Reklama

Narodowa konspiracja 60 lat później

Niedziela rzeszowska 36/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z dr. Krzysztofem Kaczmarskim, naczelnikiem Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej w Rzeszowie, rozmawia Izabela Fac

Izabela Fac: - Niedawno miała miejsce promocja Pana książki „Podziemie narodowe na Rzeszowszczyźnie 1939-1944”. Porusza Pan w niej sprawy niemal dotychczas nie opisywane przez historyków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dr Krzysztof Kaczmarski: - Istotnie. Okupacyjne dzieje Stronnictwa Narodowego, Narodowej Organizacji Wojskowej oraz Narodowych Sił Zbrojnych na tych terenach to okres stanowiący w polskiej historiografii sporą lukę. Dlatego podstawowym celem tej pracy było odtworzenie struktur podziemia narodowego w okręgu rzeszowskim, pokazanie dynamiki ich rozwoju i głównych kierunków działania, przedstawienie pozycji podziemia narodowego na konspiracyjnej mapie Rzeszowszczyzny. Ważne było również ukazanie sylwetek ludzi z nim związanych, ich działań, losów, czemu służą notki biograficzne ponad stu działaczy. Większość z nich opracowana została po raz pierwszy na potrzeby mojej pracy.

- Jak przedstawia się stan źródeł historycznych dotyczących tego problemu?

- Zdecydowana większość postaci z tej książki już nie żyje, a z żyjących udało mi się dotrzeć tylko do nielicznych. Zachowały się nieliczne relacje i wspomnienia, często pisane na emigracji, po upływie jakiegoś czasu, stąd pomyłki i nieścisłości. Olbrzymim problemem był jednak niemal całkowity brak materiałów organizacyjnych SN i NOW. W tej sytuacji oparłem się na aktach śledczych i procesowych działaczy podziemia narodowego. Oczywiście należało je skonfrontować z innymi dostępnymi dokumentami oraz wspomnieniami czy relacjami działaczy narodowych. W przeciwnym razie powstać mógł nieprawdziwy czy niepełny obraz ówczesnych wydarzeń, a także mogłyby potem pojawić się zarzuty dotyczące wiarygodności tych materiałów.

Reklama

- Brak lub niewielka ilość materiałów źródłowych zmusza historyka do specyficznej formy pracy...

- Wtedy historyk zmuszony jest snuć przypuszczenia i stawiać hipotezy. Rekonstruując wydarzenia, zakłada się wówczas kilka możliwych wariantów ich przebiegu, a w miarę pojawiania się kolejnych strzępów informacji wybiera się wariant najbardziej prawdopodobny. Liczę również, że moja książka spotka się z jakimś odzewem wśród czytelników, że być może zgłoszą się ludzie, którzy znają tamte wydarzenia z własnych doświadczeń lub przekazów innych osób. A to pozwoli na uzupełnienie posiadanych już informacji, poprawki czy wyjaśnienia. Zresztą pierwsze sygnały już zaczęły się pojawiać.

- W książce padają konkretne nazwiska księży - działaczy. Dlaczego Kościół popierał działalność obozu narodowego?

- Znaczna część duchowieństwa - zarówno diecezjalnego jak i zakonnego - sympatyzowała z obozem narodowym, jeszcze w okresie międzywojennym. W czasie okupacji niemieckiej oraz po 1944 r. wielu księży z terenu diecezji przemyskiej było czynnie zaangażowanych w działalność w strukturach podziemia narodowego. Lista nazwisk byłaby długa. Wynikało to z założeń ideowych obozu narodowego (endecji), z jego wizji państwa, które miało być na wskroś katolickie. Jak bowiem stwierdził w 1927 r. Roman Dmowski, „katolicyzm nie jest dodatkiem do polskości, zabarwieniem jej na pewien sposób, ale tkwi w jej istocie, w znacznej mierze stanowi jej istotę. Usiłowanie oddzielania u nas katolicyzmu od polskości, oderwania narodu od religii i od Kościoła, jest niszczeniem samej istoty narodu”. Narodowcy uważali więc, że prawo stanowione powinno wypływać z prawa naturalnego, że nie może być ono w sprzeczności z nauczaniem Kościoła, z zasadami etyki i moralności katolickiej. To samo dotyczyło wychowania młodzieży. Te właśnie założenia programowe powodowały, że znaczna część duchowieństwa sympatyzowała ze Stronnictwem Narodowym. W Rzeszowie zwolennikiem endecji był m.in. ks. inf. Michał Tokarski. Z hierarchów przemyskich ku endecji skłaniali się np. św. Józef S. Pelczar, jego następca bp Anatol Nowak czy biskup sufragan Wojciech Tomaka. Ten ostatni nawet kandydował do Senatu w 1922 r. właśnie z listy Chrześcijańskiego Związku Jedności Narodowej.

- Wielu potem działało w konspiracji organizowanej przez obóz narodowy.

- Tak. Na przykład ks. Gustaw Nachajski - wiceprezes Zarządu Okręgowego SN w czasie okupacji, kapłani: ks. Ignacy Kociak z Brzozowa, ks. Czesław Broda, dziekan z Leżajska, ks. Florian Zając, proboszcz z Bączla Dolnego, ks. Tadeusz Witkoś z Wietrzna k. Krosna, ks. Franciszek Lądowicz, wikary z Gorzyc i Bielin, oraz wielu innych. Spośród duchowieństwa zakonnego należy wymienić przede wszystkim leżajskich bernardynów.

- Jakie były konsekwencje ich działalności zarówno w czasie okupacji, jak i po zakończeniu wojny?

- Niektórzy zginęli lub zostali zamordowani podczas okupacji niemieckiej - np. ks. Gustaw Nachajski zginął w niewyjaśnionych okolicznościach w czasie Powstania Warszawskiego, ks. Czesław Broda zmarł w niemieckim obozie koncentracyjnym w Dachau. Wielu księży związanych z ruchem narodowym było represjonowanych przez władze komunistyczne, mieli procesy, więziono ich (m.in. ks. Ignacego Kociaka, ks. Floriana Zająca, ks. Tadeusz Witkosia, ks. Józefa Bełcha) lub się ukrywali. Ks. Mieczysław Rysz z Przeworska - prezes miejscowego zarządu powiatowego SN, ukrywał się od 1948 do 1956 r., ale dzięki amnestii uniknął więzienia, choć bezpieka już zdążyła go „namierzyć” i aresztować. Innym, poszukiwanym przez UB, jak ks. Franciszkowi Lądowiczowi, udało się uciec z Polski.

- Książkę tę poświęcił Pan...

- „Pamięci tych, którzy «naprzód poszli w skier powodzi», wierząc, że z ich ofiary powstanie Wielka Katolicka Polska”.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patron mądrych wyborów – św. Stanisław Biskup Męczennik

Niedziela Ogólnopolska 18/2015, str. 26

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka/fot. Bożena Sztajner/Niedziela

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Figura św. Stanisława, Kraków Skałka

Dobrze się stało, że tegoroczne obchody święta głównego patrona Polski – św. Stanisława Biskupa Męczennika odbywają się tuż przed ważnymi wyborami w Polsce. Wspomnienie krakowskiego biskupa pokazuje bowiem, że można być duchownym, mężem stanu, a jednocześnie nie kłaniać się żadnej ziemskiej władzy.

Święci są po to, by nas zawstydzać – tak kiedyś o ich posłannictwie powiedział Jan Paweł II. Ale na pewno są także po to, aby nas mobilizować, pokazywać szlaki czy wcześniej je dla nas przecierać. Z pewnością w czasach dzisiejszych zawirowań do takich osobowości należy święty z krakowskiej Skałki.

CZYTAJ DALEJ

Matura: bunt i jego konsekwencje lub relacja z drugim człowiekiem - tematy rozprawki

2024-05-07 13:29

[ TEMATY ]

matura

PAP/Lech Muszyński

"Bunt i jego konsekwencje dla człowieka" lub "Jak relacja z drugą osobą kształtuje człowieka?" - takie tematy rozprawki do wyboru były - według maturzystów - na egzaminie z języka polskiego na poziomie podstawowym w nowej formule.

Tematy te podali PAP po wyjściu z egzaminu maturzyści z XVIII Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Zamoyskiego w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

Kosowo/ Szefowa MSZ: Rosja przeprowadziła atak hybrydowy na nasz kraj

2024-05-08 07:20

[ TEMATY ]

Rosja

Adobe Stock

Rosja przeprowadziła we wtorek atak hybrydowy na Kosowo po tym, gdy ogłosiliśmy chęć wysłania na Ukrainę sprzętu wojskowego - napisała na platformie X minister spraw zagranicznych i diaspory Kosowa Donika Gervala.

"Rosja zaatakowała Kosowo atakiem hybrydowym po naszym ogłoszeniu wsparcia dla Ukrainy w postaci sprzętu wojskowego, by pomóc temu państwu w uzasadnionej obronie przed rosyjską ludobójczą agresją" - wyjaśniła kosowska minister.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję