Ludzie Starego Przymierza troskliwie dbali o swoje winnice. Otaczali je murem, uprawiali, przycinali, budowali tłocznie, czasem wieże. Tak zadbana winnica stała się obrazem ludu wybranego, który doświadczał troskliwej opieki. Prorok Izajasz zapisał wzruszającą skargę Pana Zastępów bolejącego nad niewdzięcznościąwinnicy, która zamiast pożywnych gron, gorzkie wydała jagody (por. Iz 5, 2).
Chrystus bogato wykorzystał symbolikę krzewu winnego, aby plastycznie wytłumaczyć więź, jaka zachodzi w społeczności ludu Bożego Nowego Przymierza. On Jest krzewem winnym - my latoroślami (por. J 15, 1-11). Istnieje zatem współzależność organiczna i żywotna. Tylko działanie w łączności z Krzewem sprawia, że owoce latorośli mają nadprzyrodzoną wartość. Gdy zbliżała się Wieczerza Paschalna, jedność wspólnoty Kościoła stała się przedmiotem żarliwej modlitwy do Ojca Niebieskiego. Darem testamentalnym, który zostawił Zbawiciel, jest Kielich Nowego Przymierza. Ta Krew „będzie wylana na odpuszczenie grzechów”(por. Mt 26, 28).
Od najwcześniejszych czasów sztuka korzystała z motywów winnej latorośli i winogron. Gdy obok grobu św. Piotra na Watykanie odkryto także inne groby, grób chrześcijański został rozpoznany dzięki motywom Dobrego Pasterza i ryby oraz pędom winnej latorośli dobrze zachowanym na sklepieniu małego pomieszczenia. Gałązki winnego krzewu, wdzięczny temat sztuki starożytnej - w chrześcijaństwie, razem z kłosami pszenicy, są symbolami Eucharystii. Obrazy winobrania zaś przypominają o Sądzie Ostatecznym.
Pomóż w rozwoju naszego portalu