Mszy św. koncelebrowanej pod przewodnictwem bp. Bronisława Dembowskiego - wiernego przyjaciela słupeckich Spotkań Młodych. Ksiądz Biskup wygłosił homilię, w której przypomniał
słowa Jana Pawła II wypowiedziane do młodzieży na Jasnej Górze: „Musicie wymagać sami od siebie, nawet jeśli od was nie wymagają”. Mówiąc o młodzieży jako nadziei Kościoła,
bp B. Dembowski podkreślił, że autentyczna wolność człowieka jest podporządkowana prawdzie i przykazaniom Bożym. Żyjąc w realiach współczesnego świata, młodzież musi umieć odróżniać
wolność od samowoli.
W trakcie spotkania młodzież ze słupeckiego Liceum Ogólnokształcącego zaprezentowała trzy scenki, przybliżające treści zawarte w naukach ks. T. Chlebowskiego. Na zakończenie
odbył się koncert zespołu „Naaman” z Polkowic, podczas którego młodzież wielbiła Chrystusa śpiewem i tańcem. W spontaniczny sposób wyrażała swą radość ze spotkania
z Jezusem i gronem rówieśników.
Medalion Franciszka w Bazylice św. Pawła za Murami od dnia jego śmierci nie jest już oświetlony
Rankiem 21 kwietnia w Bazylice św. Pawła za Murami zgaszono światło oświetlające medalion z podobizną Franciszka. Wewnątrz Bazyliki, wzdłuż naw biegnie ciąg medalionów z portretami wszystkich papieży, od św. Piotra do Papieża Bergoglio. Oświetlana jest tylko podobizna urzędującego Biskupa Rzymu, która wyróżnia go spośród wszystkich pozostałych, które pozostają w cieniu.
Bazylika św. Piotra została wzniesiona na grobie Apostoła, na stoku wzgórza Watykańskiego, natomiast bazylika ku czci św. Pawła znajduje się niedaleko miejsca zwanego Tre Fontane, gdzie ścięto Apostoła Narodów. Ciało św. Piotra kazała pogrzebać przy drodze prowadzącej do Ostii św. Lucyna, a Papież Anaklet postawił na nim kaplicę. Za cesarza Konstantyna rozpoczęto budowę bazyliki, która stanie się drugą, po św. Piotrze, najważniejszą świątynią Rzymu. Bazylika spłonęła w dużej części w 1823 r. Odbudowano ją w rekordowym czasie, również dzięki pomocy, która płynęła z całego świata. I to w odbudowanej świątyni zaczęła się tradycja mozaikowych medalionów z podobiznami papieży na złotym tle. Wcześniej, w starożytnej bazylice znajdowała się także galeria obrazów Biskupów Rzymu, ale w formie malowanej.
Wiatr przekładał karty otwartego Ewangeliarza leżącego na trumnie papieża Franciszka – podobnie zresztą jak w czasie Mszy świętej żałobnej św. Jana Pawła II (wtedy księga ostatecznie się zamknęła). Powiew wiatru – obok ognia i gołębicy – to w kulturze chrześcijańskiej symbol Ducha Świętego. Ten obraz na pewno pozostanie mi w pamięci, jako wymowny znak dla współczesnego świata i świadectwo tego, że – jak głosi Ewangelia – „Duch wieje, kędy chce”. W świat poszła bardzo konkretna katecheza, zatrzymaliśmy się na chwilę - w obliczu majestatu śmierci.
To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
Wiatr przekładał karty otwartego Ewangeliarza leżącego na trumnie papieża Franciszka – podobnie zresztą jak w czasie Mszy świętej żałobnej św. Jana Pawła II (wtedy księga ostatecznie się zamknęła). Powiew wiatru – obok ognia i gołębicy – to w kulturze chrześcijańskiej symbol Ducha Świętego. Ten obraz na pewno pozostanie mi w pamięci, jako wymowny znak dla współczesnego świata i świadectwo tego, że – jak głosi Ewangelia – „Duch wieje, kędy chce”. W świat poszła bardzo konkretna katecheza, zatrzymaliśmy się na chwilę - w obliczu majestatu śmierci.
To ważne, że msza święta pogrzebowa była sprawowana w dostojnym języku łacińskim – na znak powszechności Kościoła. Trafnie była dobrana Ewangelia – o powołaniu Piotra, urzekała też homilia, w której kardynał Giovanni Battista Re przypomniał, że Franciszek w każdej niemal publicznej wypowiedzi prosił, by się za niego modlić, tymczasem – jak mówił dziekan Kolegium Kardynalskiego - „teraz, kochany Papieżu Franciszku, prosimy Cię o modlitwę za nas i prosimy, abyś z nieba błogosławił Kościołowi, błogosławił Rzymowi, błogosławił całemu światu, tak jak to uczyniłeś w ostatnią niedzielę z balkonu tej Bazyliki”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.