Czy 88 gala Oscarów była zaskoczeniem? Na pewno liczba dowcipów prowadzącego Chrisa Rocka z „rasizmu Akademii” była spora. Akcent „murzyński” zdominował rozdanie Oscarów, ale w sposób ujmujący. Na Oscarach wystąpił też wiceprezydent USA Joe Biden z politpoprawnym apelem o koniec przemocy wobec kobiet.
Co z zaskoczeniami artystycznymi? Kilka ich było. Brak Oscara dla Sylvestra Stallone ( kosztem Marka Rylance’a za „Most Szpiegow”), drugoplanowy Oscar kobiecy dla Alicia Vikander dla „Dziewczyny z portretu”- już na początku Akademia poszła pod prąd przewidywaniom. Może cieszyć wielki sukces „Mad Maxa” ponad 70 letniego wterana Georga Millera. Znakomity film akcji zgarnął 6 Oscarów- wszystkie techniczne.
Po 6 nominacjach Oscara odebrał w końcu maestro Ennio Morricone za muzykę do „Nienawistnej ósemki” Quentina Tarantino. To nagroda dla całej twórczości tego wielkiego artysty i docenienie szczególnie jego muzyki do spaghetti westernów. To był najbardziej wzruszający moment Oscarów.
Reklama
Oscara zdobył w końcu Leonardo di Caprio. Nie dostał go za swoją najlepszą rolę w karierze, ale nagroda należa mu się już dawno. Cieszy też sukces Brie Larson, choć wstrząsający „Room” nie dostał więcej nagród. Drugiego Oscara z rządu za reżyserię dostał Alejandro G. Inarritu za „Zjawę”. Niezasłużenie, choć Meksykanin jest naprawdę objawieniem Hollywood. Rok temu zgarnął Oscary za „Birdmana”. Jest trzecim reżyserem w historii z Oscarem dwa razy z rzędu, stając obok Joseph L. Mankiewicza i John Forda.
Bez zaskoczenia w nagrodzie za najlepszy film. Wygrała „Zjawa”, co potwierdza jeszcze mocniej, że Hollywood pokochało Irranitu”.
Natomiast największym zaskoczeniem Oscar dla „Spotlight”, opowiadającym o śledztwie bostońskich dziennikarzy odkrywającym pedofilski skandal w Kościele katolickim. Czy jest to ideologiczna nagroda? W pewnym sensie tak, choć jest to kawał świetnego kina. Twórcy nie omieszkali zaapelować do papieża Franciszka o walkę z przypadkami pedofilii w Kościele. Cóż, od jakiegoś czasu Kościół walczy z nią bezkompromicowo.
Najnowszy film Michał Kondrat poświęcił Niepokalanemu Poczęciu Maryi – wielkiej tajemnicy Kościoła. To nie jest łatwy film, bo i materia nie jest łatwa.
Jak mówi w filmie ks. Joseph Roesch, marianin z Rzymu, tajemnica ta jest tak głęboka, że nawet niektórzy biskupi nie do końca rozumieją, co oznacza. Tymczasem to serce naszej wiary – podkreśla. Inny marianin – ks. Chris Alar z USA wyjaśnia, że Bóg musiał stworzyć Maryję Niepokalaną, bo potrzebował naczynia, dzięki któremu mógłby sprowadzić swojego Syna, aby wypełnić plan Odkupienia. – Bóg nie może współistnieć z grzechem, dlatego to naczynie musiało być czyste, nieskazitelne i niepokalane – mówi. Matka Syna Bożego była wolna od grzechu pierworodnego.
W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!
W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
W poniedziałek po godz. 20 rozpoczęła się debata wyborcza w TV Republika. Zmierzy się w niej dziesięciu kandydatów ubiegających się o urząd prezydenta;
W poniedziałkowej debacie udział wzięli: kandydat popierany przez PiS Karol Nawrocki, kandydat Konfederacji Sławomir Mentzen, kandydat Trzeciej Drogi Szymon Hołownia, Adrian Zandberg z Partii Razem, Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), a także Joanna Senyszyn, Krzysztof Stanowski, Artur Bartoszewicz oraz Marek Woch.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.