Tego dnia wieczorem byłam w swoim mieszkaniu w Nowej Soli na osiedlu 30-lecia. Wówczas pracowałam jako nauczycielka języka polskiego w Zespole Szkół Elektrycznych w Nowej Soli i już od dwóch lat wahałam się, czy podjąć drogę życia zakonnego, czy też nie. Tego dnia odwiedziła mnie moja przyjaciółka, obecnie przebywająca w Stanach Zjednoczonych - Elżbieta Żak, która tak jak ja była społeczną katechetką. Włączyłyśmy radio i dowiedziałyśmy się, że Ojcem Świętym został Polak, Karol Wojtyła. Ogarnęło nas wielkie wzruszenie, padłyśmy na kolana i najpierw dziękowałyśmy Bogu. Ściskałyśmy się serdecznie i nasza radość nie miała granic. A potem przyszła głębsza refleksja i wtedy powiedziałam Eli, że taki dar, jaki otrzymał naród polski w osobie Papieża Polaka wiąże się z darem mojego życia, jakim jest podjęcie decyzji wyłącznej służby w Kościele poprzez formę życia konsekrowanego. Wtedy jakby postawiłam kropkę na „i”. Moje wahania się zakończyły. Choć jeszcze do końca roku szkolnego pracowałam w ZSE, niemniej jednak wszystko robiłam z myślą o tym, że podejmę taką formę życia i tak też się stało. 14 czerwca 1979 r. wstąpiłam do Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Jezusa Konającego. Więc moje powołanie jest zarówno darem jak i dziękczynieniem Bogu za wybór Jana Pawła II i do dziś jestem szczęśliwa z tego wyboru. Panu Bogu dziękuję za Ojca Świętego, za to że pomógł mi podjąć decyzję. Amen. Alleluja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu