Zdaniem abp Gądeckiego przyjęcie możliwości przyjmowania Komunii św. przez osoby rozwiedzione i żyjące w nowych związkach cywilnych byłoby „przekreśleniem samej Ewangelii”. „Powstaje pytanie jak dalece można wyjść naprzeciw człowiekowi by tym samym nie przeciwstawić się Chrystusowi” – powiedział arcybiskup.
„Czekamy na dalsze głosy dzięki którym będziemy mogli wypracować linię duszpasterską, która nie będzie przekreślać nauczania i tradycji Kościoła a zarazem będzie wychodziła ku wszystkim tym jednostkowym przypadkom osób, które pragnęłyby pojednania z Kościołem, ale nie na takiej drodze, gdzie jednocześnie można zaaprobować cudzołóstwo z Komunią św. Gdyby wyrażono aprobatę dla cudzołóstwa i Komunii św., to równocześnie wyeliminowano by sakrament pokuty i pojednania. Rozumiem intencje takich propozycji gdyż przypadki jednostkowe wzbudzają potrzebę miłosierdzia, ale ta chęć pomocy człowiekowi nie może sprzeciwiać się woli Chrystusa” – powiedział abp Gądecki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski Przestrzegł przed fałszywym pojmowaniem miłosierdzia. „Nie można traktować miłosierdzia jedynie w sensie uczuciowym. Trzeba pochylać się z miłosierdziem nad każdą ludzką słabością, ale musi ono być zgodne z prawdą i sprawiedliwością, gdyż inaczej nie ma sensu mówić o Sądzie Ostatecznym ani też o piekle i niebie, jako karze i nagrodzie jaka po śmierci oczekuje każdego wierzącego człowieka” – powiedział abp Gądecki.
Dzisiaj rozpoczęto debatę nad trzecią, „najbardziej newralgiczną” częścią synodalnego „Instrumentum laboris”. W jej trakcie zabierze głos największa liczba ojców synodalnych. Abp Gądecki zwrócił uwagę, że w tej ostatniej fazie chodzi o wypracowanie takiego modelu duszpasterskiego, który byłby możliwy do zastosowania w całym Kościele. „Pojawiają się radykalne głosy domagające się zmian i wprowadzenia jakiejś `drogi pokutnej`, która byłaby aprobatą dla przyjęcia Komunii św. przez osoby rozwiedzione żyjące w związkach cywilnych. Z drugiej strony mamy głosy broniące stanowiska Kościoła, które trwa od 2 tys. lat” – powiedział abp Gadecki i podkreślił, że trzymanie się tradycji Kościoła nigdy nie wyklucza takiej drogi pokutnej, która może doprowadzić człowieka do odnowy i nawrócenia i włączenia w życie Kościoła. „W tym przypadku nie można dopuścić innych dróg, jak wstrzemięźliwość seksualna, co Kościół proponuje osobom rozwiedzionym żyjącym w nowych związkach” – przypomniał metropolita poznański.
Reklama
Relacjonując dzisiejsze obrady abp Gądecki powiedział, że podczas wystąpień padły propozycje zbliżone do rozwiązań stosowanych w Kościele prawosławnym w ramach tzw. „ekonomii zbawczej”. „Nie było to jednak praktykowane przez Kościół zachodni” – zaznaczył arcybiskup i podkreślił, że jaka ostatecznie droga duszpasterska wobec osób rozwiedzionych zostanie przyjęta zależy w dużej mierze od papieża Franciszka.
Dzisiaj ojcowie synodalni odnieśli się także do drugiej części „Instrumentum laboris” dotyczącej „planu Bożego” wobec rodziny. W oparciu o teologię małżeństwa i rodziny stawiano kolejne postulaty, jak Kościół może pomóc małżeństwu i rodzinie. „Wypowiedzi dotyczyły najczęściej tego czego Bóg oczekuje od małżonków. Na kartach Pisma św. znajdujemy wiele klarownych wypowiedzi czego Bóg Stwórca oczekuje od rodziny i o tym najczęściej przypominano” – powiedział bp Jan Wątroba.
Wskazywano też, aby duchowość małżeńską przede wszystkim opierać o słuchanie słowa Bożego. „Ta praktyka Kościoła najlepiej służy formacji duchowej małżonków i ona jest dla nich najlepszym oparciem” – zaznaczył biskup rzeszowski.