Reklama

Świat

Abp Mokrzycki: nie należy oceniać spraw Bożych pod kątem politycznym

Tak jak wielu chrześcijan na świecie ja również uważam to wydarzenie za historyczne i sądzę, że jest ono w stanie zapoczątkować dialog między naszymi Kościołami – powiedział łaciński metropolita lwowski abp Mieczysław Mokrzycki. W rozmowie z ukraińskim Katolickim Media-Centrum skomentował on spotkanie papieża Franciszka i patriarchy moskiewskiego Cyryla w Hawanie 12 lutego. Jednocześnie zaznaczył, że spraw Bożych nie należy oceniać ani mierzyć z politycznego punktu widzenia.

[ TEMATY ]

opinie

Marcin Żegliński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Hierarcha przypomniał, że spotkanie głów Kościołów katolickiego i rosyjskiego było oczekiwane od wielu lat a nawet wieków. Przypomniał, że pierwsze słowa Ojca Świętego skierowane do patriarchy brzmiały: „Nareszcie jesteśmy braćmi”, na co gość z Moskwy odpowiedział: „Teraz będzie łatwiej”. „Dlatego wierzę, że to spotkanie w Hawanie jest początkiem nowej drogi dialogu, tak koniecznego dla obu Kościołów i świata, w którym żyją obok siebie wierzący Wschodu i Zachodu, których nękają te same problemy i łączą te same nadzieje” – oświadczył metropolita lwowski.

Zawarte w Deklaracji Wspólnej wezwanie do pokoju porównał do „krzyku w obronie najbardziej pokrzywdzonych”. Zwrócił przy tym uwagę, że to od człowieka zależy zarówno rozpoczęcie, jak i zakończenie wojny i dlatego „jeśli czegoś oczekuję, to kolejnych spotkań, dialogu i aby nie oceniać spraw Bożych pod kątem politycznym”. Wyjaśnił, że ów czynnik ludzki „wielokrotnie bywał w historii złym doradcą”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nawiązując do faktu, że jeden z rozdziałów tego dokumentu mówi o „konflikcie na Ukrainie” i o życzeniu, aby Kościoły powstrzymały się od niego, abp Mokrzycki ocenił, że jest to wezwanie do pokoju, do wzniesienia się ponad podziały i do dostrzegania wartości życia ludzkiego. „Nie jest to chyba bardzo zdecydowane wystąpienie na rzecz narodu ukraińskiego i wezwanie do powstrzymania wojny? Nie jest to chyba wezwanie zarówno do polityków, jak i dla nas, wierzących, abyśmy ponad wszystkimi podziałami zobaczyli wartość życia ludzkiego, prawo do wolności, życia w pokoju i samookreślenia wolnego narodu ukraińskiego?” – zapytał retorycznie rozmówca Media-Centrum.

Jego zdaniem wezwanie to skierowane jest do wiernych nie tylko na Ukrainie, ale przy okazji do wszystkich wiernych „naszych Kościołów, też w Rosji, a więc także do władz tego państwa”. „Jeśli ktoś oczekiwał jakichś bardzo radykalnych stwierdzeń lub potępień, to być może czuje się zawiedziony. Sądzę jednak, że format tego spotkania i tej Deklaracji pomoże nam wszystkim ujrzeć perspektywę pokoju, którego tak bardzo pragnie nasz naród. A to już będzie zależało nie od Deklaracji, ale od dobrej woli ludzi” – stwierdził na zakończenie łaciński arcybiskup lwowski.

2016-02-16 19:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogarda – groźna bakteria

Niedziela przemyska 34/2017, str. 8

[ TEMATY ]

ludzie

opinie

Bożena Sztajner/Niedziela

Tekst rodził się w mojej głowie bardzo długo. Wreszcie pojawiły się katalizatory, które niemal mnie przymusiły do tej refleksji. Najpierw wizyta pana Tuska w prokuraturze i natarczywe pytanie redaktora TVP o zakaz otwarcia trumien. Obserwowałem twarz „prezydenta” Europy. Robił wrażenie, że nie wie, o co go pytają. Jedynie ten strach w oczach wskazywał, że jeszcze żyje. Reszta została pogrzebana pod gruzami wielkiej budowli kłamstwa, która ulega systematycznemu niszczeniu.
CZYTAJ DALEJ

Św. Balbina, męczennica II wieku

[ TEMATY ]

święty

patron

pl.wikipedia.org

Pomnik św Balbiny w Rzymie

Pomnik św Balbiny w Rzymie

Balbina prawdopodobnie była córką św. Kwiryna – trybuna wojskowego na dworze cesarza Hadriana. Kwiryn wraz z całą swoją rodziną przyjąć miał chrzest z rąk świętego papieża Aleksandra I. Jak doszło do tak spektakularnego nawrócenia się całej tej zamożnej, rzymskiej familii?

CZYTAJ DALEJ

MEN pod presją, czyli rok bez zadań domowych

2025-04-01 07:27

[ TEMATY ]

szkoła

edukacja

pixabay.com

Trzeba jak najszybciej przywrócić obowiązkowe prace domowe – apelują przedstawiciele środowiska oświatowego; MEN na razie planuje tylko ewaluację - informuje we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna".

"DGP" zauważa, że przepisy znoszące obowiązkowe prace domowe w szkołach podstawowych obowiązują już od roku, ale emocje wokół tej zmiany wciąż nie opadły. Krytyka nowych regulacji płynie ze strony nauczycieli, dyrektorów szkół, rodziców, a także samorządów.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję