Reklama

Kapliczki i krzyże przydrożne

Kłomnice Niepokalana

Niedziela częstochowska 40/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest dla mnie najpiękniejszą ze wszystkich kapliczek poświęconych Matce Bożej, jakie widziałem w bliższych i dalszych okolicach Kłomnic. Jej figurka, stojąca na ceglanym postumencie, znajduje się w Kłomnicach na końcu ul. Bartkowickiej, niemal na granicy z sąsiednią miejscowością. Opodal płynie strumień Widzówka, jest mostek, a za nim już wieś Bartkowice.
Napis na postumencie wskazuje na 1904 r. jako datę powstania kapliczki, a prośba - „MATKO BOSKO NIEPOKALANE POCZĘCIE MÓDL SIĘ ZA NAMI” mówi o 50. rocznicy ogłoszenia przez Kościół katolicki dogmatu o Niepokalanym Poczęciu jako intencji (Pius IX, 1854 r.). Z fragmentów wypowiedzi, które usłyszałem i zapamiętałem, sądzę, że mogło to być też podziękowanie za wyzdrowienie albo ocalenie z epidemii cholery i tyfusu, jakich kilka nawiedziło nasze okolice pod koniec XIX i na początku XX w.
Sama figura wykonana jest z piaskowca, prawdopodobnie w pracowni kamieniarskiej Proszowskich w Częstochowie. Znać tu dłuto i rękę artysty, który nadał całej postaci urzekający wyraz i barwę. Patrząca przed siebie na łąki Matka Boża uśmiecha się lekko, choć ze smutkiem, i zdaje się błogosławić pracujących wokół rolników i przejeżdżających drogą ludzi. Figura stoi na 2-metrowym cokole wykonanym z czerwonej cegły, wyprofilowanej tak, aby uzyskać odpowiednią ornamentykę na ścianach - krzyże, pasy, gzymsy. Obok rosną dwa potężne jesiony. Od szosy oddziela ją rów, na którym był do 2002 r. mostek utworzony z przerzuconego płaskiego głazu. Podczas modernizacji ul. Bartkowickiej i pogłębiania rowów głaz ten został wydobyty, jednakże ekipa robotników drogowych wykonała w zamian solidny mostek betonowy, wyłożony pięknie kostką granitową. Natomiast ów głaz, uświęcony modlitwami wielu pokoleń, przechowany pieczołowicie przez parafian, został z powrotem położony przed figurką, wkomponowany między kamiennymi kostkami. Serdeczna wdzięczność za to nieżyjącemu już proboszczowi naszej kłomnickiej parafii - ks. kan. Zdzisławowi Bednarzowi. Była to jedna z ostatnich, przypilnowanych przez niego spraw.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Słowo do wiernych z racji tragicznej śmierci śp. ks. Grzegorza Dymka

2025-02-14 17:38

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

śmierć księdza

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Słowo Księdza Arcybiskupa Metropolity Częstochowskiego Wacława Depo do wiernych z racji tragicznej śmierci śp. ks. Grzegorza Dymka

Jako ludzie wierzący patrzymy na śmierć w duchu chrześcijańskiej nadziei, która przekracza gracie doczesności. Nie sposób jednak do tajemnicy śmierci odnosić się bez właściwych ludzkiej naturze emocji; zwłaszcza, gdy śmierć przychodzi nagle i dramatycznie. Wszak i Jezus zapłakał nad śmiercią swego przyjaciela Łazarza.
CZYTAJ DALEJ

„Czułam respekt przed ks. Sopoćko”

Niedziela szczecińsko-kamieńska 7/2005

[ TEMATY ]

bł. ks. Michał Sopoćko

Archiwum Zgromadzenia Sióstr Jezusa Miłosiernego

Ks. Sopoćko nie od razu był przekonany o prawdziwości objawień św. s. Faustyny. Jednak po dłuższej obserwacji i głębokim namyśle doszedł do przekonania, że jej wizje są autentyczne.

W Dzienniczku św. s. Faustyny zapisane są takie oto słowa Jezusa, określające jej spowiednika - ks. Michała Sopoćko: „Jest to kapłan według serca mojego, miłe mi są wysiłki jego. Widzisz, córko moja, że wola moja stać się musi, a to, com ci przyobiecał, dotrzymuję. Przez niego rozsiewam pociechy dla dusz cierpiących, udręczonych; przez niego upodobało mi się rozgłosić cześć do miłosierdzia mojego, a przez to dzieło miłosierdzia więcej dusz do mnie się zbliży, aniżeliby on dzień i noc rozgrzeszał aż do końca życia swego, bo tak pracowałby tylko do końca życia, a przez dzieło to pracował będzie do końca świata” (nr 1256).
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo uzdrowionej z nowotworu: "Carlo Acutisie, jestem w twoich rękach!"

2025-02-15 20:16

[ TEMATY ]

świadectwo

bł. Carlo Acutis

Autorstwa AndyScott/commons.wikimedia.org/screen YT

María Dolores Rosique - Lola dla przyjaciół - z promiennym uśmiechem opowiada z odnowioną wiarą świadectwo uzdrowienia po pokonaniu agresywnego raka jamy brzusznej. Jej powrót do zdrowia rozpoczął się po wizycie w grobowcu błogosławionego Carla Acutisa w Asyżu i całkowitym oddaniu się jego opiece.

„Zawsze powtarzam, że choroba, na którą zachorowałam, przyniosła mi więcej dobrego niż złego. Jednym z nich jest potwierdzenie mojej wiary. Dziś wiem, że bez Pana jestem niczym i nigdzie nie zajdę” – powiedziała w wywiadzie dla ACI Prensa.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję