Abp Dzięga powołał Zespół "w związku z niepokojącymi faktami aresztowań oraz wezwań na przesłuchania prokuratorskie grupy rolników indywidualnych z naszego terenu, z których wielu było zaangażowanych w strajki rolnicze w obronie polskiej ziemi" oraz "mając świadomość, że fakty te uderzają także w całe rodziny rolnicze, a nawet mogą zaszkodzić funkcjonowaniu poszczególnych gospodarstw rolnych".
W skład Zespołu weszli: ks. kan. dr Grzegorz Harasimiak - dziekan pyrzycki (przewodniczący); ks. kan. Waldemat Gasztkowski - dziekan policki, diecezjalny duszpasterz rolników; dr Mieczysław Ustasiak i Ewaryst Waligórski - członkowie Rady Społecznej przy Metropolicie Szczecińsko-Kamieńskim; ks. kan. Maciej Szmuc - dyrektor Caritas Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej oraz ks. kan. Robert Kos - proboszcz parafii w Suchaniu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zespołowi, z udziałem "proboszczów parafii, z których pochodzą zainteresowani rolnicy, a także ewentualnie zaproszonych ekspertów z zakresu psychologii, finansów i ekonomii" abp Dzięga powierzył "wejście w kontakt z rodzinami rolników aresztowanych, przesłuchiwanych, bądź w innych sposób szykanowanych, oraz udzielenie w miarę możliwości koniecznej pomocy" - czytamy w tekście dekretu podpisanego przez abp. Andrzeja Dzięga i wicekanclerza Kurii Metropolitalnej Szczecińsko-Kamieńskiej ks. Juliana Głowackiego.
Reklama
Sprawa dotyczy grupy 12 rolników spod Pyrzyc w wojewódzkie zachodniopomorskim, którym szczecińska prokuratura zarzuca stworzenie gangu, który ustawiał przetargi na sprzedaż ziemi z Agencji Nieruchomości Rolnych. Aresztowano pięciu rolników, którzy spędzą dwa miesiące w areszcie, reszta będzie odpowiadać z wolnej stopy.
Rolnicy mieli między sobą ustalać przed przetargiem, kto i za ile kupuje dany kawałek pola. Ziemia była sprzedawana po cenie wywoławczej lub z niewielkim przebiciem. Osobom spoza układu nie pozwalali licytować.
Według prokuratury, rolnicy zmanipulowali co najmniej kilkadziesiąt przetargów, w których pod młotek poszła ziemia wyceniona na 6 mln zł. Do winy przyznały się dwie osoby. Oskarżonym grozi do 10 lat więzienia, pozostali mogą spędzić za kratkami 5 lat.
Rolnicy zapowiadają na poniedziałek protest przed prokuraturą w Szczecinie.