Reklama

W 19. rocznicę śmierci Ks. Jerzego Popiełuszki

Zło dobrem zwyciężaj

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Jerzy Popiełuszko urodził się 14 września 1947r. we wsi Okopy koło Suchowoli. Dzieciństwo spędził w rodzinnej wsi, gdzie jego rodzice Marianna i Władysław prowadzili gospodarstwo rolne. Najstarszą z pięciorga dzieci była córka Teresa, później syn Józef, następnie Jadwiga (zmarła w drugim roku życia), Jerzy i Stanisław, który pozostał na gospodarstwie rodzinnym. Jerzy wyróżniał się w dzieciństwie gorliwością religijną. Od pierwszej klasy był ministrantem i służył do Mszy św., mimo niewygód pogodowych i dużej odległości do kościoła. W tym okresie wzorem dla niego był ojciec Maksymilian Kolbe.
Po maturze w 1965 r. wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Warszawie, gdzie podjął 6-letnie studia filozoficzne i teologiczne. Na początku drugiego roku studiów (1966-68) został wcielony do wojska, odbywając służbę wojskową w specjalnej jednostce dla studentów Seminariów Duchownych w Bartoszycach. W tego typu jednostkach kleryckich władze komunistyczne prowadziły ostrą indoktrynację polityczną, agitację antykościelną i propagandę antyreligijną, próbując różnymi sposobami skłonić kleryków do rezygnacji ze studiowania teologii i z kapłaństwa. Kleryk - żołnierz Jerzy Popiełuszko wyróżniał się wielką odwagą w wyznawaniu swych przekonań i wykonywaniu praktyk religijnych, które ze strony władz wojskowych były wyśmiewane i utrudniane. Za swą zdecydowaną postawę w sprawach religijnych doznał wielu szykan i prześladowań, które przyczyniły się w jakimś stopniu do osłabienia jego zdrowia. Wkrótce po powrocie z wojska do Seminarium musiał poddać się operacji tarczycy, leczył się także na serce i inne dolegliwości. Własne cierpienia fizyczne i kontakty z chorymi w szpitalu sprawiły, że stał się bardzo wrażliwy na cierpienia, krzywdy i potrzeby innych. 28 maja 1972 r. został kapłanem, przyjąwszy święcenia kapłańskie z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego, Prymasa Polski. Na pamiątkowych obrazkach, rozdawanych wiernym z okazji prymicji, Ksiądz Jerzy wydrukował swoje motto życiowe: „Posyła mnie Bóg, abym głosił Ewangelię i leczył rany zbolałych serc”. Jako młody kapłan pełnił posługę duszpasterską w parafiach niedaleko Warszawy: Ząbkach, Aninie oraz w Warszawie, w parafii Dzieciątka Jezus. Ostatnim miejscem zamieszkania i pracy ks. Jerzego Popiełuszki była parafia św. Stanisława Kostki w Warszawie, gdzie pomagał w duszpasterstwie parafialnym oraz prowadził specjalistyczne duszpasterstwo średniego personelu medycznego.
Od sierpnia 1980 r. zaangażował się w duszpasterstwo ludzi pracy. Nadszedł ów pamiętny sierpień 1980 r. - narodziny „Solidarności”. W Polsce doszło do masowych wystąpień antykomunistycznych. W Stoczni Gdańskiej wybuchł wielki strajk pod przywództwem Lecha Wałęsy. Robotnicy polscy po raz kolejny powiedzieli komunizmowi stanowcze „nie”. Czynili to w sposób pokojowy, z różańcem w ręku, z wizerunkami Matki Bożej i Papieża Polaka. Przewrót dokonał się nie na barykadach zbrojnych, lecz na kolanach, z pieśnią religijno-patriotyczną i modlitwą na ustach. Siły dodawały im Msze św. i nabożeństwa odprawiane na placach fabrycznych i w kopalniach.
Akcję strajkową podjęli także pracownicy Huty „Warszawa”, zatrudniającej wówczas 10 tys. osób. Był to strajk okupacyjny. Delegacja hutników udała się do Prymasa Wyszyńskiego i prosiła o wyznaczenie kapłana, który w niedzielę odprawiałby na terenie huty Mszę św. dla uczestników strajku. Do tej posługi wyznaczony został właśnie ks. Jerzy Popiełuszko, 33-letni duszpasterz z parafii św. Stanisława Kostki. W ostatnią niedzielę sierpnia 1980 r. udał się do huty. Na głównym placu hutnicy postawili krzyż i ołtarz, przy którym Ksiądz Jerzy odprawił Mszę św. i wygłosił kazanie dla rzeszy robotników. Odtąd stał się ich kapelanem. Był z nimi w czasie strajku w 15-miesięcznym okresie wolnej „Solidarności” i w ciężkich latach stanu wojennego, wprowadzonego przez władze komunistyczne w Polsce 13 grudnia 1981 r. Wówczas to liderzy „Solidarności” z Lechem Wałęsą na czele zostali internowani, także ci z Huty „Warszawa”.
Ks. Jerzy Popiełuszko uczestniczył w procesach sądowych przeciwko przywódcom „Solidarności”, otaczał opieką ich dzieci i rodziny, organizował pomoc prawną, medyczną i materialną. Jego mieszkanie stało się miejscem spotkań dla prześladowanych, pokrzywdzonych, cierpiących, dla których organizował wieloraką pomoc. „Cała moja strategia opiera się na godności pracy ludzkiej i walce przeciw nienawiści” - mówił. Otrzymywał anonimy, w których żądano, aby zerwał z robotnikami, grożono mu śmiercią. Dziwne, ale jego słabość stawała się jego siłą. Kiedy przemawiał przy polowym ołtarzu zbudowanym na terenie huty, gdy głosił kazania podczas Mszy św. za Ojczyznę, jego głos, na początku cichy, stawał się coraz mocniejszy, coraz bardziej porywający. Mówił o wolności, o godności i potrzebie zwyciężania zła dobrem: „Polak miłujący Boga i Ojczyznę powstanie z każdego poniżenia, bo zwykł klękać tylko przed Bogiem!”. Przychodzili do niego, bo się nie bał. Na jednej ze ścian jego domu wisiała mapa, na której zaznaczył wszystkie obozy internowania.
Jako kapłan katolicki i Polak, jako duszpasterz robotników i zaangażowany społecznik nie godził się z wyrokiem śmierci na „Solidarność” wydanym przez władze, które zdelegalizowały związek i uznały „Solidarność” za organizację antypaństwową. Dla społeczeństwa polskiego stanowiło to bolesny cios i ogromny dramat. W takiej sytuacji naród polski, od 1000 lat głęboko związany z chrześcijaństwem, z Kościołem katolickim, zwracał się zwykle z ufnością do tegoż Kościoła o pomoc, o radę, naukę, siły i nadzieję. l nie doznał zawodu. Powstał wtedy i działał Prymasowski Komitet Pomocy dla Uwięzionych. Prymas Polski, biskupi i kapłani odwiedzali rodaków w obozach internowania, niosąc tam pokarm dla ciała i dla ducha. Osobiście interweniowali u władz w sprawie uwolnienia internowanych, w wielu przypadkach skutecznie. W podupadłej ekonomicznie i w zniewolonej politycznie Polsce rozwinęła się na wielką skalę akcja charytatywna Kościoła: organizacja i rozdawnictwo darów przysyłanych obficie z Zachodu dla polskiego społeczeństwa. Biskupi i kapłani głosili odważnie chrześcijańskie i narodowe wartości, wzywali do wszechstronnej odnowy oraz przemian społeczno-politycznych, ekonomicznych i moralnych w naszej Ojczyźnie.
19 października 1984 r. podczas wieczornego nabożeństwa dla środowisk robotniczych w kościele pod wezwaniem Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy, parę godzin przed męczeńską śmiercią, ks. Jerzy Popiełuszko wygłosił rozważanie, którego treść można uznać za kwintesencję jego kaznodziejstwa i za duchowy testament pozostawiony Narodowi Polskiemu do wykonania. Myślą przewodnią tego testamentu jest wezwanie: „aby zło zwyciężać dobrem”. W kazaniu tym mówił Ksiądz Jerzy m. in.: „Tylko ten może zwyciężyć zło, kto sam jest bogaty w dobro, kto dba o rozwój i ubogacenie siebie tymi wartościami, które stanowią o ludzkiej godności dziecka Bożego. Pomnażać dobro i zwyciężać zło, to dbać o swoją ludzką godność. Życie trzeba godnie przeżyć, bo jest tylko jedno! Trzeba dzisiaj bardzo dużo mówić o godności człowieka, aby zrozumieć, że człowiek przerasta wszystko, co może istnieć na świecie, prócz Boga. Przerasta mądrość całego świata. Zachować godność, by móc powiększać dobro i zwyciężać zło, to pozostawać wewnętrznie wolnym, nawet w warunkach zewnętrznego zniewolenia, pozostać sobą w każdej sytuacji życiowej. Zwyciężać zło dobrem, to zachować wierność prawdzie”.
Kiedy ciało Księdza Jerzego wydobyto ze zbiornika wodnego na Wiśle, w ostatnią niedzielę października 1984 r., oczom ludzi ukazał się okropny widok. Lekarz, który dokonał obdukcji, powiedział, że nigdy w życiu nie widział tak zmaltretowanego ciała. Jakie tortury przeszedł Ksiądz Jerzy, trudno sobie nawet wyobrazić. Po ludzku sądząc - przegrał. Ale przy kamiennym krzyżu, który stoi na jego grobie, chylili czoła królowie i prezydenci, modlił się tu Jan Paweł II, przybywają setki tysięcy pielgrzymów. Grobu Księdza Jerzego strzeże nieustannie służba porządkowa, do której należy w sumie kilkuset mężczyzn z różnych fabryk, uczelni i parafii. Przetrwała pamięć. Przetrwały słowa: „zło dobrem zwyciężaj!”.
Trudno jest pojąć, że w Bożej ekonomii zbawienia moc doskonali się w słabości. Chcemy być silni, chcemy dominować, ustalać reguły gry. Jakże często uciekamy od porażki, za wszelką cenę. Strach staje się królem, zaczyna nami kierować. Życie staje się wtedy smutne, bezsensowne a pasma udręki zastępują marzenia o szczęściu i wolności. Tymczasem ku wolności wyswobodził nas Chrystus! Wolność znaczy się krzyżem, ale uczy ona również powstawania z grzechu. Tego uczył nas Ksiądz Jerzy. Taki zostawił testament. Sługa Boży ks. Jerzy Popiełuszko jest nadzieją Kościoła polskiego. Wierzymy, że zostanie wyniesiony na ołtarze. Jesteśmy przekonani, że poniósł śmierć męczeńską i został wybrany przez Boga, aby dać świadectwo wiary i miłości pod koniec XX wieku, w konkretnej sytuacji Kościoła i Ojczyzny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież: kiedy spowiadam, pytam penitentów, czy i jak dają jałmużnę

2025-01-20 20:27

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Vatican Media

Aby się w życiu nie pogubić, trzeba się troszczyć o podstawowe relacje, o zachowanie bliskości – przypomniał Papież alumnom Kolegium Capranica, do którego należą seminarzyści i młodzi kapłani kształcący się na rzymskich uczelniach. Franciszek podkreślił, że w ich wypadku chodzi przede wszystkim o zachowanie bliskości z Bogiem, z Ludem Bożym, biskupem i kapłanami. I nie zapominajcie – dodał od siebie Franciszek – że święty Lud Boży jest nieomylny w swej wierze.

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że wspólnota Kolegium Capranica odzwierciedla różnorodność Kościoła katolickiego. Kształcący się w nim alumni pochodzą z 26 włoskich diecezji i 14 diecezji zagranicznych, w tym z eparchii Kościoła syromalabarskiego. W tej różnorodności pochodzenia i przynależności odbija się coś z jednego, a zarazem zróżnicowanego oblicza świętego Ludu Bożego – powiedział Papież.
CZYTAJ DALEJ

Bp Osial: MEN złamało prawo - Kościół będzie dalej bronił praw rodziców i uczniów

2025-01-21 11:40

[ TEMATY ]

konstytucja

MEN

bp Wojciech Osial

lekcje religii

łamanie prawa

BP KEP

bp Wojciech Osial

bp Wojciech Osial

Te zmiany są działaniem naruszającym prawo, a przecież Konstytucja mówi, że „organy publiczne działają na podstawie i w granicach prawa” - podkreślił w rozmowie z KAI bp Wojciech Osial. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego w Episkopacie Polski odniósł się do rozporządzenia MEN w sprawie redukcji lekcji religii z 2 do 1 godziny tygodniowo i organizowania tych lekcji tylko na początku lub końcu zajęć. Pytany o odwołanie się do instancji międzynarodowych, odpowiedział: „Kościół ma prawo wykorzystać wszystkie możliwości prawne w obronie praw rodziców i uczniów”.

Ministerstwo Edukacji Narodowej wydało 17 stycznia rozporządzenie, zgodnie z którym nastąpi redukcja wymiaru nauczania religii z dwóch do jednej godziny tygodniowo oraz nakaz organizowania lekcji religii przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Rozporządzenie zacznie obowiązywać 1 września.
CZYTAJ DALEJ

Szok. W Polsce będzie łatwiej o "korektę" płci

2025-01-21 16:10

[ TEMATY ]

płeć

Adobe Stock

Rząd prawdopodobnie skieruje do Sejmu projekt o uzgodnieniu płci. Chodzi o to, by osoby transpłciowe nie musiały pozywać własnych rodziców - pisze we wtorek "Rzeczpospolita".

Gazeta podała, że o rządowym projekcie w tej sprawie 8 stycznia poinformowała minister ds. równości Katarzyna Kotula z Lewicy podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu ds. Równouprawnienia Społeczności LGBT+.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję