Z pomocą ofiarom natychmiast ruszyła Caritas. Bilans kataklizmu nie jest ostateczny, ponieważ ekipy ratownicze mają problem z dotarciem do poszkodowanych w rejonach górskich. Szacuje się, że w katastrofie zginęło ponad 360 osób, głównie w Pakistanie i Afganistanie, ale także w Indiach, a ok. 1,5 tys. jest rannych.
Współpracownicy Caritas monitorują sytuację i próbują ustalić najpilniejsze potrzeby. Zanim wsparcie nadejdzie zza granicy, pomoc niosą już lokalne oddziały tej organizacji, które sięgają do swych zapasów.
„Jest naprawdę bardzo dużo ofiar, wiele ciał trzeba wydobywać z ziemi. Nikt nie spodziewał się tego kataklizmu - mówi Radiu Watykańskiemu pracująca w Lahaurze dominikanka, siostra Lilian Rafai. - Ludzie zostali kompletnie zaskoczeni, zaczęli uciekać z walących się domów na ulicę. Dzieci były w szkołach, wiele budynków zostało całkowicie zniszczonych. Trudno dotrzeć z pomocą, ponieważ wiele dróg jest zablokowanych. To są biedne tereny. Ludzie pilnie potrzebują żywności, ubrań, namiotów, ponieważ już zaczęła się zima”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu