Reklama

Komentarze

„500+”, czyli „bo tutaj jest jak jest…”

[ TEMATY ]

polityka

komentarz

rodzina

P. Tracz / KPRM

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Premier Beata Szydło złożyła w Sejmie projekt „Rodzina 500 plus”. Zastępca szefowej rządu Mateusz Morawiecki zaapelował, aby z zaproponowanych rozwiązań nie korzystali ludzie majętni. Zaapelował i… został wyśmiany.

Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz'15) określił, jako „niemoralne” pisanie prawa z założeniem, że będzie się prosić bogate osoby, aby nie brały 500 zł na dziecko. - Jeżeli jest takie prawo, że mogę wziąć 500 zł, to je biorę, nie ma nic do rzeczy, czy zarabiam 1500 złotych, czy 150 tysięcy. Prawo jest równe dla wszystkich obywateli. Jeden z lider ruchu Pawła Kukiza powiedział również. - PiS będzie inicjować nagonkę na bogatych, żeby nie brali (tych pieniędzy przyp. at).

Oceny dokonane przez marszałka Tyszkę - choć on sam debiutuje w wielkiej polityce - są charakterystyczne dla pewnego stylu postępowania na forum publicznym III RP. Pan Tyszka nie jest tu pierwszy, nie będzie pewnie też ostatnim, który do takich metod się ucieka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sposób ten pokrótce polega na tym, że politycy z przeciwnych ugrupowań nie rywalizują między sobą na argumenty czy mądrzejsze bądź skuteczniejsze rozwiązania. Przeciwnie, ich głównym celem jest dyskredytacja przeciwnika. A drogą najczęściej do tego prowadzącą jest przekręcanie znaczenia słów. W tym konkretnym wypadku apel Morawieckiego zamienił się w: absurd, nagonkę na bogatych i niemoralność.

Reklama

Dlaczego tak się dzieje, że nawet najważniejsze sprawy publiczne - a depopulacja Polski jest bez wątpienia taką sprawą - zmieniają się w kolejne międzypartyjne zadymy? Pewną diagnozę do tej smutnej sytuacji opisał Paweł Kukiz w jednej z najlepszych swoich piosenek: „Bo tutaj jest jak jest, po prostu.”

Pesymizm ten można odnieść również do życia publicznego. Przecież co wybory zmieniają się politycy, skompromitowane ugrupowania zastępują nowe. Ale to wcale nie przekłada się na jakość kultury naszych elit politycznych.

W muzycznym utworze jest nadzieja na zmianę na lepsze. „Wierzę w to, że Ty i ja./Obudzimy nowy dzień.” - śpiewa Kukiz.

W polskim życiu publicznym raczej takiej zmiany nie ma co oczekiwać. Szczególnie, kiedy we wstępie do debaty jedna strona prosi o ponadstandardowe zachowania, a druga z miejsca nazywa ten apel niemoralnością. A na przekór dla antysystemowego Pawła Kukiza tym razem tą osobą okazał się kolega z jego własnego ugrupowania.

2016-02-01 22:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lunch za darmo?

Niedziela Ogólnopolska 37/2014, str. 41

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

Dawid Nahajowski

Przewodniczący Rady Europejskiej, który w zamierzeniu miał być partnerem prezydenta Stanów Zjednoczonych, w rzeczywistości zrównał się z nim tylko pobieraną pensją

