Według gazety "Reforma" spotkanie ma się odbyć podczas ostatniego etapu podróży, 17 lutego po mszy św. w Ciudad Juarez na granicy z USA. Biskupi Meksyku starają się zachować "maksymalną dyskrecję" wokół spotkania, które było przedmiotem negocjacji ze stroną watykańską podczas ustalania ostatnich szczegółów wizyty.
W minionym tygodniu jeszcze nic na ten temat nie było wiadomo. "Do spotkania papieża z krewnymi 43 studentów nie dojdzie ponieważ w Meksyku zaginęło o wiele więcej ludzi i nie jest pożądane aby jeszcze bardziej podgrzewać ten otwarty konflikt" - powiedział abp Fabio Martinez Castilla z Tuxtla Gutierrez w stanie Chiapas, który będzie jednym z gospodarzy miejsca, które odwiedzi Franciszek. 26 września 2014 r. 43 studentów z centrum kształcenia nauczycieli "Raul Isidro Burgos" w Ayotzinapa zaginęło po starciach z siłami policyjnymi. Tego samego dnia w sąsiedniej miejscowości Iguala zamieszki spowodowały śmierć 6 osób i zranienie 25. Według świadków studenci zostali uprowadzeni. Podejrzewa się, że zostali zamordowani, a ich ciała ukryte. Do dziś jednak ich nie odnaleziono. Od 2006 r. w Meksyku, ponad 70 tys. ludzi straciło życie w wojnie z kartelami narkotykowymi a tysiące uznaje się za zaginionych .
Na spotkanie z papieżem liczą również ofiary przemocy seksualnej oraz narkomanii. Stowarzyszenie matek zamordowanych kobiet poprzez katolicki ruch feministyczny "Católicas por el Derecho a Decidir (CDD)" wystosowało list do nuncjusza apostolskiego w Meksyku, abp Christophe Pierre`a aby poinformował papieża o licznych zabójstwach kobiet w Meksyku. "Tylko w 2012 i 2013 r w sumie zamordowano 3,892 kobiet. Tylko w 673 przypadkach, a więc mniej niż 16 proc., podjęło postępowania sądowe" - czytamy w wystosowanym w zeszłym tygodniu liście. Jego sygnatariuszki podkreślają, że władze boją się wyjaśniania zabójstw kobiet. Wskazały także na niskie płace dla kobiet za taką samą pracę, wysoki poziom przemocy domowej a także na gwałty w związkach małżeńskich, które są często przyczyną niechcianych ciąż. Od papieża członkinie CDD oczekują "miłosiernej" odpowiedzi na ich problemy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu