Z dziejów parafii
Parafia w Siemoni została erygowana przez biskupa krakowskiego Iwona z Odrowążów w dniu konsekracji kościoła pod wezwaniem Wszystkich Świętych, 3 listopada 1225 r.
Pierwszy kościół parafialny został zbudowany z drzewa modrzewiowego w latach 1220-1225, niestety spłonął. Drugi reprezentował styl romański. W XVII w. nie mógł już pomieścić
parafian, toteż ówczesny pleban, ks. Walenty Nikocius w roku 1618 podjął się rozbudowy kościoła. Jego wnętrze kryło mnóstwo zabytków. Do końca XVI stulecia przy kościele działała szkoła parafialna.
Drugą pożyteczną instytucją parafialną był przytułek, zwany też szpitalem dla starszych i bezdomnych ludzi, którzy byli pod opieką parafii.
W 1880 r. proboszcz ks. Wincenty Dobrzański wraz z parafianami podjął się budowy nowego kościoła. Wybudowano świątynię w stylu neogotyckim, o trzech nawach, z wieżą
i sygnaturką. Świątynia została konsekrowana w 1883 r. przez biskupa kieleckiego Tomasza Kulińskiego. W czasie wojen kościół w Siemoni nie ucierpiał. Jedynie
okupanci dwukrotnie zarekwirowali dzwony kościelne. Prawdziwe nieszczęście już po raz drugi dotknęło parafię 5 lutego 1959 r., kiedy świątynię zajął ogień. Odbudowy kościoła podejmowali się kolejni
duszpasterze siemońskiej parafii.
Na plus...
Reklama
Podobnie jak w sąsiednich miejscowościach, tak również w Siemoni nie ma już ludzi utrzymujących się z rolnictwa. Mieszkańcy pracują w okolicznych zakładach pracy albo przebywają na zasiłku dla bezrobotnych. Liczby chrztów i pogrzebów najlepiej świadczą o przekroju demograficznym wspólnoty. „W bieżącym roku udzieliłem sakramentu chrztu św. 15 dzieciom, a odprowadziłem na miejsce wiecznego spoczynku 30 osób” - wyjaśnia proboszcz parafii, ks. kan. Tadeusz Strzelczyk. Jak w całym regionie, tak i tu wpływy komunizmu były bardzo silne, przez długie lata niewiele było osób, które chciałyby się angażować w życie wspólnoty. Ks. Strzelczyk, który w Siemoni spędził 26 lat, zaznacza wielką zmianę „na plus” w mentalności tutejszych ludzi. „Siemonia była moją pierwszą placówką, do której przybyłem w 1961r., tuż po święceniach jako neoprezbiter. Pracowałem tu 3 lata i ponownie w roku 1980 zostałem tu adiutorem, a w roku 1985 - proboszczem. Ten powrót pozwolił mi dostrzec zmianę w sposobie myślenia tutejszych ludzi, systemie wartościowania i patrzenia na parafię i pracujących duszpasterzy” - mówi Ksiądz Tadeusz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Rosną mury
W siemońskiej wspólnocie działa Rada Duszpasterska. Liczną grupę stanowią ministranci i lektorzy, funkcjonują koła różańcowe. Powoli zawiązuje się Akcja Katolicka. Dużym utrudnieniem dla ludzi
i dla duszpasterzy od zawsze były odległości do parafialnego kościoła. Część z parafian znacznie bliżej ma np. do kościołów w Dąbiu, Dobieszowicach czy na Józefkę. Obecnie
trwają prace przy budowie kościoła filialnego w Wymysłowie, miejscowości oddalonej o 8 km od Siemoni.
Ks. Strzelczyk, dlatego że sam lubi dobrą lekturę i ma bogaty zbiór biblioteczny, złożony z kilku tysięcy tomów, próbuje swoich parafian zachęcić do czytania. „Rozchodzi
się 6 katolickich tytułów, w sumie blisko 60 sztuk, jednak to zbyt mało jak na prawie 2,5-tysięczną wspólnotę. Bardzo ubolewam nad tym, że ludzie przestali czytać, nie tylko prasę katolicką,
ale w ogóle. Najczęściej staram się zareklamować wybrany artykuł, np. z Niedzieli, której rozchodzi się najwięcej, i wówczas ludzie kupują, ale bez zachęty trudno coś
sprzedać. Ciągle jednak liczę na poprawę sytuacji” - podkreśla Ksiądz Tadeusz.
Zderzenie stylów
Wnętrze kościoła Wszystkich Świętych w Siemoni może niektórych zadziwić z uwagi na bardzo wyraziste, choć niezwykle oryginalne zderzenie stylów, zetknięcie się XVII-wiecznych zabytków - ołtarzy, obrazów czy rzemiosła artystycznego z nowoczesnymi freskami wykonanymi techniką scrafitto, które pokrywają całe wnętrze świątyni. W prezbiterium przedstawione zostały postaci Świętych Pańskich, w nawie głównej widzimy Osiem Błogosławieństw, na chórze zaś najważniejsze sceny z życia tutejszej wspólnoty. Uwagę zwraca przepiękny tryptyk ołtarzowy ze złoconymi figurami Świętych, który po zamknięciu ukazuje sceny Męki Pańskiej. Tryptyk został poświęcony 8 listopada 1997 r. przez bp. Adama Śmigielskiego SDB.
Wzorowy, pracowity, gorliwy
Zabytkowy kościół i jego otoczenie stale wymaga napraw i remontów, jednak te inwestycje, które przeprowadzono tutaj w ciągu ostatnich 20 lat zmieniły jego wizerunek. Trudno
byłoby wymienić wszystkie przedsięwzięcia, dlatego ograniczę się jedynie do największych: nowe stropy żelbetowe na bocznych nawach, wymiana wszystkich okien w kościele, trzy nowe witraże w prezbiterium,
belka tęczowa z krzyżem i postaciami Świętych, nowa szata wewnętrzna świątyni, nowa instalacja elektryczna i nowoczesne oświetlenie kościoła, instalacja elektryczna do
ogrzewania kościoła, nowe schody metalowe na chór, modernizacja prezbiterium, nałożenie posadzki mozaikowej z marmuru, marmurowo-granitowy ołtarz, nowe tabernakulum, nowa radiofonia, nowe obrazy
do bocznych ołtarzy, otynkowanie kościoła od strony północnej i wschodniej i wiele innych. „Obecnie trwają prace przy reperacji parkanów przykościelnych, a ciągle
mamy nowe plany i projekty. Nie wiem, czy zdążę przed emeryturą, ale jeśli tak jak do tej pory będzie się układała współpraca z wiernymi, to z Bożą pomocą dojdziemy do
celu” - uważa ks. Strzelczyk.
Parafia w Siemoni zawsze miała szczęście do wzorowych, pracowitych i gorliwych kapłanów. Ks. prof. Jerzy Wolny zalicza do nich: ks. Pawła Siemońskiego, ks. Stanisława Rapa, ks.
Pawła Szczerbę, ks. Franciszka Bernarda Patrycy, ks. Wincentego Dobrzańskiego, ks. Ludwika Gołuszko czy ks. Grzegorza Augustynika. Patrząc na dokonania obecnego duszpasterza, znanego kaznodziei i doskonałego
organizatora życia wspólnotowego, animatora nowych pomysłów i inwestycji, ks. kan. Tadeusza Strzelczyka, myślę, że śmiało można wpisać i jego nazwisko w poczet „wzorowych,
pracowitych, gorliwych...”