Nie ma czegoś takiego, jak lunch za darmo (There’s no such thing as a free lunch). To przysłowie jest mądrością nie tylko amerykańskiego i brytyjskiego narodu. Na wszystko bowiem trzeba zapracować i zasłużyć. Powinni o tym także pamiętać upajający się nominacją polskiego premiera na przewodniczącego Rady Europejskiej. Stanowisko, które w grudniu obejmie Donald Tusk, utworzone zostało pięć lat temu na podstawie Traktatu Lizbońskiego i stało się wydmuszką w porównaniu z wcześniej kreślonym planem w eurokonstytucji. Przedtem zamierzano powołać prezydenta całej UE, a narodził się pozbawiony podmiotowości przewodniczący Rady Europejskiej, faktycznie spełniający rolę technicznego sekretarza i sprawozdawcy. Przewodniczący Rady Europejskiej, który w zamierzeniu miał być partnerem prezydenta Stanów Zjednoczonych, w rzeczywistości zrównał się z nim tylko pobieraną pensją. Szef Rady Europejskiej miesięcznie zarabia ponad sto tysięcy złotych. Nie on sam jednak ustala wysokość swojej pensji, lecz główni płatnicy netto w UE, czyli, mówiąc wprost – kanclerz Niemiec Angela Merkel. Kto płaci, ten wymaga. Pani Kanclerz decyduje, czyli de facto daje pieniądze na budowę nowej siedziby Rady Europejskiej, która ma kosztować 330 mln euro, a także decyduje o liczbie zatrudnianych tam pracowników. Czym zasłużył się polski premier u pani Kanclerz, że go zaproszono na najbardziej lukratywny europejski lunch? Czyżby podniesieniem w Polsce wieku emerytalnego do 67. roku życia, czy może gotowością wydawania z rezerw naszego NBP ogromnych sum na ratowanie bankrutujących krajów strefy euro? Donald Tusk, jak oficjalnie podają niemieckie media, cieszy się zaufaniem pani Kanclerz i należy oczekiwać, że nie sprawi jej zawodu. Ci, którzy się łudzą, że premier Tusk będzie na nowym stanowisku maksymalizował korzyści dla Polski, niech lepiej sprawdzą, co zrobił dla swojego kraju odchodzący przewodniczący Rady, były premier Belgii Herman Van Rompuy. W całym zamieszaniu umyka kluczowe pytanie: Czy w umysłach rządzących w Polsce kiedykolwiek przemknęła myśl, że można nie tylko „z cieknącą ślinką” czekać na proszony lunch, ale też być zapraszającym i rozgrywającym?
CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikAdwentowy: patron dnia św. Dominik z Silos

[ TEMATY ]

adwent

św. Dominik

#NiezbędnikAdwentowy

wikipedia.org

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos

Św. Dominik z Silos to bardzo ciekawa i inspirująca postać. Był hiszpańskim mnichem, benedyktynem, opatem i reformatorem zakonu. Na świat przyszedł około 1000 r. w okolicy hiszpańskich Pirenejów.

Jego rodzice pochodzili z podupadłej rodziny szlacheckiej . Jako młody chłopiec opiekował się stadem owiec, które należało do jego ojca. W 1038 r. wstąpił do benedyktyńskiego klasztoru San Millan de la Cogolla w Logroño. Kiedy otrzymał święcenia kapłańskie, opuścił klasztor i zamieszkał jako pustelnik w grocie w górach Sierra de Cameros. Po powrocie został mistrzem nowicjatu. Około roku 1030 został przeorem w San Millan de Cogolla.. Opuścił i ten klasztor, wydawało mu się bowiem, że zakonnicy mają tu za wiele wygód. Udał się do klasztoru św. Sebastiana w Silos. Niedługo potem popadł w konflikt z królem Nawarry Garcią III i udał się do Kastylii, gdzie król Ferdynand I Wielki mianował go opatem klasztoru św. Sebastiana w Silos.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV zwołał na naradę wszystkich kardynałów. Kiedy odbędzie się spotkanie?

2025-12-20 13:35

[ TEMATY ]

Watykan

kardynałowie

Leon XIV

Vatican Media

7 i 8 stycznia odbędzie się pierwszy nadzwyczajny konsystorz tego pontyfikatu – poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej. Spotkanie to potrwa dwa dni i będzie miało charakter wspólnotowy i braterski. Będzie poświęcone refleksji, dzieleniu się doświadczeniami i modlitwie.

Jak czytamy dalej w ogłoszonym dziś komunikacie, będzie to czas wspólnej refleksji, a także okazja, by zaoferować Ojcu Świętemu wsparcie i rady w wykonywaniu jego odpowiedzialnej misji kierowania Kościołem powszechnym.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję