Z Księdzem Biskupem Tomaszem Paprockim, uczestnikiem 20. maratonu „Run for Poland”, rozmawia Alicja Pożywio
Alicja Pożywio: - Księże Biskupie, wiem, że od lat niezawodnie uczestniczy Ksiądz w wielu maratonach, z których dochód przeznaczany jest na cele dobroczynne. „Run for Poland” to już dwudziesty tego rodzaju bieg. Czy kiedykolwiek przedtem brał Ksiądz Biskup w nim udział?
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Bp Tomasz Paprocki: - Istotnie uczestniczyłem w wielu innych wyścigach, nigdy przedtem w tym. Odbywa się on zawsze w niedzielę rano, a ja w niedzielne poranki bywam bardzo zajęty. Dziś także, zaraz po zakończonym biegu, o godzinie 10.30, będę odprawiał Mszę św. Cieszę się jednak bardzo, że w tym roku udało mi się znaleźć trochę czasu, aby tu być.
- Czemu zawdzięczać możemy obecność Księdza Biskupa w tegorocznym biegu?
- Obecnie jestem bardziej zaangażowany w życie polskiej grupy etnicznej niż w przeszłości. Ważne są dla mnie problemy i troski, jakimi żyje Polonia. Ta z kolei nie zapomina o swych rodakach mieszkających w Polsce. Cały dochód z dzisiejszego biegu przeznaczony jest na wsparcie domów dziecka w Polsce, dlatego i ja zapragnąłem przez swoją obecność wesprzeć ten piękny sposób pomagania dzieciom osieroconym, a także uczestniczyć w tym, czym żyją Polacy w Chicago.
Reklama
- Wiem, że Ksiądz Biskup systematycznie uprawia sport, od wielu lat grając w hokeja. Dlaczego hokej?
- Ja po prostu bardzo lubię tę grę. Już jako mały chłopiec grałem w hokeja, jest on więc obecny w moim życiu od dziecka. Poza tym - to bardzo dobre ćwiczenie fizyczne, a ruch, jak wiadomo, jest korzystny nie tylko dla zdrowia fizycznego, lecz także psychicznego i duchowego.
- A więc wyznaje Ksiądz Biskup zasadę: „w zdrowym ciele, zdrowy duch”?
- O, jestem przekonany, że istnieje zależność między kondycją fizyczną i duchową, dlatego prawie codziennie albo biegam, albo gram w hokeja. Jestem też świadom tego, iż ruch pomaga w utrzymaniu dobrego zdrowia. Z przyjemnością mówiłbym o tym więcej, ale wzywają nas na start.
- Powodzenia!
(Po ukończeniu biegu)
- Jak się biegło?
- Bardzo dobrze. Prawie przez cały czas utrzymywałem miarowe, wyrównane tempo, z wyjątkiem końcówki, kiedy przyspieszyłem.
- Trasę 6,5 mili (10 kilometrów) pokonał Ksiądz Biskup w 47 minut i 14 sekund. To chyba dobry czas?
- Tak, to trochę lepiej niż 8 minut na jedną milę, jestem bardzo zadowolony z tego rezultatu.
- Wynika z tego, że Ksiądz Biskup jest w świetnej kondycji. Polska grupa etniczna z nadzieją spogląda na swego nowego Biskupa w Chicago. Czy ma Ksiądz Biskup jakiś specjalny program i pomysły, aby polski Kościół partykularny utrzymywać także w dobrej kondycji?
- Polska grupa etniczna nie jest nowym terenem mojej pracy. Pracuję tu bowiem już od wielu lat, z czego ostatnie dwa i pół roku pracowałem jako proboszcz parafii pw. św. Konstancji. Znam więc już trochę Polonię, zdaję sobie jednak sprawę, że nigdy nie jest tej wiedzy za dużo. Dlatego pierwszym zadaniem, jakie sobie wytyczyłem, jest lepsze poznanie ludzi, z którymi i dla których pracuję. Zależy mi bardzo na tym, aby scalić polską grupę. Wydaje mi się niesłychanie ważne, aby w grupie polskiej panowała jedność.
- Z racji swego urzędu jest Ksiądz Biskup opiekunem duchowym naszego katolickiego pisma „Niedziela”. Jaką rolę do spełnienia, zdaniem Księdza Biskupa, ma to pismo wśród katolickiej Polonii chicagowskiej?
- Dobrze znam ks. Adama Galka, który jest redaktorem naczelnym Niedzieli w Chicago. Rozmawiałem z nim wiele razy na temat funkcji tego pisma. Zgadzam się z nim, że podstawowym zadaniem tej gazety jest opisywanie wszystkiego, co dzieje się w polskim Kościele w Chicago. Dobrze się stało, że jest to dodatek do polskiej edycji tygodnika katolickiego, gdyż czytelnik, kupując jedną gazetę, może dowiedzieć się równocześnie o życiu Kościoła katolickiego w Polsce i w Chicago.
- „Niedzielę” od czasu do czasu spotyka ten zaszczyt, że Ksiądz Biskup publikuje w niej swoje artykuły.
- Rzeczywiście, w miarę możliwości czasowych zapełniam kolumnę tego tygodnika. Teraz, dzięki mojej przeprowadzce do Cicero, mam nadzieję, iż będę mógł poświęcić więcej czasu Niedzieli.
- Wiem, że niedługo Ksiądz Biskup udaje się do Rzymu. Czy także i tam będzie Ksiądz biegał?
- W zasadzie mógłbym. Rzym znam dość dobrze, ponieważ studiowałem tam przez trzy i pół roku. Pamiętam, był tam park, w którym biegałem każdego dnia, było to blisko schodów hiszpańskich. Więc niewykluczone, że i tym razem, kiedy będę w Rzymie, właśnie tam wybiorę się na jogging.
- A mówiąc poważnie, jaki jest cel wizyty Księdza Biskupa w Rzymie?
- Będzie to spotkanie wszystkich nowo mianowanych biskupów. Biskupi, którzy otrzymali sakrę biskupią w ostatnim roku, zaproszeni zostali przez Ojca Świętego do Rzymu, na specjalną 10-dniową konferencję. Zostanie tam przedstawiona nam struktura Kurii Rzymskiej, jej poszczególnych kongregacji i departamentów. Zapoznamy się z ich stylem pracy, dzięki czemu będziemy mogli lepiej zrozumieć, co dzieje się w Watykanie.
- Serdecznie dziękuję za rozmowę, życzę szczęśliwej podróży do Rzymu, a potem szczęśliwego powrotu do Chicago.