Ks. prof. Krzysztof Pawlina wyraził ubolewanie, że wielu księży postrzega przygotowania do Światowych Dni Młodzieży jako kłopot – „trzeba to jakoś opanować, ogarnąć, przeżyć, a może i zapomnieć”.
Ale czy można coś więcej? – zastanawiał się rektor PWTW. - Można się od młodych ludzi dużo nauczyć – odpowiadał, przywołując słowa św. Jana Pawła II, inicjatora ŚDM, który powtarzał, że nie jest ważne to, co on jako papież chce się dowiedzieć od młodzieży, ale to, co ona sama chce wyrazić poprzez uczestnictwo w tym wydarzeniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Światowe Dni Młodzieży są okazją do tego, aby młodzi ludzie powiedzieli, co oni w ogóle chcą. Jak siebie widzą w Kościele?” – wyjaśnił ks. Pawlina.
W swoim wystąpieniu porównał młodego człowieka do zatrutej studni. – Jest to młody człowiek, który przychodzi do kościoła, ale – często w swojej parafii - nie może nawiązać relacji z Bogiem. Choć spragniony, mający resztki wiary, nie może zaczerpnąć wody. Światowe Dni Młodzieży to święto Kościoła, to zwołanie przy studni, sposobność, aby młodzi ludzie zaczerpnęli wreszcie wody życia – tłumaczył ks. Pawlina.
ŚDM to także „okazja, aby Kościół usłyszał owo pragnienie dzisiejszej młodzieży: dlaczego są przy studni, a nie piją?” - kontynuował rektor PWTW.
Reklama
Dalej przypomniał, że Światowe Dni Młodzieży przypadają na szczególny moment w historii naszego kraju, gdyż w tym roku obchodzona jest 1050. rocznica chrztu Polski. – Chrzest jest sakramentem, przez który staliśmy się dziećmi Boga. A w Krakowie te dzieci Boga zbierają się, by świętować „życie Boże sobie” – mówił.
„Nad Wisłą zbierze się młody świat. Różnorodni, nieznani sobie ludzie z różnych stron świata. Co nas łączy? Ta sama woda chrztu świętego, która wypłynęła z progu świątyni. Woda świata rozcieńcza, woda chrztu oczyszcza, łączy nas wszystkich i umacnia” – powiedział ks. prof. Pawlina.
Zauważył też, że dla chrześcijan chrzest nie jest jedynie „pamiątką z przeszłości, ale ciągle nowym i mocnym pomnażaniem tego kapitału duchowego, który w nas jest”. – Tę świadomość ma nam przywrócić właśnie to zwołanie Kościoła – mówił o zbliżającym się ŚDM w Krakowie.
Światowe Dni Młodzieży są świętem, które przypominają duszpasterzom o obowiązku duchowej walki o młodych. – Bo o młodych ludzi bez wątpienia walczy dzisiaj diabeł – konstatował ks. Pawlina, jednocześnie przywołując słowa św. Jana Pawła II, że to przecież młodzież jest przyszłością Kościoła. – My czasem młodymi się gorszymy, narzekamy na nich, a im trzeba błogosławić, aby się gromadzili przy studni, aby czerpali siłę do przezwyciężania zła, aby gasili pragnienia duszy – dodał.
„Chodzi o to, by Kościół nie zaniedbał tej części wiernych, która jest jego potencjałem. Jak my o nich w Kościele nie zadbamy, to wyemigrują duchowo tak, jak wyemigrowali z kraju. I może powrócą do wiary na emeryturze, ale to co oddadzą dla innego królestwa” – przestrzegł ks. prof. Krzysztof Pawlina.