Przywołując w homilii obraz powrotu Syna Marnotrawnego abp Hoser podkreślił, że człowiek został stworzony do szczęścia wiecznego. - Cierpienie nigdy nie jest ostatecznym przeznaczeniem człowieka, z wyjątkiem potępionych. Celem naszego życia jest wieczna radość, dlatego w przypowieści Miłosierny Ojciec mówi: "Trzeba się weselić z tego, że ten brat twój był umarły a ożył, zaginął a odnalazł się" - powiedział bp warszawsko-praski.
Jako źródło prawdziwego życia wskazał Chrystusa. - Obraz Jezusa Miłosiernego ukazuje nam wyłaniającego się z ciemności Syna Bożego. Jest On bowiem jedynym światłem dla pogrążonego w ciemnościach świata. Jeśli Jego zabraknie, wówczas nasz świat się pogrąży w całkowitej ciemności i beznadziei - stwierdził abp Hoser.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W czasie nauki rekolekcyjnej bioetyk i wykładowca Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie ks. Andrzej Muszala zachęcał do spojrzenia na doświadczenie choroby i śmierci w perspektywie wiary. Nawiązując do Ojców Kościoła i współczesnych teologów przekonywał, że bolesne doświadczenia mogą być zaczątkiem dobra owocując dojrzałością człowieka i wzrostem w cnotach.
Podkreślił, że wbrew temu co wielu ludzi myśli biblijny Hiob pokazuje nam, że cierpienie często nie jest karą za ludzki grzech. - Bóg nie sprawia cierpienia ale je dopuszcza wykorzystując do duchowej terapii człowieka. Często bowiem dopiero w chorobie uświadamiamy sobie, że zdrowie nie jest dobrem najwyższym i uczymy się odróżniać rzeczy istotne od nieistotnych, pozór i fikcję od treści rzetelnej zarówno w sobie jak i w innych. Zaczyna również zadawać sobie pytanie o sens egzystencji i prawdziwe wartości - zwrócił uwagę ks. Muszala.
Podkreślił wartość cierpienia jako czynnika spajającego rodziny i budującego ludzkie społeczeństwo. - Mobilizuje ono bowiem zdrowych do wyjścia z siebie, a więc postawy altruistycznej i pomocy potrzebującym, czego owocem są min. liczne dziś szpitale i kliniki - powiedział rekolekcjonista.